Jak III Rzesza sprzedawała zrabowaną sztukę
Niemieccy naziści sprzedawali w Lizbonie dzieła sztuki zrabowane podczas drugiej wojny światowej. Autorami większości z nich byli artyści pochodzenia żydowskiego - wynika z badań portugalskich historyków.
Według lizbońskiego historyka Carlosa Guerreiro neutralna podczas drugiej wojny światowej Portugalia była miejscem przerzutu zrabowanych dzieł sztuki.
“Handel dziełami sztuki, które wyszły spod ręki twórców żydowskich, służył zdobyciu środków na prowadzenie działań wojennych w czasie drugiej wojny światowej. Jednak ze względów ideologicznych dla tego typu eksponatów nie było miejsca w planowanym przez III Rzeszę muzeum w Linzu. Naziści realizowali więc tajny plan +upłynnienia+ ich w Portugalii" - wyjaśnił Guerreiro, który w większości swoich badań korzystał z amerykańskich archiwów.
Według historyka na terytorium Portugalii, głównie w Lizbonie, niemieccy naziści sprzedawali dzieła sztuki także nieżydowskich autorów, zrabowane na terytoriach podbitych przez III Rzeszę. Trafiały one na sprzedaż z uwagi na posiadane skazy.
“Niewielkie zniszczenia zmniejszały ich wartość. Dlatego Sztab Operacyjny Rosenberga nie planował umieszczać ich w muzeum w Linzu, lecz wolał wystawić je na sprzedaż" - ujawnił Guerreiro w swojej opublikowanej w kwietniu br. książce “Lądowanie w Portugalii".
Zdaniem historyka w amerykańskich archiwach są dokumenty potwierdzające, że poprzez Lizbonę III Rzesza mogła wyekspediować do Stanów Zjednoczonych np. niektóre dzieła Picassa.
Za przygotowanie sprzedaży zrabowanych dzieł sztuki odpowiedzialni byli agenci niemieckiego wywiadu, licznie przebywający w Portugalii podczas drugiej wojny światowej. Działali oni głównie w Lizbonie oraz na jej przedmieściach. Pomagał im m.in. francuski przedsiębiorca i zwolennik kolaborującego z III Rzeszą rządu Vichy Jean Ostins. Siatka przemycająca zrabowane przez Niemców obrazy działała w Europie i obu Amerykach.
Według innej portugalskiej historyk Irene Pimentel agenci niemieckiego wywiadu czuli się na terytorium tego iberyjskiego kraju na tyle pewnie, że przeprowadzili nawet nieudaną próbę porwania księcia i księżnej Windsoru.
“Równie aktywni co Niemcy byli w Portugalii agenci brytyjskiego wywiadu. Zaliczał się do nich późniejszy autor serii o Jamesie Bondzie Ian Fleming" - przypomniała autorka wydanej w ubiegłym roku książki “Szpiedzy w Portugalii podczas drugiej wojny światowej".
Historycy szacują, że do 1941 r. Sztab Operacyjny Rosenberga, specjalna jednostka zajmująca się w czasie wojny rabowaniem dzieł sztuki, zdołał ukraść ich ponad 21 tysięcy.
Skomentuj artykuł