Ta zakonnica po prostu zmiażdżyła system

(fot. youtube.com)
Piotr Żyłka / DEON.pl

Ta zakonnica po prostu zmiażdżyła system. Myślisz, że to przesada? Albo jakiś tani chwyt marketingowy, który ma cię skłonić do kliknięcia na ten materiał? OK. Możesz tak myśleć dalej i tego nie oglądać, ale ominie cię coś naprawdę niesamowitego.

Trwa program Voice of Italy - włoski odpowiednik dobrze znanego w Polsce muzycznego show Voice of Poland. Wydawać by się mogło, że nie wydarzy się nic nadzwyczajnego. Po prostu kolejny odcinek.

Nagle na scenę wychodzi ona. Zaczyna śpiewać. Publiczność szaleje. Zaciekawieni jurorzy - jeden po drugim - odwracają się na swoich fotelach w stronę sceny i z wrażenia opadają im szczęki.

Przed oczami mają piękną, uśmiechniętą, pełną życia, genialnie śpiewającą dziewczynę. To Cristina Scuccia - włoska siostra zakonna. Posłuchajcie jej wykonania utworu "No one" z repertuaru Alicii Keys. Coś wspaniałego!

DEON.PL POLECA


Tak wyglądały pierwsze reakcje jurorów:

>>Przeczytaj też nasz komentarz: Być jak siostra Cristina

"Siostra Cristina Scuccia postanowiła zrobić coś zupełnie odwrotnego. Zamiast narzekać, oceniać i krytykować, z uśmiechem na ustach poszła do muzycznego show. Śmiem twierdzić, że jej występ zrobił więcej dobrego i może przynieść więcej ewangelicznych owoców, niż kilkadziesiąt moralizatorskich kazań księży, którzy w otaczającej nas rzeczywistości widzą mnóstwo zagrożeń i przekonują nas, że musimy się bronić przed wrogiem, który stoi u bram" | Cały komentarz przeczytasz tutaj.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ta zakonnica po prostu zmiażdżyła system
Komentarze (380)
A
andrzej
7 czerwca 2014, 00:40
Oto prawdziwe oblicze Ducha Świętego w siostrze Cristinie. Pełnia miłości i otwartości na wszystkich ludzi. Właśnie taki On jest. On nie zna granic w łamaniu serc ludzkich,  nawet tych największych grzeszników. Bóg ma klucze do serca każdego człowieka, bo jest źródłem idealnej Miłości, bo którz jej nie pragnie?
Q
Qba
17 kwietnia 2014, 11:40
Jak widzę migawki takich programów to dziękuję Bogu, że wywaliłem telewizor z domu już ponad 4 lata temu.
A
antyK
3 kwietnia 2014, 23:36
Są trzy wersje „El Diablo” - znaku szatana, rogatego boga. Jeden z nich - z wyraźnie odchylonym kciukiem - jest także gestem w języku migowym, albo przesłaniem: "kocham cię".  Zakonnica pokazuje wyraźnie (i bardzo szybko...) "znak szatana". Jednak... gdy katolicka zakonnica, albo inny katolicki dostojnik, zrobi coś głupiego, coś złego, to oczywiście tłumaczy się to inaczej.
G
Grzegorz
28 marca 2014, 14:21
We Włoszech symbol rogów nazwana jest "Mano Cornuto". Ten gest jest często wypisany na amuletach aby chronić właściciela przed urokiem. Jeśli chodzi o współczesne włoskie tradycje, to jeśli ręka w tym geście jest skierowana w kierunku jakiegoś człowieka, znaczy to, ze ten kto jest cornuto czyli rogacz. Wierzy się, ze symbol rogów jest powiązany ze znakiem niewierności wywodzącym się od Minotaura, legendarnego potwora z Greckiej mitologii, który był potomkiem Kreteńskiej królowej z jej wszetecznego związku z białym bykiem.Poznaj najpierw kulture Włoch a potem oceniaj
L
Luty
27 marca 2014, 16:53
Ciekawe że pokazała znak satanistyczny. To teraz to normalka w KK?
G
Grzegorz
26 marca 2014, 22:48
Jeśli nie brak wam rozumu i umiecie dostrzec coś fajnego i miłego  dla ucha to OK!!! Bo to jest zabawa  a nie stypa......Siostra  jest OK!!!!Do każdej doskonałosci w życiu miesza się coś niedoskonałego a żadne dociekanie nie jest wolne od cienia            
P
Paweł
25 marca 2014, 17:57
To jest program muzyczny a wy pieprzycie coś o wierze!! Ogarnijcie się. Zaśpiewane przeciętnie i nie wiem czym się wszyscy zachwycają.
D
dd
25 marca 2014, 00:26
Ach, staram się zrozumieć i jestem z Koscioła ale...nie rozumiem i nie podoba mi się. Siostry sa fajne. To tyle.
K
Krzysiek
24 marca 2014, 19:50
Mnie to zakrawa na ustawkę polegającą na tym, by zaszokować bardzo znudzoną zachodnią widownię nowym wejściem a przy okazji poniżyć kościół.To całe jury z wytatuowanymi częściami ciała z celebryckim zachowaniem nie budzi dobrych skojarzeń.
M
meloman
24 marca 2014, 19:45
Chcę jeszcze wyjaśnić pewną rzecz. Otóż pisząc o miłości  zakonnicy  do Boga chodziło mi o typową kwestię jej wiary w Boga.Nie chcę,aby ludzie pokroju posła Palikota i inni zwolennicy apostasji wietrzyli w tym jakąś przyziemną perwersję !!!   Co do wykonania nie zmieniam zdania -rewelacja !
,
,,meloman""
24 marca 2014, 19:23
Ciekawostką tego tekstu jest  to,że można interpretować go jako historię miłości dwojga osób, ale również jako historię miłości siostry zakonnej do Boga. Tekst jest więc na swój sposób fenomenalny , a napisać dobry tekst i połączyć to z  dobrą muzyką, to już jest  prawie mistrzostwo świata ! Co do interpretacji piosenki,to wykonanie przez zakonnicę jest w/g mnie dużo lepsze od oryginału i /niestety/ bardziej mi się ono podoba.   Dla mnie jest to duży talent ,nawet jeśli wokalistką jest tu zakonnica !         
T
Tom
24 marca 2014, 12:45
Widzę, że zdania są podzielone - jak ocenić występ siostry. Niestety, nie rozumiem, co siostra mówiła, ale chyba wszystko zależy od tego, co ma w sercu. Znak, który pokazała, jeśli wykonała go zupełnie bez świadomości co oznacza, nie mógł być czymś złym. Chcę przypomieć, że Jezus chodził do grzeszników, a swoich apostołów wysyłał "między wilki". Może nadszedł czas odczarować trochę Kościół i pokazać, że Królestwo Boże jest dla ludzi, również tych zbłąkanych. Ostatnio w kościele było czytanie o kobiecie przy studni, przyszła w południe nabrać wody (a nie rano, jak inne kobiety), bo się wstydziła, że miała w życiu 6 rozwodów. Czy dla takiej kobiety w obecnym Kościele byłoby jeszcze miejsce? A Jezus przyszedł do niej aby odnaleźć to, co zaginęło. Jeśli radość siostry jest autentyczna, to bardzo dobrze, że potrafi się nią dzielić. W innym razie kościół będzie tylko zamkniętym kółkiem wspólnej adoracji - mam wrażenie, że obecny papież chce to nam zakomunikować. Kościół musi być otwarty dla wszystkich ludzi, to jest jego misja. 
G
Gno
24 marca 2014, 16:34
Nie ma. Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny, a nie tylko miłosierny. W religii chrześcijańskiej zbawienie się osiąga przez wiarę, a jeśli ktoś wierzy to i postępuje właściwie.
