Marta Żmuda Trzebiatowska pomaga niepełnosprawnym. Została pierwszą OKOcelebrytką
Jej działalność doskonale wpisuje się w "życie na plus", o którym często wspominał ks. Jan Kaczkowski. Właśnie dlatego fundacja jego imienia przyznała jej specjalną nagrodę.
Marta Żmuda Trzebiatowska to nie tylko aktorka znana z wielu ról teatralnych, filmowych i serialowych, ale też kobieta, która świadomie korzystając ze swojej popularności, niesie pomoc.
To właśnie tę działalność i współpracę z bytomskim Centrum DZWONI i kampanii #normalniesiępracuje, której aktorka jest ambasadorką, doceniła kapituła Fundacji im. Księdza Jana Kaczkowskiego i przyznała Marcie wyjątkowy tytuł OKOcelebryty, tak uzasadniając swój wybór:
"Ksiądz Jan z właściwym sobie poczuciem humoru nazywał sam siebie ONKOcelebrytą, czyli «księdzem, który jest znany z tego, że ma raka».
Używał tego określenia często i nie bez łobuzerskiego błysku w oku. Postanowiliśmy pójść w ślady Księdza i też stworzyć neologizm. Ukuty przez nas termin "OKOcelebryta" określa osobę publiczną, która widzi potrzeby innych ludzi i korzystając ze swojej popularności, niesie pomoc.
Pierwszy w historii tytuł OKOcelebryty przyznaliśmy aktorce Marcie Żmudzie Trzebiatowskiej, wspierającej z zaangażowaniem działalność Centrum Dzwoni w kampanii #normalniesiępracuje. Akcja, której Marta Żmuda Trzebiatowska jest ambasadorką, pomaga osobom z niepełnosprawnością intelektualną odnaleźć się na otwartym rynku pracy, bez specjalnych praw czy przywilejów. Z poczuciem, że są ważnymi i potrzebnymi pracownikami.
Działalność Pani Marty doskonale wpisuje się w "życie na plus", o którym często wspominał ks. Jan Kaczkowski w kontekście obowiązku podejmowania dodatkowych działań i pozornie nieobowiązkowych starań, by zostawić świat lepszym"
OKOcelebrytka roku 2019 wspiera także Fundację «Odzyskać Radość», współpracując z firmą LaMillou, która przekazuje stały procent ze sprzedaży kolekcji #ilovepanda. Szczególne miejsce w sercu Marty ma Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Kraszewo-Czubaki, o którym z nieskrywanym wzruszeniem mówiła odbierając statuetkę OKOcelebryty podczas I Gali Finałowej nagrody «Okulary ks. Kaczkowskiego. Nie widzę przeszkód».
Działalność Pani Marty doskonale wpisuje się w «życie na plus», o którym często wspominał ks. Jan Kaczkowski w kontekście obowiązku podejmowania dodatkowych działań i pozornie nieobowiązkowych starań, by zostawić świat lepszym".
Ksiądz Jan z właściwym sobie poczuciem humoru nazywał sam siebie ONKOcelebrytą, czyli "księdzem, który jest znany z...
Opublikowany przez Fundacja im. Ks. Jana Kaczkowskiego Poniedziałek, 23 września 2019
Po zakończeniu gali, zapytana o to, co jest dla niej ważne w spojrzeniu na drugiego człowieka, Marta wskazała przede wszystkim na empatię:
"To chyba moja mama mi przekazała taką szaloną empatię i dużą wyrozumiałość dla drugiego człowieka. Ja nigdy nie zakładam, że ktoś ma złe intencje, nawet jeżeli bywają osoby, które potrafią zranić. Wiesz, ta nagroda jest też niesamowita, bo jutro są akurat drugie urodziny mojego synka i pomyślałam sobie, że chciałabym zadedykować ją jemu w sumie, bo chciałabym jego nauczyć takiego patrzenia przez takie okulary".
Później na swoim profilu w mediach społecznościowych dodała:
"Jeszcze raz dziękuję za to wspaniałe wyróżnienie. Te nagrodę dedykuję wspaniałym ludziom z Centrum DZWONI w Bytomiu oraz wszystkim, którzy działają na rzecz Fundacji Odzyskać Radość i dzieci z ośrodka opiekuńczo-wychowawczego w Kraszewie-Czubakach".
Wiem jak to jest nie mieć pracy
O swoim zaangażowaniu w akcję #normalniesiępracuje Marta Żmuda-Trzebiatowska mówi z ogromną przyjemnością, ciesząc się, że mogła zostać ambasadorką tak cudownej akcji. Tak w rozmowie z Kasią Olubińską dla Dzień Dobry TVN tłumaczyła dlaczego podjęła się tej roli:
“Wiem jak to jest nie mieć pracy. Kiedy skończyłam szkołę teatralną, nie zostałam zaangażowana do żadnego teatru. Wiem jak to jest, jak tej pracy nie ma. Dzisiaj uważam się za szczęściarę, więc postanowiłam też pomóc innym w znalezieniu swojego szczęścia”.
I Gala Finałowa nagrody "Okulary Kaczkowskiego. Nie widzę przeszkód", (fot. Maciej Moskwa / Fundacja im. Księdza Jana Kaczkowskiego)
Dzięki zaangażowaniu Marty kampania z lokalnej (pierwotnie miała obejmować tylko obszar Śląska) stała się ogólnopolska. W całym kraju już ponad tysiąc osób z niepełnosprawnością umysłową znalazło pracę.
Wiem jak to jest, jak tej pracy nie ma. Dzisiaj uważam się za szczęściarę, więc postanowiłam też pomóc innym w znalezieniu swojego szczęścia.
“Marta udowodniła, że jest normalną kobietą i fajną dziewczyną” - tak o ambasadorce akcji mówi Michał Bulik, pomysłodawca kampanii #normalniesiępracuje.
Marta nie tylko promuje akcję, ale także spotyka się z osobami, które dzięki kampanii znalazły zatrudnienie. Po jednym ze spotkań przyznała: “To spotkanie mi uświadomiło, że wszelkie ograniczenia są tylko w naszej głowie”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Skomentuj artykuł