Ksiądz wjechał na hulajnodze w czasie liturgii. Oburzeni? Koniecznie przeczytajcie komentarz specjalisty
To wideo - podobnie jak adoracja na dronie - wywołało szerokie oburzenie wśród internautów. Ksiądz w czasie liturgii jeździł... na hulajnodze. Czy jednak oburzenie jest słuszne? Komentarz tego specjalisty rozwiał wszelkie wątpliwości.
Ten filmik został udostępniony po Wielkanocy, która była obchodzona w Kościołach Wschodu tydzień później niż przez rzymskich katolików, tj. 8 kwietnia.
Obejrzyj film:
HRISTOS VOSKRESE المسيح قام من بين الأموات ووطئ الموت بالموت ووهب الحياة للذين في القبور Χριστὸς ἀνέστη ἐκ νεκρῶν, θανάτῳ θάνατον πατήσας, καὶ τοῖς ἐν τοῖς μνήμασι, ζωὴν χαρισάμενος! Քրիստոս յարեաւ ՛ի մեռելոց. Մահուամբ զմահ կոխեաց, եւ մեռելեաց զկեանք պարգեւեցաւ։ ქრისტე აღსდგა მკვდრეთით, სიკვდილითა სიკვდილისა დამთრგუნველი და საფლავების შინათა ცხოვრების მიმნიჭებელი!
Opublikowany przez Petar Petric 7 kwietnia 2018
Na pierwszy rzut oka może wywołać oburzenie. Kapłan w ornacie jeździ na hulajnodze i obrzuca wiernych liśćmi. O co tu chodzi? Jak odpowiedzieć oburzonym?
Sytuację skomentował ojciec Marek Blaza SJ, birytualista i specjalista w zakresie tradycji liturgicznych:
Marek Blaza SJ napisał: "Jeżeli już to jedynym przegięciem jest tu hulajnoga, a i to nie do końca. Bieganie z ikoną czy ripidionem, lub semantrionem nawiązuje do niewiast spieszących do apostołów, aby im powiedzieć, że grób jest pusty, a także do Piotra i umiłowanego ucznia (Jana?), który wyprzedził Piotra, ale sam nie wszedł przed nim do grobu. Sypanie liściami laurowymi jest zwyczajem życzenia obfitości i wszystkiego najlepszego na liturgii zmartwychwstania u Greków. Zresztą te wszystkie zwyczaje na tym filmie są znane właśnie u Greków. Rumor w cerkwi symbolizuje sam moment zmartwychwstania. A w całości wyraża to radość wielkanocną. Dlatego nawet ta hulajnoga "ujdzie", bo obrzędy pokazane na tym filmie ukazują wyskakiwanie z radości (Exultet). W greckich cerkwiach ten zwyczaj jest znany i nikogo nie gorszy. Więc raczej to nie jest choroba, ale brak wiedzy o naszych wschodnich braciach i siostrach w wierze. Zanim się kogoś osądzi, to trzeba wiedzieć, co się osądza. Sąd powołuje w tym celu biegłego lub biegłych. A my myślimy, że znamy się na wszystkim - zwłaszcza księża - omniolodzy".
Nie jest to pierwsza - kontrowersyjna w Polsce - sytuacja w czasie liturgii. Oburzenie wzbudziła m.in. adoracja na dronie, o której pisaliśmy kilka dni temu, a która miała miejsce w jednym z brazylijskich (rzymsko-katolickich) kościołów.