Włoski biskup: nie każda praca jest godna, by nazwać ją ludzką

Nie każda praca jest godna, by nazwać ją ludzką. Przypomina o tym sekretarz generalny episkopatu Włoch bp Nunzio Galantino.

W artykule napisanym dla dziennika przedsiębiorców "Il Sole-24 Ore" z okazji zbliżającego się 48. Tygodnia Społecznego katolików włoskich hierarcha stwierdza, że na pewno za "nieludzkie" zajęcie można uznać handel bronią, pornografię, wyzysk nieletnich i hazard, jak również pracę "na czarno", dyskryminację kobiet w miejscu pracy oraz osób niepełnosprawnych.

Bp Galantino wspomina również o pracy dorywczej i zwraca uwagę, że w sytuacji takiej znajduje się 14 proc. wszystkich zatrudnionych, czyli około dwóch milionów osób, a także o wypadkach przy pracy, którym w roku ubiegłym uległo we Włoszech 935 osób.

Zdaniem sekretarza generalnego włoskiego episkopatu, istnieje potrzeba "wylansowania nowej kultury pracy, zawierającej konkretne propozycje, biorące pod uwagę godność ludzi pracy, nade wszystko najsłabszych".