"Życie w Duchu Św. jest czymś wspaniałym"

"Życie w Duchu Św. jest czymś wspaniałym"
(fot. shutterstock.com)
KAI / pk

Życie w Duchu Świętym jest czymś wspaniałym, jest jak płynięcie po oceanie, bo On jest nieskończonym oceanem - mówił dzisiaj w Kielcach charyzmatyczny misjonarz z Indii, o. James Manjackal do ponad 2 tysięcy ludzi z całej Polski. Prowadzone przez niego rekolekcje Nowej Ewangelizacji prowadzone trwają w Kielcach od 14 do 17 maja.

Swoją homilię o. Manjackal poświęcił dzisiaj Duchowi Świętemu, Jego darom i miejscu, jakie zajmuje On w życiu zakonnika.

DEON.PL POLECA




Przypomniał, że każdy narodził się dwa razy: z rodziców, w określonym miejscu i kulturze oraz podczas chrztu świętego, który "wielu z charyzmatyków celebruje jako dzień narodzin". - Pytanie brzmi: czy wciąż żyjemy łaską otrzymaną od Ducha Świętego? Być może nie - mówił o. Mancjackal.

Stwierdził, że mimo pochodzenia z pobożnej katolickiej rodziny niewiele o Nim wiedział, co nie zmieniło się nawet po studiach w seminarium i w pierwszych latach kapłaństwa. Opowiadał, jak z "całą teologią w głowie" nie mógł zaakceptować informacji o odnowie charyzmatycznej w USA, jak sam w czasopiśmie teologicznym "dar języków" nazwał "histerycznym hałasem kobiet", a stwierdzone uzdrowienia rozpatrywał wyłącznie na podłożu psychologicznym.

Jego "bezpieczne, komfortowe kapłaństwo", dzięki któremu "miał dobre jedzenie, dobry pokój, pieniądze, motocykl" zburzyła choroba - gruźlica i kamica nerek oraz spotkanie z "młodym mężczyzną napełnionym Duchem Świętym, który modlił się o moje uzdrowienie fizyczne". - I Pan oskarżył mnie i ukazał mi wszystkie moje przeszłe grzechy - mówił misjonarz dodając, że doświadczył także "radości i mocy".

Lekarze stwierdzili całkowite uleczenie nerek, a kapłan - z "księdza uniwersyteckiego", rozpoczął życie wędrowca - charyzmatyka, po całym świecie głoszącego chwałę Ducha Świętego. - Od 40 lat jestem charyzmatykiem, a nie znam ani jednej milionowej części ducha Świętego - mówił, zapraszając, aby "przyjść do oceanu Ducha Świętego".

W trwających od czwartku rekolekcjach, na które składają się codziennie konferencja, Msze św. z modlitwą o uzdrowienie, wspólne modlitwy i śpiewy, uczestniczą wierni z diecezji kieleckiej i wielu innych diecezji oraz goście m.in. z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Czech, Białorusi, Litwy. Mają miejsce uzdrowienia duszy i ciała.

Ludzie wciąż doznają łask - mówią ze łzami w oczach uczestnicy. Wielu jest na wózkach inwalidzkich, rodziców z malutkimi dziećmi, kobiet w ciąży. Pomaga ponad 50 wolontariuszy - członków wspólnot.

- Po wczorajszych naukach dzisiaj młodzi ludzie przynosili złe rzeczy, które mogły ich zniewolić, np. maski afrykańskie, emblematy i wrzucali to wszystko to specjalnie przygotowanych koszy - opowiada Wróblewska.

O. James Manjackal jest członkiem Zgromadzenia Misjonarzy Świętego Franciszka Salezego. Podczas swej posługi ten urodzony w Indiach misjonarz, odwiedził ponad sto krajów i doznał wielu zagrożeń (kilka razy przebywał w więzieniu w Arabii Saudyjskiej, miał łamane ręce i nogi, był porwany). W 1976 r. został wysłany przez zgromadzenie z misją ewangelizacji świata.

Z jego nauczania i uzdrawiania skorzystały już tysiące ludzi. W głoszeniu Ewangelii jest otwarty, bezpośredni, ale też jasny w swych poglądach, wymagający i bezkompromisowy. W Polsce gościł kilkanaście razy, za każdym razem spotykając się z rzeszami ludzi.

Jego rekolekcje składają się z części modlitewnych, w tym modlitw o uzdrowienie oraz konferencji, podczas których głoszona jest nauka w oparciu o Pismo Święte i zasady wypływające z nauczania Kościoła.

O. James nigdy nie nazywa siebie uzdrowicielem. Wielokrotnie powtarza, iż to nie on uzdrawia, lecz Jezus.

Pierwsze rekolekcje w Polsce o. James wygłosił w Warszawie w maju 2014 r. Wzięło w nich udział ponad 6000 osób z Polski i z zagranicy. Kolejne odbyły się w listopadzie 2014 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Życie w Duchu Św. jest czymś wspaniałym"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.