Przeleciał nad miastem na krześle z setką balonów
Młody Kanadyjczyk w weekend przeleciał nad miastem Calgary na krześle, do którego przyczepił ponad sto kolorowych balonów z helem. Został zatrzymany. Media zauważają, że lot przypominał scenę z filmu animowanego "Odlot".
26-letniemu Danielowi Borii w poniedziałek postawiono zarzut czynu zagrażającego życiu. Został zwolniony z aresztu za kaucją i w przyszłym tygodniu stanie przed sądem.
Jak poinformowała policja, Boria użył spadochronu, by wylądować. Skręcił sobie kostkę.
Dziennik "Calgary Sun" podał, że krzesło znaleziono ok. 65 km na południe od Calgary.
W rozmowie z gazetą 26-latek przyznał, że nie wie, jak wysoko leciał. - Było to najbardziej surrealistyczne doświadczenie, jakie można sobie wyobrazić - powiedział.
Według policji lot na krześle był chwytem reklamowym dla firmy sprzątającej.
Skomentuj artykuł