Film na weekend: "Player One"
Ciekawa wizja przyszłości i rzeczywistości wirtualnej. Czy zdominowała świat realny? Jakie wnioski dla życia i wiary można wyciągnąć z tego filmu?
Tytuł: Player One / Ready Player one
Reżyseria: Steven Spielberg
Scenariusz: Ernest Cline, Zak Penn
Muzyka: Alan Silvestri
Gatunek: Przygodowy, Akcja, Sci-Fi
Produkcja: Stany Zjednoczone
Rok produkcji: 2018
Główne role: Tye Sheridan, Olivia Cooke, Ben Mendelsohn, Lena Waithe
O tym, dlaczego warto obejrzeć "Player One", opowiada ks. Grzegorz Ogorzałek, autor filmowego vloga "W koloratce":
Przeczytaj opis dystrybutora: Rzeczywistość 2045 roku nie nastraja optymistycznie. Świat znajduje się na skraju upadku i pogrążenia w chaosie. Wade Watts (Tye Sheridan) czuje, że żyje, tylko gdy ucieka do OASIS — wirtualnego uniwersum, w którym większość ludzi spędza całe dnie. W OASIS można podróżować, przeżywać przygody i być kimkolwiek się zapragnie. Jedynym ograniczeniem jest własna wyobraźnia. Ekscentryczny geniusz James Halliday (Mark Rylance), który stworzył OASIS, szuka godnego następcy. Organizuje trzyetapowy konkurs, w którym nagrodą jest olbrzymia fortuna i całkowita kontrola nad uniwersum. Wade i jego przyjaciele z "Wielkiej Piątki" podejmują wyzwanie polegające na szukaniu skarbów w zakrzywionej rzeczywistości. W fantastycznym świecie — pełnym niespodzianek, ale i niebezpieczeństw — czeka ich zadanie ważniejsze niż sam konkurs. Muszą ocalić OASIS.
Zobacz zwiastun:
***
Nie popieramy piractwa! Film można obejrzeć w kinach w całej Polsce.
Skomentuj artykuł