A
Aneta
23 marca 2014, 20:32
W kontekście tego, co było mówione - powiedzieli, że nie może być z Diabłem w zespole, bo jeszcze ją przeciągnie na swoją stronę - wtedy pokazał znak chwały szatana - dalej mówili - wtedy Papież Franciszek będzie nas ganiał po całych Włoszech za nią....  Ale fakt - mogła sobie odpuścić ten gest, zbyt wiele jest go w mediach i wszystkim wydaje się taki fajny, a nic innego nim nie pokazują, jak chwała szatanowi. Tak jak mieliśmy hołd Hitlerowi tak szatan ma swój znak hołdu i dobrze byłoby o tym mówić, dużo mówić, bo młodzi ludzie traktują go jak zabawę, jak fajny gest - na topie.
A
Agata
24 marca 2014, 00:51
tylko, że to jest "Y" w języku migowym.
K
Kris
24 marca 2014, 09:02
Tak, na pewno chodziło o Y w języku migowym w tym kontekście..
K
Kris
24 marca 2014, 09:20
Tak naprawdę nie chcę oceniać co siostra myślała robiąc ten znak bo tego nie wiem - to sprawa pomiędzy Bogiem a siostrą. Ale nie chodziło na 99% o Y w języku migowym. 
A
agata
23 marca 2014, 17:48
Dla mnie ten występ jest mocno podejrzany, chociaż może powinnam powiedzieć wprost-wręcz szatański. Znak, który siostra zakonna wykonała dłonią w 6'50s, jest oddaniem czci szataniowi. Jestem przerażona tym, że autor tego artykułu tego nie zauważył. Bo dla mnie przesłanie tego występu jest jednoznaczne, i nie ma nic wspólnego z ewangelizacją niestety. 
K
katol
23 marca 2014, 16:34
Żenada!!! Nie wiem jakiemu panu służą szefowie tego portalu , a juz na pewno autorzy takich tekstów , nie wiem tez czy ta siostra sluży Bogu Najwyższemu , jesli dobrze pamiętam to pani Alicia Keys występuje wspólnie na scenie ze zadeklarowanymi slugami Lucyfera jak np "Jay Z" , sama tez jest jak dla mnie wątpliwej reputacji duchowej , no ale jaki dzis mamy kler męski takie same i zakonnice , ,,,,Panie Jezu zmiłuj sie nan nimi ,bardzo to smutne . 
A
A-W
23 marca 2014, 15:53
Co za brednie -zmiażdzyła system-jaki system.Obracam się w gronie katolików świeckich ,księży ,sióstr i jakoś nie widzę w nich smutasów.Nie miała czego miażdżyć,bo w nas jest dużo radości trzeba tylko to dostrzegać.Jakbym miała taki talent to może też znalazłabym się w takim programie a tak moją radość jako chrześcijanin zanoszę w mniej publiczne i widoczne miejsca.  Energia-no cóż każdy ma inne usposobienie a to już nie jest uzależnione od nas.Można być mniej,, skocznym''a bardziej radosnym.
W
wujo
23 marca 2014, 19:55
chyba nie rozumiesz co oznacza "zmiazdzyc system" i kiedy sie tego uzywa
A
antoni
23 marca 2014, 15:52
a na eliminacje też przyszła w habicie ? I nikt tego nie zauważył ? Toż to najzwyklejsza ustawka dla przygłupów.
A
az
23 marca 2014, 14:31
Wszystkie tego typu programy są wyreżyserowane co by poprawić oglądalność a już w Polsce to bez znajomości nie ma co marzyć;).Warto pogadać z tymi co pracują przy tego typu wypocinach nastawoinych tylko na show,reklame i dochody... Każdy kto będęc oddany Bogu(przynajmniej w teorii;)zrobi coś światowego będzie zauważony,to żaden problem...Problem w tym by w cichości robić to co widzi tylko Bóg a to już nie takie proste;).Siostry nie należą do kleru więc jako osoby świeckie widocznie chcą zaistnieć w ten sposób.Być może okres Wielkiego Postu jakoś tak siostre nastroił,że postanowiła poskakać na scenie z dyndającym Krzyżem na szyi...
K
Kris
23 marca 2014, 15:38
To było podobno nagrywane przed Wielkim Postem.
A
angelina
23 marca 2014, 08:38
Jeśli siostra ma talent i dar, to niech go wykorzystuje we właściwy sposób. Może ewangelizowanie zacząć od własnego środowiska i śpiewać na chwałę Bożą w tym miejscu, czy ewentualnie chrześcijańskich festiwalach lub w czasie ewangelizacji. Takie programy niekoniecznie są dobre dla sióstr.  Mało jest takich, które mają wybitny talent muzyczny? Jakoś nie szukają poklasku, nie szukają takich programów, by zaistnieć jak gwiazda. Powołanie wiąże się też z duchem ofiary, wyrzeczenia. Albo ona czuje się piosenkarką, albo siostrą zakonną. Są siostry, które mogłyby robić karierę w sporcie i w innych dziedzinach, ale wybrały życie z Bogiem. Znam takie. Dla Niego z czegoś zrezygnowały, z miłości do Niego. Albo żyje się tym co światowe: sława, zaszczyty, oklaski, albo tym co Boże. Ten występ nie przynosi jednoznacznej odpowiedzi, a więc jest jakiś zgrzyt, skoro budzi kontrowersje. "Sprawcą wszelkiego uświęcenia i  konsekracji osób, miejsc czy rzeczy jest zawsze Bóg. W akcje konsekracyjnym osoba staje się Jego osobistą własnością, wyłączona jakby z „tego świata”. Czego szuka w takim programie? Według mnie raczej nie o ewangelizację jedynie tu chodzi.
S
szymooo
23 marca 2014, 11:47
widac zal ci du*e sciska bo sam niemal sie poplakalem po jej wystepie choc nie jestem fanem tego typu programow,a jak widziales wspieraly ja inne siostry wiec nie wiem o czym ty chrzanisz. pokazala swoj dar i najwyrazniej tylko tego chciala moim zdaniem
EM
Ewelina Możejko
23 marca 2014, 12:26
Rozumiem, że Ci się podobało. Ale uwierz, że Twoje wzruszenie nie wywołje z automatu doopościsku u kogoś o odmiennych poglądach na ten temat.
G
grace
23 marca 2014, 17:19
Czytajac twoj komentarz nie moge pojac twojego sposobu rozumowania.  Siostra zakonna ma talent, ktory jak powiedziala zawdziecza nie sobie a Bogu a poprzez ten talent niesie radosc innym ludziom co nie jest w sprzecznosci z jej powolaniem jako zakonnicy. Nie zdjela habitu. A skad wiesz czy nie jest narzedziem w reku Boga by poprzez spiew ewangelizowac swiat ? Mozna byc slawnym, mozna miec wielkie pieniadze ale rownoczesnie mozna zostac swietym zachowujac proporcje czyli stawiajac Boga na pierwszym miejscu ale mozna tez byc bardzo biednym potepiajacym i odrzucajacym Boga i nie zostac swietym. Pan Bog nigdy nie powiedzial, ze slawa, pieniadze sa czyms zlym. Zalezy jak dana osoba zarzadza tym majatkiem. Pan Bog rowniez nigdy nie powiedzial, ze osoba zakonna ma zakaz uzywania i pokazywania swiatu swoich talentow. Co by bylo gdyby ksiezom zakazano wykladow na uczelniach czy nie korzystano z ich wiedzy /to tez talent/ na szczeblu swiatowym lub zakazano jakiejkolwiek tworczosci wydawniczej ?
