"Koty, koty, koty" w Galerii Szalom
Koty małe i duże, szare, białe, czarne; kocie rodziny, pary i single, a także koty w towarzystwie ludzi - od piątku do 6 grudnia można je oglądać na 17 kolorowych obrazach w Galerii Szalom w Krakowie. Autorką malowideł jest krakowska artystka Barbara Burówna.
Ekspozycje "Koty, koty, koty" odbywają się cyklicznie, co roku w Galerii Szalom. Ta jest piąta. Na każdej artystka prezentuje nowe, stworzone w ostatnim roku obrazy. Wszystkie powstają na płótnie za pomocą farb olejnych.
Burówna maluje koty od sześciu lat. Wcześniej utrwalała pędzlem sylwetki ludzkie. "Parę lat temu dostałam kotkę i zawładnęła ona moim życiem. Pod jej wpływem zaczęłam tworzyć obrazy tych zwierząt. Mam mnóstwo pomysłów i nie nadążam za nimi" - powiedziała Burówna.
Zanim rozpocznie malowanie, wyobraża sobie otoczenie, w jakim koty się znajdą. Czasami są to fantastyczne przestrzenie, np. polana pełna kwiatów, a na niej bajkowy zamek z kilkoma wieżami. Ale jej bohaterowie znajdują się też w prozaicznych miejscach, np. na fotelach w zaciszu domowym. Większość kotów wpatruje się w widza, przez co ten ma wrażenie, że nawiązuje prawdziwy kontakt wzrokowy z futrzakiem. Burówną inspirują koty znajomych oraz koty przypadkowo napotkane na ulicy. Maluje zwierzęta na podstawie zrobionych im wcześniej fotografii.
Według artystki stereotyp kota, jako zwierzęcia niewiernego, jest fałszywy. "Tak samo jak ludzie przywiązują się do kotów, tak i koty przywiązują się do ludzi. Kiedyś wyjechałam na cztery dni. Kotkę zostawiłam pod doskonałą opieką. Po powrocie zastałam ją przerażoną, przestraszoną. Sama ją nakarmiłam, przytuliłam i po pół godziny doszła do siebie" - opowiedziała PAP Burówna.
Skomentuj artykuł