Jedyny ksiądz na Grenlandii. "Ta ziemia jest dla mnie miejscem łaski i spokoju"

Ojciec Tomaž Majcen ze Słowenii jest franciszkaninem konwentualnym i jedynym księdzem katolickim na Grenlandii. Pełni posługę proboszcza w kościele Chrystusa Króla w Nuuk, a pomaga mu w tym dwóch braci zakonnych. Na temat wyjątkowej pracy na największej wyspie świata o. Tomaž rozmawia z portalem OSV News.
Początki posługi na Grenlandii
– Od 1 lutego 2017 r. jestem członkiem Konwentualnej Misji Franciszkańskiej w Danii, która należy do Prowincji św. Hieronima w Chorwacji. Jesteśmy wspólnotą trzech franciszkanów, którzy przybyli do Danii jako misjonarze i pracujemy duszpastersko w dwóch parafiach katolickich w Kopenhadze.
– Latem 2023 r. biskup Kopenhagi Czesław Kozon zwrócił się do nas z prośbą o przejęcie opieki duszpasterskiej na Grenlandii. Ponieważ wcześniej przynajmniej raz w roku sprawowałem regularną opiekę duszpasterską w Nuuk (stolicy Grenlandii – przyp. red.), zgodziłem się na nominację biskupa na proboszcza tamtejszej parafii – mówi o. Tomaž Majcen.
Mimo że zakonnik sprawuje opiekę nad całą Grenlandią, cały czas pełni także posługę w dwóch innych parafiach w Kopenhadze. Jak łączy tak wiele obowiązków? – Spędzam kilka tygodni na Grenlandii w różnych porach roku i wraz z kilkoma księżmi z Danii dbam o to, aby Msza była odprawiana dla wiernych w każdą niedzielę – tłumaczy kapłan. Kiedy nie uda mu się zapewnić wiernym księdza, wspólnota sama odprawia w niedzielę nabożeństwo liturgiczne Słowa.
Nieliczni, lecz zaangażowani katolicy
Na Grenlandii jest około 500 katolików, z czego 300 w stolicy kraju. Wspólnota jest zróżnicowana, gdyż wielu wiernych to imigranci z różnych części świata, szczególnie z Filipin czy Ameryki Łacińskiej. Ojciec Majcen przyznaje, że w kościele od czasu do czasu można usłyszeć pieśni filipińskie.
Mimo tak małej liczby katolików, wierni bardzo chętnie angażują się w życie Kościoła na Grenlandii. Po każdej Mszy świętej o. Tomaž wraz z parafianami spożywają kolację, dzięki czemu dbają o wspólne relacje.
– Ubiegły rok był bardzo owocny. Mieliśmy siedem chrztów, jedno bierzmowanie osoby dorosłej i 10 dzieci przyjęło pierwszą Komunię Świętą. Z radością mogę powiedzieć, że nasza parafia się rozrasta – zauważa zakonnik.
Grenlandia ziemią łaski i spokoju
Praca na największej wyspie świata jest dla duchownego wyjątkowa. – Od samego początku ta ziemia była dla mnie miejscem łaski i spokoju, gdzie mogłem odpocząć ciałem i duszą. Jednocześnie daje mi szansę na głęboką refleksję nad moim życiem duchowym i mogę naprawdę oderwać się od zgiełku codziennego życia – wyznaje.
– Tutaj często spotyka się izolację, surową pogodę i wyzwanie służenia małej, szeroko rozproszonej społeczności. Jednak piękno krajobrazów Grenlandii i głębokie poczucie misji mogą sprawić, że będzie to satysfakcjonujące, ale wymagające powołanie – dodaje franciszkanin.
Ojciec Tomaž odniósł się także do planów przejęcia wyspy przez Stany Zjednoczone. Zauważył, że gdyby do tego doszło, zapewne straciłby wymarzoną pracę, bo któraś z amerykańskich diecezji wysłałaby tam swoich duszpasterzy.
– Mam nadzieję i modlę się, aby tak się nie stało. (...) Bardziej zależy mi na towarzyszeniu małym katolickim stadom na wyspie niż na podbojach Trumpa – powiedział kapłan.
Źródło: osvnews.com / tk
Skomentuj artykuł