A
angelina
23 marca 2014, 21:29
Ja nie mogę pojąć Twojego sposobu pojmowania i porównywania w przytoczonych przykładach. No, ale to przecież niewiele zmienia. Może przeczytaj z uwagą mój komentarz  jeszcze raz. Pod moją wypowiedzią podpisują się również osoby duchowne, z którymi sprawa była omawiana. Uwierz i przyjmij. Oni trochę bardziej znają się na sprawach Bożych, duchowości. Mówię o mądrych i światłych ludziach. Polemizować nie będę. Ty pozostań przy swojej racji, ja pozostanę przy swojej opini. Mam do tego prawo, jak każdy. Życie wszystko zweryfikuje. Do tego potrzeba czasu, a więc i cierpliwości. "Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?" Oby tak nie było w przypadku tej siostry, by na swojej duszy szkodę poniosła poprzez udział w tym programie, której występ nie będzie jednorazowy.
G
Greys
20 stycznia 2015, 12:12
Trzeba powiedziec ze siostra wszystko przekazuje na cele harytatywne zyje we wloszech od 20 lat ,i uwazam ze komentarze sa zbedne i niesluszne w obec siostry....jezeli wam sie nie podoba nie ogladajcie
S
sw
23 marca 2014, 02:09
Oby tylko ten "diabeł" z jury nie ściągnął siostry na złą drogę. Co by nie było sisotra zakonna będzie miałą wyrwane sporo <a href="http://www.kalendarz3.pl">dni z kalendarza</a>. A jakby nie było, to mamy okres wielkiego postu i siostra pewnie będzie dużo czasu poświęcała na przygotowanie do występu w talent show, a mniej na modlitwę. Z drugiej strony moze uyda się jej zmiękczyć duszę "diabła" :)
V
Vega
23 marca 2014, 09:55
Mimo wszystko w jury siedział człowiek, nie diabeł. Pisanie rownocześnie o modlitwie, to chyba jakieś pomieszanie z poplątaniem. Jakim cudem zalezy ci na czyjeś duszy, jesli wyzywasz od diabłów? i na jakiej podstwie twierdzisz, że tą duszę trzeba ratować bardziej, niż Twoją?  Na podstawie wyglądu i kilku tatuaży?  No własnie.
P
peter_ek
23 marca 2014, 01:24
https://www.youtube.com/watch?v=S7QBIXwpTIQ
D@
do @monikus
22 marca 2014, 20:46
Po co dorabiać ideologię do występu siostry? Zaśpiewała, poskakała, ale jaka ewangelizacja czy "miłość" z tego płynie?  Porównywanie występu siostry do nauki Jezusa, a osób niewpadających w zachwyt - do faryzeuszów, to gruba przesada.
PJ
Patryk Jadczak
22 marca 2014, 21:39
JEŻELI NIE WIDZISZ w tym ewangelizacji, to proponuję przeczytać książkę Nowa Ewangelizacja ( http://www.przystanekjezus.pl/ksiegarnia/pl/p/Nowa-Ewangelizacja.-Kerygmatyczny-impuls-w-Kosciele/3254 ). Nadto posłuchaj konferencji księży biskupów G. Rysia i E. Dajczaka. Pozdrawiam i życzę RADOSNEJ niedzieli. :)
D@
do @monikus
23 marca 2014, 08:26
Nie widzę w tym ewangelizacji, ale raczej sensację, że to siostra zakonna w habicie wystąpiła w świeckim programie i zebrała oklaski. Spiewała świecką piosenkę, prawda? I to nazywasz "ewangelizacją"? A gdyby wystąpiła w cyrku i żonglowała piłeczkami to też byłaby ewangelizacja tylko z tego powodu, że to zakonnica??? Jak dla mnie większą ewangelizacją wykazują się siostry pracujące z chorymi dziećmi w szpitalach.
M
monikus
22 marca 2014, 20:34
A może zamiast krytykować siostrę anonimowo -tak najprościej warto zapytać siebie, co ja dziś uczyniłem- Z MIŁOŚCIĄ dla innych, co zrobiłem aby choć jedno słowo Jezusa zanieść tam, gdzie ludzie Go nie znają albo o Nim zapomnieli. Co w dzisiejszych czasach zrobiłby Jezus- krytykował wpisami, czy szedł i głosił? Czy nie powiedział , by iść jak owce między wilki? Żadna sztuka przekonaywać przekonanych...  Faryzeusze nie mieli internetu, ale szeptali , krytykując Jezusa, że jada z celnikami i grzesznikami. Może warto czas Wielkiego Postu wykorzystać na rachunek sumienia z czynów miłości, oceny siostry dokona Pan na sądzie ostatecznym a jak wiemy sądzeni będziemy przede wszystkim z miłości... Napisałam to takze dla siebie...
M
monikus
22 marca 2014, 20:23
http://gosc.pl/doc/1928262.Watykan-odpowiada-na-show-w-habicie
E
Ela
22 marca 2014, 20:44
Nie Watykan, ale kardynal i nie w imieniu Watykana a od siebie skomentowal ten wystep...
M
monikus
22 marca 2014, 20:53
Nie będę juz wdawała się tu  w dyskusję, szkoda czasu, po owocach poznamy, być może dopiero po tamtej tronie, co przyniósł wytęp siostry, a co komentowanie w necie...
EM
Ewelina Możejko
22 marca 2014, 20:55
A komentarz ukazał się na łamach "Libero" i "Corriere della Sera" a nie w "L'Osservatore Romano" :)) i bynajmniej nie eksplozja radości, której nikt nie potępia i na pewno to akurat może się podobać, a inne aspekty, wchodzą w grę. Nie samo "podobanie" i fala entuzjazmu. Dziwi mnie tylko, że napisał to najlepszy biblista. To nie to samo co św. Paweł na aeropagu. Nie próbował się przypodobać i wyjść do nich po to, aby wejść w ich klimaty. Słuchacze sie rozchodzili i furrory tam nie zrobił. A efekt? Trwa ponad 2000 lat!
E
Ela
22 marca 2014, 21:08
Zgadzam sie! A komentarz jest kardynala, a nie Watykana... Monikus...podaje link bez komentarza...wprowadzajac niejasnosci.
T
tak
22 marca 2014, 19:50
grace, obawiam sie, że żadnej terapii szokowej jury nie było. Tego typu programy są starannie wyreżyserowane. Według mnie najlepiej o tym świadczą śmieszne podrygiwania straszych zakonnic. Przecież bez tego ta zakonnica gorzej by nie zaśpiewała. Poza tym widzowie, przecież wpuszczani za miejscówkami "spointanicznie" krzyczeli zanim zakonnica otworzyła usta.  Nie wygladało to  na czysty spontan.
Z
Zaskoczony
22 marca 2014, 16:24
Miazga to jest fala komentarzy pod tym filmem. Az się zdziwiłem. Pojawiły się dwa obozy katolików, którzy jedni popieraja występ siostry a inni potępiają. Gorzej niż na dyskusji Onet'owej.    A ja nie wyraże się na jej temat. Dlaczego? Bo staram sie żyć według Pisma Św. A jest tam napisane Mt, 7, 1-3:  "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" Ci bardziej spostrzegawczy, chyba zrozumieją o co tak naprawde mi chodzi.
K
Kris
22 marca 2014, 18:58
Jest jeszcze 3cia grupa - ci co popierają siostrę ale pisza tak, jakby nie popierali kazań i ostrzegania przed zagrożeniami.  Dodatkowo 4ta grupa - popiera siostrę i kazania księży. Może to tylko moje wrażenie - ale mam takie podejrzenia.
A
AP
22 marca 2014, 21:31
Ja jestem w 4. grupie. Siostra bardzo sympatyczna, a wykorzystywanie jej do walki z pewnym typem kazań to akurat nie jest jej idea tylko dzieło pana Piotra Żyłki.
