Wielkosobotnie procesje w Hiszpanii
Na ulice hiszpańskich miast wyruszają dzisiaj ostatnie procesje. Od wcześniejszych pochodów odróżnia je element ciszy i skupienia. Widać to szczególnie w miejscowości Calanda, gdzie po 26 godzinach nieustannego bicia zamilkły bębny zwiastujące śmierć Chrystusa. Natomiast Polacy mieszkający w Hiszpanii tradycyjnie święcą dzisiaj pokarmy wielkanocne.
Ostatnie procesje poświęcone są głównie Matce Bożej Bolesnej, La Dolorosa, oraz Samotnej - La Soledad. W Granadzie wychodzi na ulice niezwykle popularne arcybractwo Matki Bożej z Alhambry, które rozpoczyna swoją procesję w znanym na całym świecie zabytku o tej samej nazwie. Z kolei w Maladze bractwo Najświętszego Chrystusa od Dobrej Śmierci i Matki Bożej Samotnej spotyka się w parafii Santo Domingo na tzw. "celebracji samotności Maryi". Jest to pozostałość po Mszy, która na mocy specjalnego przywileju przyznanego ok. 250 lat temu przez Benedykta XIV, była odprawiana właśnie w Wielką Sobotę, jako dziękczynienie za uratowanie marynarzy u wybrzeży Malagi za wstawiennictwem Matki Bożej. Była to jedyna Msza w tym dniu na całym świecie. Obecna celebracja została zatwierdzona przez Jana Pawła II.
Polacy w Hiszpanii niosą dzisiaj do kościoła tzw. "święconkę". Niektórzy jadą na święcenie pokarmów wiele kilometrów. Świątynie są pełne. Pięknie przybrane koszyczki, kolorowe pisanki, a niekiedy także krakowski strój dzieci, budzą duże zainteresowanie w metrze czy autobusie. Wielu Hiszpanów z ciekawości bierze udział w tradycyjnym święceniu pokarmów. Są też przypadki, że sami przynoszą swoje pisanki.
Skomentuj artykuł