Prymas Polski o wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego: nie ma nic wspólnego z nauczaniem Kościoła
"Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest nihilizm i my ten nihilizm odrzucamy" - stwierdził Jarosław Kaczyński. Prymas Polski odpowiada: "To nie jest stanowisko Kościoła".
7 września w Lublinie odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. W trakcie swojego wystąpienia prezes PIS powiedział: "Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest – jeszcze raz to powtarzam – nihilizm. I ten nihilizm my odrzucamy, bo nihilizm niczego nie buduje, nihilizm wszystko niszczy".
O komentarz do tych słów został zapytany Wojciech Polak, prymas Polski. Pytanie padło podczas konferencji "TworzyMy pokój. Wiara w demokracji - czas wyzwań", w której brali udział duchowni różnych wyznań, m.in. zwierzchnik Kościoła luterańskiego w Polsce bp Jerzy Samiec i rabin Małgorzata Kordowicz.
„Czy wypowiedź Kaczyńskiego jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła katolickiego w Polsce. Do tej pory spotkałem się z milczeniem, a milczenie jest domniemaną zgodą" – takie pytanie skierowano do prymasa.
Prymas odpowiedział: Nie jest to absolutnie stanowisko Kościoła katolickiego w Polsce ani w ogóle stanowisko Kościoła katolickiego. Gdyby tak było, to moja obecność tutaj byłaby co najmniej dziwna. Uważam, że to jest wypowiedź, która nie ma nic wspólnego z nauczaniem Kościoła. To może być pogląd, wizja kogoś, kto ją wypowiada.
Dodał również, że „co do poglądów nie będzie dyskutował z takimi czy innymi osobami; natomiast co do wizji - na pewno nie. Nie mam żadnych wątpliwości”.
Sprawę skomentował także Dariusz Piórkowski SJ. Na swoim Facebook'u jezuita pisze:
"I tak pod płaszczykiem pozornego dobra i miłości do Ojczyzny Kościół jest rozgrywany kolejny raz jak karta przetargowa. Prezes Jarosław Kaczyński głosi już całkiem otwarcie: "Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest nihilizm i my ten nihilizm odrzucamy".
Ksiądz Prymas Wojciech Polak trochę wywołany do tablicy stwierdził, że takie manifesty nie mają nic wspólnego z nauczaniem Kościoła. Dobrze, że to powiedział. Ale to za mało. Obawiam się, że będzie to głos na puszczy. Należałoby przestrzec w ogóle wiernych przed przyjmowaniem takich wypowiedzi za niegodne katolika i chrześcijanina. Ale pewnie episkopat nabierze teraz wody w usta. A właśnie jest to sprawa z meta-polityki. I zabranie głosu nie jest agitacją partyjną ani mieszaniem się do polityki. To Kościół jest tutaj wmieszany w pokrętnie rozumianą politykę. Milczenie członkowie Kościoła odbiorą jako przyzwolenie. Jeśli się od tego oficjalnie nie odetnie przez głos biskupów, później za to słono zapłaci.
Słowa prezesa zapisane w nieco innej formie także w programie partii są niezwykle niebezpieczne. Owszem, prezes ma prawo je głosić. Ale jeśli się je tak pozostawi, to większość katolickich słuchaczy uzna, że taka jest prawda, że dobrze prawi, że broni Kościoła. A to jest głupie podlizywanie się Kościołowi, zwłaszcza przed wyborami.
Najpierw słowa te są manipulacją. Nie jest prawdą, że poza Kościołem istnieje tylko nihilizm. Tego prezes Kaczyński może nie wiedzieć, ze zwykłego niedouczenia, z nieznajomości Ewangelii. Bóg "umiłował świat", który nie jest samym złem. W ludziach, którzy nie wierzą, bądź wierzą inaczej też jest dobro. Oni też mają sumienie. Moralność, którą głosi Kościół, nie jest całkowicie rozbieżna z moralnością człowieka, który nie wierzy, bo wielu z nich zawiera trwałe małżeństwa, jest za uczciwością, przeciw zabijaniu, zdradom, oszustwom. Jak można więc wygłaszać takie niedorzeczności?
Poza tym, św. Jan Paweł II w swojej programowej encyklice "Redemptor hominis" pisał, że "człowiek jest drogą Kościoła". Tam nie jest napisane, że chodzi o chrześcijan czy członków Kościoła Katolickiego. Ale ja mam wrażenie, że to jeszcze nie dotarło pod polskie strzechy.
Sobór Watykański rozpoznaje ziarna prawdy i dobra w innych religiach. Tam nie ma jedynie nihilizmu. Swoją drogą, nie wiem nawet, co prezes uważa za nihilizm.
"Dobry Polak" jak wynika z wypowiedzi prezesa to tylko ten, kto podziela "nie - nihilistyczną" moralność Kościoła. A "zły Polak" to jaki? Jak potem się dziwić, że takie czarno -białe stwierdzenia jątrzą i dzielą. No chyba, że my żyjemy w innym Kościele, właśnie w Kościele polskim."
Zobacz wpis:
Skomentuj artykuł