Lady Gaga o modlitwie na różańcu i o swojej "walce psychicznej"
Lady Gaga poruszyła internautów publikując na Instagramie swoje zdjęcie z różańcem w ręku. Jednak prawdziwie szokujące było wyznanie, które pojawiło się w tym samym poście.
Zdjęcie zostało opublikowane po tym, gdy Lady Gaga odwołała swój koncert na festiwalu Rock in Rio oraz przełożyła trasę po Europie ze względu "na ciężki psychiczny ból".
Wcześniej Lady Gaga publikowała rozmaite teksty na temat swojej choroby (np. stresu pourazowego) i najlepszego lekarstwa, jakim są "dobre słowa". Wcześniej broniła zamieszczonego przez siebie zdjęcia z księdzem katolickim, odpowiadając na zarzut "celebryckości": - Nie jesteśmy po prostu "celebrytami". Jesteśmy ludźmi i grzesznikami. A nasze życie nie jest pozbawione wartości, ponieważ walczymy. Nasze winy są tak samo odpuszczone jak naszym bliźnim. Bóg nigdy nie jest kwestią mody, nie ważne kto w niego wierzy".
Jak pisała wcześniej, Komunia jest dla niej pokarmem od Boga, a nie nagrodą za bycie doskonałym.
Tym razem opisała swoją potrzebę przebywania z "lekarzami", dodając jako komentarz... zdjęcie z różańcem.
Publikujemy tłumaczenie tekstu, który zamieściła Lady Gaga na Instagramie:
Zawsze mówiłam otwarcie na temat moich zmagań związanych ze zdrowiem fizycznym i psychicznych. Od lat staram się odnaleźć ich źródło. Jest to skomplikowane i bardzo trudne do wyjaśnienia, ale próbujemy to zrozumieć.
Kiedy będę silniejsza i będę czuła, że jestem gotowa, opowiem swoją historię dogłębnie. Planuję potraktować to na tyle poważne, by nie tylko uświadamiać innych na temat tego problemu, ale również by wesprzeć badania, które pozwolą zmienić sytuację tych, którzy cierpią tak jak ja.
4 rzeczy, które musisz wiedzieć o depresji >>
Używam słowa "cierpieć" nie z litości czy dla wzbudzenia uwagi. Jestem zawiedziona, że internauci sugerują, że dramatyzuję, podkręcam całą sprawę lub gram ofiarę, by odwołać swoją trasę. Jestem wojowniczką. Używam słowa "cierpieć" nie tylko ze względu na traumę czy przewlekły ból, który zmienił moje życie, ale również dlatego, że to właśnie trauma i ból sprawiają, że nie mogę prowadzić normalnego życia. Powstrzymują mnie również przed tym, co kocham na tym świecie najbardziej: grania dla moich fanów.
Nie mogę się doczekać nadchodzącej niebawem trasy koncertowej, ale cały czas muszę widzieć się ze swoimi lekarzami - tak, aby być silną i grać dla was przez kolejne 60 lat. Kocham Was bardzo.
Moja depresja nie była dziełem szatana >>
* * *
Samobójstwo nie jest jakimkolwiek wyjściem. Jeśli masz takie myśli lub nie możesz sobie poradzić z chorobą, a może jest w twoim otoczeniu osoba, której chcesz pomóc - skorzystaj z tych źródeł, szukając pomocy:
Skomentuj artykuł