Wojskowi pielgrzymi już w połowie drogi
Administrator diecezji wojskowej, ks. płk prałat Sławomir Żarski przewodniczył Mszy św. polowej dla wojskowych pielgrzymów w miejscowości Krzemienica. Pątnicy w mundurach pokonali już prawie połowę dystansu dzielącego ich od Jasnej Góry, na którą mają dotrzeć 14 sierpnia.
W homilii ks. Żarski przypominając postać Edyty Stein i zaapelował o obronę krzyża. – Ta święta umiłowała Krzyż Chrystusa do końca, dla niego straciła życie w obozie koncentracyjnym – przypomniał. Ks. Żarski w 1985 roku był prefektem szkoły w Miętnem, gdzie młodzież protestowała przeciwko usuwaniu krzyża ze szkolnych sal. - Czy my potrafimy bronić krzyża w swoim życiu? Czy noszę na swej piersi znak krzyża – symbol przynależności do Chrystusa? – pytał ks. Żarski.
W Eucharystii poza pątnikami, uczestniczył także poprzedni dowódca wojsk lądowych gen. broni Waldemar Skrzypczak, który uczestniczył także w ubiegłorocznej pielgrzymce na ostatnim jej etapie. Następcą gen. Skrzypczaka był gen. Tadeusz Buk, który zginął 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Trasa pielgrzymki biegnie przez Spałę, gdzie spoczywa tragicznie zmarły dowódca wojsk lądowych, dlatego też żołnierze udali się na cmentarz, gdzie na grobie gen. Buka umieścili wykonany przez logistyków z Białobrzegów brzozowy krzyż. Krzyż ten poświęcił podczas Mszy św. ks. Żarski. Znicze i kwiaty na grobie gen. Buka złożyli żołnierze armii niemieckiej, litewskiej i amerykańskiej.
Ksiądz płk Dariusz Kowalski, dziekan wojsk lądowych pielgrzymujący z żołnierzami, przewodniczył modlitwie za tragicznie zmarłych w katastrofie lotniczej.
Skomentuj artykuł