U
uuu
22 marca 2014, 15:31
Ciekawe co by powiedział na ten temat nasz arcybiskup :)
C
chrysorroas
22 marca 2014, 15:14
To biedne dziewczę jest najwidoczniej ofiarą modernistycznego kompleksu niższości wobec satanistycznej pseudokultury. Stąd takie żałosne małpowanie pseudosztuki, podlizywanie się. I to pod kłamliwym pretekstem niby ewangelizowania. A ona jedynie usiłuje niby pokazać, że nie jest gorsza od tych satanistycznie spreparowanych pseudomuzyków. Stąd ich zachwyt...
A
Ania
22 marca 2014, 13:22
Mam siostrę zakonnicę, która jest 17 lat w zakonie i jest podobna do siostry Cristiny. Walczymy o jej normalność, bo nie chcemy żeby jak inne siostry była zamyślona (smutna) i wszystko nazywala zlem i źle patrzyła na inne osoby bo ubierają się lub malują w jakiś sposób. Ludzie boja się zakonów bo myślą , że siostry na nic nie pozwalają a tu wychodzi młoda śliczna zaonnica z poczuciem humoru i pokazuje zakon z innej strony, że siostry są pogodne, ładne ale z klasą i nie wyzywające, radosne i potrafią rozmawiać z ludźmi totalnie innymi o innych poglądach. Dlaczego my katolicy mamy tylko dyskryminować i być oskarżycielami innych ludzi. Przeciętna zakonnica nie pogadałaby z tymi ludźmi z jury tylko i wyłącznie z powodu wyglądu. 
K
Karina
22 marca 2014, 13:42
Tak jest najgorzej jest być zatwardziałym katolem, który na wszystkich się obraża i z nikim nie gada, bo inni nie żyją wartościami takimi jak on żyje. Tak robi wielu duchownych, zamiast ewangelizować własą postawą !
PS
prawdziwa siostra zakonna
22 marca 2014, 15:34
Ania zapytaj sie twojej siostry zakonnej, czy jest szczesliwa jako Oblubienica Jezusa...- nie mozecie dwom Panom sluzyc...- albo kocha Jezusa albo slawe u ludzi - znam wiele siostr, ktore przez takie wystepy wchodzily na droge zdrady Jezusa i powolania, idac za glosem proznej chwaly. Siostry wybraly tani i slaby sposob, aby przyciagnac dziewczeta do zakonu pod przykrywka ewangelizacji. Dobrze wiemy, ze we Wloszech jest coraz mniej powolan do zakonow...udzial w takim programie nie przynosi Bogu chwaly ale konkretnej osobie, ktora zlozyla trzy sluby zakonne.. czystosci, ubostwa i posluszenstwa. Nie krytykuj siostr zakonnych, ktore chca sluzyc w cichosci i pokorze! odpowiada ci "przecietna zakonnica" szczesliwa Oblubienica Jezusa
B
bobo
22 marca 2014, 11:48
super                              ny glos siostra colllll
G
grace
22 marca 2014, 09:16
Zero negacji dla wystepu siostry Cristiny. Spiewem chwalmy Go, tancem chwalmy Go, radoscia chwalmy Go, nie ma znaczenia czas i miejsce, kazda sytuacja jest dobra. W moim przekonaniu slowa tej piosenki o milosci byly skierowane do Boga. Ten wystep to zderzenie jakby dwoch swiatow dlatego nastapila terapia szokowa wsrod jurorow. Czy ta mloda, radosna dziewczyna nie zaczela kruszyc zatwardzialych serc ? bo przeciez jeden z jurorow staral sie opanowac wzruszenie ? /tego nie wiem/ ale wiem, ze Pan Bog nie dziala wg okreslonego schematu, lubi zaskakiwac i nigdy nie wyczerpie sposobow by zmieniac ludzi i swiat, dla kazdego czlowieka ma inny pomysl.  To takie moje osobiste dywagacje.
I
Izolda
22 marca 2014, 07:28
A w ogółe posłuchaliście co oni mówia i co ta siostra odpowiada? pewnie nie. Nie znam Włoskiego języka ale udało mi się wychwycić coś o tym jak siostramówiła że telefonowała do papieża Franciszka i pytała się jakie on ma zdanie na temat wystąpienia w tym prograie. Jeśli papierzowi to nie przeszkadza to dajcie spokój z komentarzami o tym że źle postąpiła...
B
bg.
21 marca 2014, 23:52
zajmijcie sie swoim zyciem pijawy a nie czyims,no chyba ze swojego nie macie
K
kasia
21 marca 2014, 23:07
Nie zgadzam się, że źle zrobiła, że poszła do tv itd... Jezusowi też mówili, że je z grzesznikami...
A
angelina
21 marca 2014, 22:03
Wykonany gest diabelski to ma być  ewangelizowanie przez siostrę? Coś tu jednak nie pasuje. Albo jest się zimnym, albo gorącym w służbie Pana. Można oczywiście Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek... Bł. Jan Paweł II mógł zostać aktorem, pisarzem, etc. Tyle talentów,  którymi został obdarowany i mógł w świecie wykorzystać. Wykorzystywał, ale w sposób piękny, prawdziwy, pokorny i rzeczywiście na chwałę Bożą. Chyba zagubiona  została istota powołania zakonnego jeśli chodzi o tę siostrę.
M
madafaka
21 marca 2014, 22:29
nie pierdol
C
chrysorroas
22 marca 2014, 12:20
Słuszna uwaga. To biedne dziewczę jest najwidoczniej ofiarą modernistycznego kompleksu niższości wobec satanistycznej pseudokultury. Stąd takie żałosne małpowanie pseudosztuki, podlizywanie się. I to pod kłamliwym pretekstem niby ewangelizowania. A ona jedynie usiłuje niby pokazać, że nie jest gorsza od tych satanistycznie spreparowanych psedumuzyków. Stąd ich zachwyt...
B
Betii
21 marca 2014, 20:07
Ona jest cudna....i cudnie śpiewa!!! Kto wam dał prawo Ją oceniać ?! Stawiacie sie ponad Boga?!ludzie  czym Ona sie różni od nas? ...wierzcie mi,ze więcej Ona przez ta piosenkę przybliżyła mi Boga niż wy swoimi  mądrościami i wywodami na temat wiary i kościoła ...jesteście śmieszni w swej zacietrzewionej i fałszywej opini katolika  :(  znawcy ludzi,Boga i całego świata!!!--- tak tak tylko wy pojedziecie do nieba - takimi katolikami piekło jest wydrukowane....!!!!! 
P
Podróżnik
21 marca 2014, 20:03
Wyrażajmy siebie! i nie sądźmy  sterotypem.
M
Margola
21 marca 2014, 19:52
Brawo siostro, nie często zgadzam sie z Deonem ale teraz podpisuję się rękami i nogami pod redakcją, siostra zmiażdżyła system i samym wystepem już zrobiła wiele dobrego, choćby pokazała prawdziwą radość, z jej twarzy biło coś tak czystego i niesamowitego, normalnie się wzruszyłam, dokładnie jak jeden z oceniających. A to co będzie sie działo za kulisami? Myślę że siostra moze wywrócić do góry nogami życie niejednego uczestnika, moim zdaniem właśnie po to tam poszła. A ludzie szybko się otwierają, zwłaszcza przed taką fantastyczną osobą.
9
99824924
21 marca 2014, 19:43
zakochałem się w Siostrze Cristina, a przez nią w Bogu
E
emilia
22 marca 2014, 12:06
Kanonik, wikary, czy prałat?
V
viss
22 marca 2014, 20:09
I w tym "pośrednictwie" o zaiste, mądrości nie widzę.
