Ta zakonnica po prostu zmiażdżyła system
Ta zakonnica po prostu zmiażdżyła system. Myślisz, że to przesada? Albo jakiś tani chwyt marketingowy, który ma cię skłonić do kliknięcia na ten materiał? OK. Możesz tak myśleć dalej i tego nie oglądać, ale ominie cię coś naprawdę niesamowitego.
Trwa program Voice of Italy - włoski odpowiednik dobrze znanego w Polsce muzycznego show Voice of Poland. Wydawać by się mogło, że nie wydarzy się nic nadzwyczajnego. Po prostu kolejny odcinek.
Nagle na scenę wychodzi ona. Zaczyna śpiewać. Publiczność szaleje. Zaciekawieni jurorzy - jeden po drugim - odwracają się na swoich fotelach w stronę sceny i z wrażenia opadają im szczęki.
Przed oczami mają piękną, uśmiechniętą, pełną życia, genialnie śpiewającą dziewczynę. To Cristina Scuccia - włoska siostra zakonna. Posłuchajcie jej wykonania utworu "No one" z repertuaru Alicii Keys. Coś wspaniałego!
Tak wyglądały pierwsze reakcje jurorów:
>>Przeczytaj też nasz komentarz: Być jak siostra Cristina
"Siostra Cristina Scuccia postanowiła zrobić coś zupełnie odwrotnego. Zamiast narzekać, oceniać i krytykować, z uśmiechem na ustach poszła do muzycznego show. Śmiem twierdzić, że jej występ zrobił więcej dobrego i może przynieść więcej ewangelicznych owoców, niż kilkadziesiąt moralizatorskich kazań księży, którzy w otaczającej nas rzeczywistości widzą mnóstwo zagrożeń i przekonują nas, że musimy się bronić przed wrogiem, który stoi u bram" | Cały komentarz przeczytasz tutaj.
Skomentuj artykuł