Muzycy mierzą się z kanonem klasyków
"Panienki z temperamentem" i "Rebeka nie zejdzie dziś na kolację" to dwie najnowsze propozycje zmierzenia się muzyków z kanonem klasyków: Wojciechem Młynarskim, Jeremim Przyborą i Jerzym Wasowskim.
Kulka i zespół Janka Młynarskiego odważnie, a nawet momentami brawurowo poczynają sobie z dobrze znanymi tekstami. „Nie ma jak u mamy” brzmi jak nowy przebój gotów do wylansowania na antenie radiowej. Muzycy zadziwiająco dobrze wiedzą, jak interpretować oryginały sprzed lat. Odnosi się wrażenie, że te kawałki są współczesne, a nie napisane czterdzieści lat temu.
Na płycie znajdziemy wszystko: dobry rock, jazz, blues czy szaleńcze country, jak w przypadku kawałka „Ballada o Dzikim Zachodzie”. Przy okazji udało im się zachować ducha występów Młynarskiego – świetne „Jesteśmy na wczasach” nie mogło być bardziej dancingowe.
Przemyk i Kayah postanowiły zmierzyć się z repertuarem Kabaretu Starszych Panów. Nie one pierwsze. Kilka miesięcy przed premierą „Panienek z temperamentem” do sprzedaży trafił album "Starsi Panowie", na którym swoje wersje utworów Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przybory przedstawili Maciej Maleńczuk i Paweł Kukiz. Kayah i Renata Przemyk sięgnęły po trzy te same piosenki: "W czasie deszczu", ""Tango kat" i "Szarp Pan bas". I, niestety poległy - podobnie, jak panowie. Zabrakło im figlarności Kaliny Jędrusik, lekkości Barbary Krafftówny i przewrotności Ireny Kwiatkowskiej. Niestety. Jazzujące i swingujące wykonania okazały się odrobinę niemrawe, zabrakło im wyrazistości i błyskotliwości, co stanowiło siłę skeczy Kabaretu Starszych Panów.
Wydawcy nie powinni się jednak martwić. Tego rodzaju płyty skazane są na sukces. Albumy z klasykami Katarzyny Nosowskiej i Raz Dwa Trzy stały się bestsellerami. Nadchodzi też okres świątecznej gorączki zakupowej, a stare kawałki w nowych aranżacjach to idealny bezpieczny prezent.
Skomentuj artykuł