Z
zofia
21 marca 2014, 19:12
Ja napisze krotko. Pieknie i tak trzymac. Kosciul to nie tylko czern i szarosc to zycie.
M
Marta
21 marca 2014, 18:53
Czytam komentarze i chce mi się płakać, płakać rzewnymi łzami. Dlaczego Kościół jest tak szalenie podzielony, czemu w nim tyle jadu, tyle słów które tak szalenie bolą. Nie rozumiem tego, nie jestem w stanie tego pojąć. Kościół pęka tak bardzo od środka. Kochamy Jezusa, a nie umiemy szanować samych siebie? Kiedyś Ks w konfesjonale mi powiedział: Dziecko, mówisz że kochasz Boga, a nie potrafisz kochać innych ludzi?? Przeraża mnie to co się dzieje, nie wiem co mam myśleć i komu w końcu wierzyć.  Boże ulituj się nad nami grzesznymi
F
Fuppy
21 marca 2014, 18:51
Ludzie.  Slepi, głupi ludzie. Tak, do was piszę. Przestańcie krytykować. Zakonnica to też człowiek. Ma prawo robić to co sama uważa za słuszne. Ma prawo żyć szczęśliwie, spełniać marzenia. Nikt nie ma prawa krytykować ją tylko dlatego, że spełnia swoje marzenia. To jest chore zachowanie. Wy ludzie, jesteście chorzy i tak ograniczeni. W jakiej epoce wy żyjecie? Czasy się zmieniają, ludzie idą na przód, zauważają istotne sprawy i poprawiają to co z perspektywy czasu okazuje się być bezsensowne. Tak jak stereotyp, ze zakonnica to kobieta, która tylko modli się, żyje w bólu i smutku, jest jędzą czy inne podobne temu stwierdzenia. ONA TEŻ JEST CZŁOWIEKIEM i ma takie same prawa do bycia szczęśliwą, jak wy. 
V
Vega:)
21 marca 2014, 18:00
Jestem dumna z tych minusów. To się nazywa IŚĆ POD PRĄD. A nad istota powołania zakonnego w tym kontekście to juz się nikt nie zastanowił. Grunt to płytkie fajerwerki. I bynajmniej... nie mam nic przeciw eksplozjom radości. Dostanę "minusy"? Będe z siebie dumna :)
I
II
21 marca 2014, 19:41
Sorry, ode mnie masz plusa. 
V
Vega
21 marca 2014, 14:54
Coś wspaniałego? Raczej: COŚ ŻAŁOSNEGO!!!! Nawet komentować się nie chce.
KP
ks. Paweł
21 marca 2014, 14:27
"niż kilkadziesiąt moralizatorskich kazań księży, którzy w otaczającej nas rzeczywistości widzą mnóstwo zagrożeń i przekonują nas, że musimy się bronić przed wrogiem, który stoi u bram" Takie teksty - lub podobne w tonie - częste na deon.pl, świadczą o tym, ze tutejsi redaktorzy też mają wypaczony obraz Kościoła, w którym widzą ciągle jakichś "nie-takich" księzy, biskupów.. Malkontenci są też wśród Was... i nie są marginalną grupą.. "belki w oku nie widzą..."
M
Margola
21 marca 2014, 20:31
Trochę ma ksiądz racji, nie można przesadzać w obie strony, nie można widzieć wszędzie diabła ale nie mozna też zaprzeczać jego istnieniu, czasem rzeczywiscie mam wrazenie że jezuici na deonie zupełnie nie widzą żadnych zagrożeń, wręcz im zaprzeczają.  Z drugiej strony może jestem malkontetem ale jak idę na Mszę św. i słyszę kazanie, które zostało wcześniej napisane przez teologa a ksiądz jedynie je odczytał (ściągniete z poradnika dla kaznodziei, co naprawdę słychać) to sory ale niedobrze mi sie robi i mam ochotę chodzić na Mszę św. wyłącznie do dominikanów bo tam na pewno podróby nie usłyszę. Naprawdę nie potrafcie powiedzieć coś od siebie, chociaż w jeden dzień - niedzielę?
A
anula
21 marca 2014, 14:05
super, mi osobiście bardzo się podobało :) no może ten gest nie wiem do końca co to miało znaczyć.
P
Piotr
21 marca 2014, 13:55
Zakonnica to też kobieta,nie zapominajcie o tym.
N
Niebieska
21 marca 2014, 13:54
Najbardziej spodobało mi się to, jak temu przystojnemu muzykowi w czapce zaszkliły się oczy na widok siostry zakonnej, a później gdy otarł łzy ręką gdy była mowa o Franciszku :))) I tak to wygląda - na zewnątrz twardziel w tatuażach, a serce rwie mu się do Jezusa, to pewnie jeden z tych co "niedaleko są od Królestwa Niebieskiego" nawet o tym nie wiedząc :D :D
V
V
21 marca 2014, 18:05
Bardzo pobożna interpretacja. Dobrze wypadłaś, ładnie tu wygląda. Ale to tani chwyt;)
R
Robert
21 marca 2014, 13:53
Żenada! Po prostu wstyd za Kościół nasz. To ma być ewangelizacja? Ani razu nie pada imię Jezus? Nic o Dobrej Nowinie? To jest wypełnianie słów Ewangelii idźcie na cały świat… i słów papieża Franciszka, który mówi o wyjściu Kościoła z murów? Albo źle jest z formacją duchową w zakonach albo Pan ich opuścił. Babilon system rządzi światem, ale koniec jego już bliski. „Błędy Rosji rozprzestrzenią się na cały świat”.
N
Niebieska
21 marca 2014, 14:07
Robercie. Chciałabym polecić Ci bardzo dobrą książkę "Sekret radosnego życia. Reguła 4,8". Trzymaj się! :-) uściski i głowa do góry:)
M
moniq
21 marca 2014, 22:02
Przecież mówiła o Bogu, który nie chce nam niczego odbierać, ale dawać ciągle więcej... czy to nie jest dla Ciebie ewangelizacja? Bo dla mnie owszem. Dla wielu ludzi to inne, nowe spojrzenie na Boga.
O
ona
21 marca 2014, 12:58
Rewelacja! Siostra zakonna oprócz talentu posiada też poczucie humoru. Oby takich więcej. Religia to nie tylko smutek ale także i radość. Dobrze wiedzieć, że w zakonach są też usmiechnięte na co dzień zakonnice:)
U
udana
21 marca 2014, 12:30
Pięknie śpiewa, tylko po co zakonnicy udział w takim programie?
A2
Aleja 26
21 marca 2014, 12:45
Zle postawione pytanie. To raczej nie jej potrzebny jest udział w tym programie.
U
udana
21 marca 2014, 15:34
a komu jest potrzebny występ zakonnicy w takim programie? 
A
Ania
21 marca 2014, 17:53
No własnie nam wszystkim! Takim zwyczajnym ludziom co juz stracili czasami nadzieje ze w Kościele moze byc cos wiecej niz tylko msza. Nie badzmy tacy swięci i nie sprowadzajmy zakonnic tylko do jednego,ze maja kleczec i sie modlic. Niech dzialaja i w ten sposob pokaza innym Boga. Jestem za!!!
S
stella
21 marca 2014, 12:01
Siostra o ile jest prawdziwa spiewala fajnie,ale gest diabelski jaki zrobila zasluguje na nagane a nie pochwale i ja za  to bym ja zdyskwalifikowala,bo daje zly przyklad innym zakonnicom.
P
Pawel
21 marca 2014, 11:46
Mi też włącza się czerwona lampka, jak widzę gest podczas 6:50. Też się zastanawiam, czy sorella nie powinna być w przy biednych lub na modlitwie. Ale dajmy siostrze szansę :) Porzućmy faryzeizm. Nie kamienujmy. Poczekajmy i rozeznajmy z czasem, w myśl Mt 7,15-16. "Poznamy siostrę po jej owocach". Błogosław Panie siostrę Cristinę i nas wszystkich.
