Zorganizowali drogę krzyżową w szkole. Rodzice oburzeni

Zorganizowali drogę krzyżową w szkole. Rodzice oburzeni
fot. depositphotos
wprost.pl / jh

W Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Białymstoku zorganizowano drogę krzyżową. Choć inicjatywa miała charakter dobrowolny i była skierowana do uczniów uczestniczących w lekcjach religii, wśród rodziców zawrzało. Głos w sprawie zabrała także podlaska kurator oświaty, która nie zostawiła na wydarzeniu suchej nitki.

Korytarze zamiast kościoła

Wielkopostna droga krzyżowa przeszła przez szkolne korytarze. Uczniowie, ksiądz i niektórzy nauczyciele wspólnie uczestniczyli w nabożeństwie, podążając za brzozowym krzyżem. Wydarzenie – jak ustalono – ma już kilkuletnią tradycję, sięgającą czasów, gdy podlaskim kuratorium kierowała Beata Pietruszka.

Jednak to właśnie w tym roku religijna inicjatywa spotkała się z niespodziewanie ostrą krytyką – nie tylko ze strony części rodziców, ale i samego kuratorium.

Kurator: szkoła nie jest miejscem do afiszowania się religią

Nowa kurator oświaty w woj. podlaskim, Agnieszka Krokos-Janczyło, nie kryje dystansu wobec religijnych wydarzeń w przestrzeni szkolnej.

- W przestrzeni szkolnej nie powinno być takich wydarzeń. Od tego jest kościół. Szkoła nie jest miejscem do afiszowania się ze swoją religią, tym bardziej w województwie podlaskim, które jest regionem wielowyznaniowym, wielokulturowym – powiedziała „Gazecie Wyborczej”.

Rodzice składają skargi. W tle pytania o nagrody i presję

Rodzice uczniów także nie kryją niezadowolenia. Matka jednej z uczennic przekazała, że do dyrekcji wpłynęły pisma z formalnymi skargami. W sprawę zaangażowała się również Fundacja Wolność od Religii, która dopytuje, czy uczestnicy drogi krzyżowej nie byli nagradzani ocenami z innych przedmiotów.

To pytanie nie jest przypadkowe – w przeszłości w różnych placówkach dochodziło do przypadków premiowania uczniów za udział w religijnych wydarzeniach, co budziło kontrowersje i wątpliwości co do neutralności światopoglądowej szkoły.

Dyrekcja: wydarzenie było dobrowolne

Dyrektor szkoły, Cezary Antoni Wysocki, odpiera zarzuty i podkreśla, że uczestnictwo było dobrowolne, a całość wydarzenia została zorganizowana wspólnie z lokalną parafią, w ramach zajęć dla chętnych uczniów z religii.

- Nikt nie zmuszał do udziału w drodze krzyżowej – zapewnia Wysocki. - Uczniowie, którzy nie chcieli brać udziału, mogli pójść do biblioteki, gdzie dyżurowali nauczyciele. Byliśmy także przygotowani na zajęcia sportowe, ale nie było chętnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Franz Jalics SJ

Pośród gonitwy tego świata wielu ludzi szuka prostej modlitwy i życia wypełnionego wewnętrznym pokojem, właściwych dla drogi kontemplacji. Im bardziej świat przyspiesza, tym bardziej potrzebujemy równowagi i spokoju, którymi obdarza nas modlitwa. Im bardziej złożony...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zorganizowali drogę krzyżową w szkole. Rodzice oburzeni
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.