Weź przestań! Rób to, co kochasz!
Ponad 5 lat temu, w lipcową, gorącą noc, pod kaplicę w Łagiewnikach podjechało szare Volvo. Wysiadł z niego młody mężczyzna, elegancki, w garniturze i wraz ze swoim przyjacielem, weszli do środka. Przez kilka godzin jego twarz ukryta była w dłoniach, sylwetka pochylona... a w sercu ogromny ciężar związany z tym, jak wygląda jego życie.
Teoretycznie, nie miał na co narzekać, miał ciekawą, dobrze płatną pracę, skończył studia na świetnie rokującym kierunku, a jak wiele lat później zaśpiewał o nim jego brat, raper: "miał być rekinem finansjery, już zarabiał spory hajs, będąc w stu procentach szczery". Co więc było nie tak, że ten mężczyzna czuł wyraźnie, że to, co robi, to zupełnie nie to, co podpowiada mu serce?
Ta lipcowa noc, w którą, jak się później okazało wypadało wspomnienie Św. Ignacego, to punkt przełomowy w historii młodej, pięcioletniej firmy RTCK, na czele której stoi dziś już 31 letni Kamil Zbozień. Tamta noc zaowocowała wielkimi zmianami w życiu Kamila, wśród których konieczność zamiany samochodu na rower była chyba najmniejszą z nich. Dziś zarządza swoją firmą wzorując się na ingnacjańskim modelu przywództwa, a organizacja, do niedawna pod nazwami MO-REcords i Pure Profit wydaje serie książek i audiobooków najbardziej znanych w Polsce mówców i rekolekcjonistów m. in. o. Adama Szustaka, czy Ks. Marka Dziewieckiego oraz płyty rapera Arkadio.
Wiele lat zajęło Kamilowi szukanie jednej idei, na której chciał się skupić, jednej idei, której mógłby podporządkować wszystkie działania. Odpowiedź na to pragnienie przyszła z bardzo bliska, bo od brata, rapera Arkadio, który był pomysłodawcą ogólnopolskiej akcji "Rób to co kochasz" organizowanej przez MO-Records 2 lata temu. Idea, nazywana w skrócie "rtck", powoli dojrzewała, rozjaśniała się, z czasem zaczęła przewijać się w każdym organizowanym projekcie. Dziś stała się nadrzędną ideą firmy do tego stopnia, że w styczniu tego roku zmieniona została nazwa całej organizacji na RTCK.
Czym jest ta zgrabnie brzmiąca maksyma "Rób to co kochasz"? To nic innego, jak prosta odpowiedź na słowa Pana, który przyszedł, aby jego owce miały życie i miały je w obfitości (por. J 10,10), a zarazem wielkie wyzwanie do realizacji siebie na 100% w każdej sferze swojego życia. Do życia w pełni. Do życia, które ma smak.
A co ta idea oznacza dla Ciebie?
W listopadzie ubiegłego roku Kamil ponownie odwiedził kaplicę w Łagiewnikach. Znów miał na sobie elegancki garnitur, przyszedł z towarzyszem i ponownie schował twarz w dłonie zanurzając się w modlitwie... Tym razem zupełnie inne myśli i pragnienia znajdowały się w jego sercu. Jakie?... Wie tylko on sam i Ten, komu je powierzył.
Jeśli chcesz dołączyć do tych, którzy codziennie chcą wygrywać swoje życie, sprawdź!
Skomentuj artykuł