U
uśmiechnięty
21 marca 2014, 11:02
to było fantastyczne! brawo Cristina!
E
ehh...
21 marca 2014, 10:38
Po prostu pięknie!!! Szczerze to aż mi łezki poleciały :) Ci wszyscy którzy ją krytykują mylą się, a dodatkowo klapki na oczy przysłaniają im wszystko. Was po prostu żal ciśnie, że Wy nie macie takiego talentu jak ta siostra! Założe się, że praktycznie wszyscy krytykujący nie są zakonnikami, siostrami itd. Zawsze starają się doszukać czegoś co można by skrytykować, a nie widzą u siebie nic złego. Po prostu chodzące ideały. Wy byście nawet na scene nie wyszli bo się boicie. A każdemu byście powiedzieli, że to niezgodne z wiarą itd. Sam jestem katolikiem i według mnie ta siostra swoją otwartością i uśmiechem sprawia po prostu, że ludzie którzy ją otaczają cieszą się z tego, że ją znają, że mogą z Nią porozmawiać, pośmiać się. Jeżeli Wam to się nie podoba to po co to oglądacie?! Pewnie teraz połowa pójdzie do księdza w swojej parafii i skrytykuje zachowanie tej siostry, że jest to niemoralne i niezgodne. Puknijcie się w czoło, bo to jest po prostu śmieszne. W normalnym życiu większość z Was by w towarzystwie tak negatywnie by o tej siostrze nie mówiło, bo balibyście krytyki ze strony rówieśników. Ale tutaj, gdzie jest się anonimowym to można się wyżalić i powiedzieć swoje nawet jeśli kogoś to zrani!!!! Ludzie zastanówcie się czasem zanim coś napiszecie. Sam nie jestem aniołem i popełniam mnóstwo błędów, ale takie jest życie by się na nich uczyć. A Wy siebie wywyższacie ponad innych. Czy tak się ma zachowywać katolik?!
A
Antoni76
21 marca 2014, 11:09
Użycie słowa "rówieśnik" sugeruje, że jestes jeszcze bardzo młody.  Jak dorośniesz i dojrzejesz w wierze, to mam nadzieję, że sam zobaczysz niestosownośc zachowania tej siostry.
P
PEACE
21 marca 2014, 11:24
Antoni myśle ze niestesowne zachowania mozna schowac sobie w kieszen bo i tak cala wiara upada dzis jest piniadz nie bog :) wytlumacz to sobie potem innym :D
Z
zola
21 marca 2014, 15:04
Czy klapy na oczach masz załozone tak wąsko, że widzisz tylko wzdłuż nosa?
S
Siri
21 marca 2014, 10:01
Istnieje coś takiego jak "decus clericorum" czyli obowiązujący kapłanów i osoby konsekrowane zbiór zasad życia towarzyskiego. Czytamy w nim między innymi: "Kapłan (....), nie powinien w żadnym wypadku tańczyć, śpiewać lekkich piosenek, bawić się w niepoważne gry towarzyskie z kobietami. Nie wypada też osobie duchownej przypatrywać się niestosownym tańcom, popisywać sztuczkami (magia salonowa), siadać do fortepianu, by przygrywać do tańca itd. " To samo tyczy się zakonnic jako osób konsekrowanych, z racji obowiązków stanu nie uchodzi im śpiewanie piosenek świeckich. Niestety modernizm który wkradł się do Kościoła po tzw. Soborze Watykańskim II wpuścił do Kościoła szatański powiew światowości i nawet osoby poświęcone Bogu znajdują umiłowanie w rozkoszach tego świata. Niestety jest to błędna droga, bo zakony modernistyczne na Zachodzie już wymierają a powołania mają tylko te które wróciły do tradycyjnej reguły i surowości życia.
AK
Adrian Kazek
21 marca 2014, 10:14
badz sobie jak faryzeusz.. i sadz wedlug prawa dziela boze !! Jakim sadem osadzasz takim bedziesz osadzony ! Tu ewidentnie dzialal Duch Swiety. A jezeli znasz angieslki to przetluacz sobie co ta siostra spiewa ??? Ona Spiewa o Bogu ! 
R
radosny
21 marca 2014, 11:20
tak to jest, jak ktoś żyje Soborem Trydenckim a nie uznaje, że Duch Św. przyniósł odnowę w Kościele przez Sobór Vatykański II. To co cytujesz, to przepisy z nieaktualnych już dokumentów... Chrystus dał Kościół dla człowieka, a nie człowieka dla Kościoła...
S
Siri
21 marca 2014, 11:42
To raczej dokumeny SWII są w dużej części nieaktualne, gdyż zostały stworzone z inspiracji masonów lub modernistów - kard. Bea, abp. Bugniniego czy też takich wichrzycieli jak Chenu lub Rahner. Nic co było przed soborem nie zostało zniesione - potwierdził to Benedykt XVI mówiąc o hermeneutycie ciągłości. Poza tem Vaticanum II nie jest soborem dogmatycznym a jeno pastoralnym.
G
gość
21 marca 2014, 11:51
To idź się ukrzyżuj najlepiej głową w duł. A dlaczego te osoby mają być pozbawione całkowicie normalnego życia. Ona podkreśla , ze śpiewa w kościele i , ze to dar od Boga. "Niestosowne tańce" na ruże nie tańczy przecież. Na moim ślubie mój kuzyn, który jest księdzem nawet tańczył. Jaka magia ? Co stawia karty- bezsens. Zakonnica ma przedewszystkim utrzymać czystość seksualną i modlić się. Dlaczego ma się nie cieszyć życiem? Pożyj kobieto trochę w murach zakonu i zobaczysz jak jest. A jak jesteś zakonnica to chyba niezbyt tolerancyjną.
D
darek
21 marca 2014, 12:01
PRzez tak zacofane myślenie nastąpiły podziały w kościołach. Coś tkaiego jak "decus clericorum" narzucił kościół. Pokaż mi choć jedeną wzmiankęw piśmie świętym na ten temat.
R
radosny
21 marca 2014, 12:02
Bracie, jeśli to nie jest Twój Kościół, bo przez to co piszesz, wyłączasz się z jedności z KK i papieżem, to zajmij się problemami bractwa i lefebrystami a Kościół zostaw w spokoju... Chrystus nie jest Bogiem podziałów ale jedności
S
Siri
21 marca 2014, 12:07
Podziały w Kościołach nastąpiły bo heretycy i schizmatycy przez swoje błędy odpadli od Świętej Matki Kościoła Katolckiego. Jak chcesz uznawać tylko Pismo Święte to sobie uznawaj ale idź robić to gdzie indziej, na przykład u luteran, bo my katolicy uznajemy oprócz Biblii tradycję i to co Duch Święty mówi przez usta kompetentnych przełożonych.
S
Siri
21 marca 2014, 12:12
Bractwo nigdy nie odpadło od Kościoła a rzekomy konflikt dotyczy wewnętrznych spraw dyscyplinarnych a nie doktryny. Kapłani FFSPX sprawują Najświętszą Ofiarę tak jak zawsze była sprawowana, jak ją sprawował św. Tomasz, św. Ignacy i św. Maksymilan Kolbe. Podziały tworzą raczej neoni z ich nadużyciami liturgicznymi, komunią na siedząco i formularzami z samizdatowych kserowanych segregatorów.
A
Ania
21 marca 2014, 12:32
Jeśli można to proszę o więcej informacji na temat "decus clericorum".
