Wspólnie świadczyć o orędziu Ewangelii
- Moja obecność oznacza i pieczętuje nasze zaangażowanie, aby wspólnie świadczyć o ewangelicznym orędziu zbawienia i uleczenia naszym braciom najmniejszym: ubogim, uciśnionym, zapomnianym - powiedział dziś w Watykanie, patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I. Duchowy zwierzchnik prawosławia zabrał głos przed błogosławieństwem końcowym podczas Eucharystii sprawowanej z okazji inauguracji Roku Wiary na placu św. Piotra. Wezwał do szczególnej modlitwy za chrześcijan mieszkających na Bliskim Wschodzie.
W swoim pozdrowieniu Bartłomiej I przypomniał, że był naocznym świadkiem obrad II Soboru Watykańskiego. Jako student Papieskiego Instytutu Wschodniego dyskutował przed pięćdziesięciu laty z biskupami i ekspertami teologicznymi oraz brał udział w niektórych sesjach specjalnych Soboru. Był to czas obietnic i nadziei dla Kościoła katolickiego - zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie - zauważył duchowy zwierzchnik prawosławia.
Patriarcha Konstantynopola zaznaczył, że dla Kościoła, któremu przewodzi, był to czas wymiany opinii i oczekiwań, w tym przygotowań do Soboru Pan-prawosławnego. Zbiegły się one z "dialogiem miłości" i zapowiedzią utworzenia Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego Między Kościołem Rzymskokatolickim a Kościołem Prawosławnym, ustanowionej przez Jana Pawła II i patriarchę Dimitriosa. Przypomniał wiele owoców tego dialogu, w tym zniesienie 7 grudnia 1965 roku przez patriarchę ekumenicznego Atenagorasa i papieża Pawła VI wzajemnych ekskomunik z roku 1054, wymianę życzeń, zwrot relikwii, nawiązanie ważnych dialogów oraz wzajemne wizyty.
- Moja obecność oznacza i pieczętuje nasze zaangażowanie, aby wspólnie świadczyć o ewangelicznym orędziu zbawienia i uleczenia naszym braciom najmniejszym: ubogim, uciśnionym, zapomnianym - powiedział Bartłomiej I.
Zachęcił do modlitw w intencji chrześcijan mieszkających na Bliskim Wschodzie. - W obecnym tyglu przemocy, oddzielenia i podziału, który nasila się między ludami i narodami, niech miłość i pragnienie zgody, które tutaj wyznajemy oraz zrozumienie, jakiego poszukujemy na drodze dialogu i wzajemnego szacunku, będą wzorem dla świata. Niech cała ludzkość wyciągnie rękę ku "innemu" i współdziała, aby przezwyciężyć cierpienie ludzi na całym świecie, szczególnie w obliczu głodu, klęsk żywiołowych, chorób i wojen, które w ostateczności wpływają na życie każdego z nas - stwierdził patriarcha ekumeniczny.
Skomentuj artykuł