S
Siri
21 marca 2014, 12:36
http://msza.net/i/czytaj,decus_clericorum,0.html
R
radosny
21 marca 2014, 12:36
szkoda, że zatrzymujesz się tylko na części tradycji Kościoła... może opiszesz, w jaki sposób Jezus sprawował Najświętszą Ofiarę? Podpowiem, że siedział za stołem - dokładnie tak jak czynili to izraelici świętując Paschę. Na pewno nie tyłem do uczniów jak robią to obecnie kapłani FFSPX. Więcej, w czasie świętowania Paschy (my to nazywamy Ostatnią Wieczerzą) był moment gdy trzeba było przyjąć pozycję półleżącą - co symbolicznie pokazywało, że jest się wolnym człowiekiem... nie pisz więc, że "zawsze" była tak sprawowana, bo istniały i istnieją nadal różne sposoby... W pierwszych wiekach nazywało się to Łamaniem Chleba i po tym poznali uczniowie Jezusa w Ewangelii Łk 24,13-16.28-32. Tam też siedzieli przy stole...
S
Siri
21 marca 2014, 12:47
Herezja głosząca "powrót Kościoła do pierwszych wieków chrześcijaństwa" nosi nazwę archeologizmu i została potępiona przez Sługę Bożego Piusa XII. Poza tem kapłani w tradycyjnym rycie rzymskim nie sprawują Mszy "plecami do ludu" tylko razem z ludem w tę samą stronę do Chrystusa co symbolizuje hołd składamy Jemu jako Królowi Wszechświata gdyż Chrystus nie chodzi teraz po ziemi jak podczas ziemskiej poslugi ale z aniołami króluje w chwale, stąd też niemożliwy jest powrót do archaicznych form. Msza Wszechczasów została ustanowiona przez Piusa V na wieki a kto twierdzi inaczej zostaje obłożony anatemą. W szczególności, nakazujemy każdemu patriarsze, administratorowi i innym osobom jakiejkolwiek kościelnej godności, choćby był to kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego lub posiadacz jakiegokolwiek innego stopnia lub stanowiska, a nakazujemy im to na mocy świętego posłuszeństwa, aby śpiewali bądź recytowali Mszę św. zgodnie z rytem, sposobem i normą niniejszym przez Nas ustanowioną, a tym samym zaprzestali i całkowicie zaniechali wszystkich innych rubryk i rytów innych mszałów, niezależnie jak dawnych, do których przestrzegania byli przyzwyczajeni, i aby nie dopuszczali myśli o wprowadzaniu do odprawiania Mszy św. jakichkolwiek ceremonii lub recytowania jakichkolwiek innych modlitw, niż te zawarte w Mszale.
D
dociekliwy
21 marca 2014, 12:51
Decus clericorum, to książka napisana przez Ks. Witkowskiego przed Soborem Vatykańskim II (rok 1960). Nie jest żadnym dokumentem kościelnym... można powiedzieć, że to taki Kamyczek, lub Boziewicza kodeks honorowy dla duchownych, który nie ma nic wspólnego z obowiązkami duchownych wynikającymi z Kodeksu Kanonicznego KK.
TS
ten sam
21 marca 2014, 13:04
ciekawe myślenie, jeden papież może coś nałożyć a inny (tak samo wybrany) nie może tego zmienić, to co cytujesz jest nieaktualne w KK. Kościół miał prawo, i zrobił to zgodnie z prawem, wprowadzić zmiany i języki narodowe do liturgii. Jedź na misje i głoś Ewangelię po łacinie i tak sprawuj Najświętszą Ofiarę... czekam na sprawozdanie z efektów takiej ewangelizacji...
S
Siri
21 marca 2014, 13:09
Języki narodowe nie zostały wprowadzone przez dokumenty soborowe a jedynie wyjątkowo dopuszczone na drodze indultu, co niestety stało się praktyką powszechną. Nawet SW II potwierdza że językiem KK pozostaje łacina. Tak samo sobór nie wprowadził zmian w liturgii, zrobił to dopiero po soborze kuchennymi drzwiami abp Bugnini, zresztą znany mason, wyrzucony później zresztą za swoje mataczenia na placówkę do Teheranu.
M
mito
21 marca 2014, 14:16
Poza TYM, no błagam, przecież takie archaizmy nie dodają powagi wypowiedzi, tylko są zabawne.  Ludzie, którzy nie mają ani odrobiny dystansu do swojej wiary są równie irytujący, co ludzie, którzy obnoszą się ze swoim ateizmem. Nie popadajmy w skrajności. Ta siotra jest znakomitym przykładem na to, że Kościół może być normalny, a zakonnice nie upiorne i milczące, lecz kochające życie i otwarte na ludzi. Bo są. Byłam w szkole katolickiej i spotkałam kilka naprawdę wspaniałych sióstr. Wszystko się zmienia, więc i Kościół musi nadążyć za zmianami, nie wracajmy do wieków średnich.
S
Siri
21 marca 2014, 14:49
Niestety Kościół nie może zmieniać swoich zasad a jeśli tak czyni to popełnia herezję modernizmu który według św. Piusa X jest sumą wszystkich herezji. Syllabus błędów potępia pogląd w którym "Papież rzymski może i powinien pogodzić się i pojednać z postępem, liberalizmem i cywilizacją współczesną". Toteż lepiej dla Kościoła by nawet większość wiernych od niego odpadła niż by miał zmienić cokolwiek ze swej tradycyjnej doktryny i popaść w herezję modernizmu.
G
gośc
21 marca 2014, 09:22
A co nie mogła przyjść także kościół musi wyjśc na przeciw. Grzechu cięzkiego nie popełniła. Miła , fajna dziewczyna , która ma wesołą duszę. Niechby inne zaczęły w ten sposób pracować z młodzieżą to byłoby super. Potrzeba nowego postępu w kościele!!!! A nie tylko samych ciemnych murów.
A
anax
21 marca 2014, 08:38
Kochani... Trochę denerwuje mnie ta słowna przepychanka. Każdy ma prawo do swojego zdania. Jeśli uważacie, że siostrzyczka przyszła do programu w celach ewangelizacyjnych - to pomódlcie się o to, żeby to wszystko było na chwałę Bożą. A jeżeli twierdzicie, że zrobiła to dla własnej sławy i "zrobienia show" - to również pomódlcie się o to, żeby to wszystko było na chwałę Bożą i żeby nikomu przez to nie stała się duchowa krzywda!!!Koniec tematu. Po co roztrząsać jej motywy czy zachowanie. Jeśli to ma przynieść dobre owoce - to przyniesie!  :)))))))) 
Myślę że wie jaki gest wyraż
21 marca 2014, 07:16
W czasach Black Sabbath James Ronni Dio spopularyzował "rogi". Ten gest uważany za satanistyczny, ma – co warto wiedzieć – zgoła inną proweniencję. W wywiadzie udzielonym na planie filmu Metal: A Headbanger's Journey Dio opowiadał jak gestu tego nauczył się od swojej babci, przesądnej Włoszki. Dzięki temu magicznemu ułożeniu dłoni i placów można było, według babci, odczynić zły urok lub odbić nieprzychylne spojrzenie.
G
gośc
21 marca 2014, 09:32
Tylko gestykulacja włoska jest całkiem inna niż polska. Ona nic złego nie pokazała. Ot taki zwykłe machnięcie ręka , które nawet nie przemyślała. Osobiście mnie bardzo się podoba. Ale czuje zakwas w komentarzach. Jakąś starotypową wizje zakonu a przecież Ojciec Franciszek jest juz nowoczesnym papieżem. 
L
ll
21 marca 2014, 15:37
Co za bzdura. Ten gest jest mega rozpoznawalny i znaczy jedno. Nie łudź się.
B
baska
21 marca 2014, 03:14
nie wierze ,,,co widze?,,,,,, ten  gest  ,,,,,,,to jest przebrana zakonnica   
D
Dzieras
21 marca 2014, 01:00
Szkoda że tyle było mowy o diable i nawet w 6:50 siostra pozdrowiła publiczność znakiem satanistów a potem "wybrała pana diabła" aby ją szkolił ale jak kto woli. Ładnie zaśpiewała szoł swoją postacią zrobiła a mi przez satanistyczne gesty coś się nie zgadza więc - dla mnie słabo.   Jak to się mówi - diabeł tkwi w szczegółach...
Z
Zimny
21 marca 2014, 02:52
Bzdura. Siostra zareagowała tak na pytanie: "A co by było, gdybyś nie została zakonnicą?" W tym kontekście to nabiera zupełnie innego znaczenia. Przedrzeźniła tych, co tak robią, to była ironia. "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni!!!"
K
ktos
21 marca 2014, 10:02
mowy o diable?? rozumiem ze o tym mowisz:  "juz dowcip o diable i wodzie swieconje ukradl mi J-AX ale wiesz co to by bylo jakbysmy byli razem w druzynie?!" a J-AX wczesniej powiedzial: "Ja jestem jak diabel a Ty jak woda swiecona" nie widze w tym jakies propagandy dla diabla... ale jak ktos chce to zawsze znajdzie dziure w calym!
M
MaGietek
21 marca 2014, 00:48
Nie wiem czy zmiażdżyła system, mnie - tak ! :) Pokazała, że piekny głos i talent są darem Boga...
E
Edka
21 marca 2014, 00:05
Szkoda, że nie znacie włoskiego... Siostra podkreśla kilkakrotnie, że uważa, że ma dar od Boga, którym chce się dzielić. Jest radosna i spontaniczna. Na pytanie jednej z jurorek "Jak myślisz, co powie Watykan, na to, że przyszłaś do The Voice?" odpowiada "Przykro mi, nie mam pojęcia. Poczekajcie, zadzwonię do Papieża Franciszka". Ona ma tylko 25 lat.  Na pewno nie poszła w tajemnicy dla swojej sławy... Poszła tam z siostrami, więc musiała mieć pozwolenie Przełożonej i pewnie biskupa. Ona jest Włoszką z Sycylii, tam ludzie są prości, radośni i chcą się tą radością i swoim talentem dzielić.
E
Edka
21 marca 2014, 00:16
* odpowiada "Przykro mi, nie mam pojęcia. Czekam ale nie zadzwonił do mnie jeszcze Papież Franciszek"
G
gośc
21 marca 2014, 07:32
Raczej powiedziała , ze czeka na telefon od Ojca Franciszka:) Ale jest pełna energi- zwrot w kościele katolickim. Nalezy wyjść do ludzi.
EM
Ewelina Możejko
23 marca 2014, 10:38
Dzięki zbawco za tłumaczenie. Tłum ciemnoty tylko na to czekał.
A
anna
20 marca 2014, 23:41
Ogladalam na zywo-czy krytykanci to rozumieja chociaz jedno slowo po wlosku? Otoz suora na pytanie, czy jej wystep spotka sie z aprobata przelozonych- odpowiedzila, ze papiez Francesco mowi zawsze, ze trzeba sie cieszyc sie zyciem i robic pozytek z daru, jakim Bog kazdego z nas obdarowal. A. ze ona ma glos-to nie tylko nie obawia sie krytyki, ale oczekiwac mozna telefonu od Ojca Swietego. "Jesli bog mi dal taki dar, to chce tym darem sie podzielic"- wiec pisanie jakis uwag kasliwych, co zakonnica powinna robic, jest takie pospolite, takie nasze, niestety polskie, ze wstyd czytac.
W
WITOS
20 marca 2014, 23:35
Dlaczego mnie wkurza Piotr Żyłka? Dlatego, że przy okazji zachwytu nad czymś, nie omieszka przyłożyć tym, którzy ewentualnie tego zachwytu nie podzielają. Siostra śpiewa super i generalnie chyba wniosła dużo piękna do tego badziewnego programu. Jednak dlaczego Pan Piotr tak łatwo pozwala sobie na tworzenie sztucznych wrogów i ładuje w nich z ckm-u. Panie Piotrze, buduj Pan jedność Kościoła a nie dziel Go Pan, bo... Kim Pan jest, by sobie urządzać połajanki i ocenianki. Anajbardziej mnie wkurza moralizatorstwo nieustannie obecne w "artykułach" Pana Piotra. Ma Pan talent, ale... niech Pan panuje nad emocjami, bo... to nie piaskownica chyba.
C
Cogito
21 marca 2014, 04:51
Przypisujesz zbyt dużą moc sprawczą panu Żyłce. Gdzie on dzieli Kościół? Też czasem nie w smak mi jego opinie, ale ma do nich prawo. Natomiast nie widzę uzasadnienia dla uznawania każdego, kto ma "swoje zdanie" za wprowadzającego podziały... Jakie kurna chata podziały? Nie wiedziałem, że mamy w Kościele dogmat o wszechjednomyślności.
N
nn
21 marca 2014, 07:01
to nie moc pZylki tylko manipulacja jezuitow - bo to na ich zamowienie pisze
EM
Ewelina Możejko
22 marca 2014, 14:48
A zamówienia przynoszą agenci w czarnych płaszczach z postawionym kołnierzem i kominiarkach. Rozglądaja się na prawo i lewo i zostawiają p. Żyłce grube koperty z kasą w tajnym miejscu, pod krzakiem na osiedlu, a potem ochraniani przez antyterrorystów odlatują helikopterem do bunkra pod Washingtonem. Amen.
M
minge
20 marca 2014, 23:23
Jak  dla mnie  rewelacja  ...  bardzo  otwarta  ,  bez kompleksów  , wolna  ... cudowna  siostra  ...  pieknie  prowadzi  konwersację  ...   Kapitalan  sparawa  ... Ludzie  ogarnijcie  się  ,  ten  skostniały  Kościół nareszcie   topnieje  ... Brawo  dla tej  siostry i  jej  Przełozonych  ...
D
dora
20 marca 2014, 23:11
wspaniała dziewczyna, to prawdziwa Boża radość, aż miło patrzeć.
B
Brenda
21 marca 2014, 01:25
No! Szczególnie w okolicach 6:45 minuty!
D
dureu
20 marca 2014, 22:59
Jestem krytyczny wobec takich prób - popisów, ale suor Cristina jest autentyczna! Prawdziwa! 
O
Ogryzek
20 marca 2014, 22:34
"pat", "obiektywna"... jeżeli macie problem ze sobą to nie krytykujcie innych. Zakonnica to rómusiwnież kobieta i zarazem człowiek taki sam jak Ty. A krytykować potrafią tylko słabi i mający problem tylko z sobą. To że Zakonnica poszła w kierunku Boga to jest jej wybór i nie oznacza, ze nie musi siedziec w kosciele i modlić sie za takich jak Ty. Każdy ma prawo robić to na co mu przyzwolono, na co ma ochote i na co go stać niezależnie kim jest w życiu.
T
Tomek
20 marca 2014, 22:32
Oglądałem to z zażenowaniem... W adhortacji "Evangelii gaudium" Papież Franciszek pisze o potrzebie chrześcijańskiej radości, ale jednocześnie przestrzega przed pokusą "światowego stylu bycia". Siostra pięknie śpiewa, ale widać gołym okiem, że w tym programie robi to "pod publiczkę" i dla poklasku. A jej współsiostry, silące się sztucznie na luz i dobrą zabawę - aż żal patrzeć... Chrystus nie był showman'em!
M
minge
20 marca 2014, 23:14
Bardzo  piekny  występ  , taki radosny powinien być  kościół  ... Otwarty  a nie taki  skostniały jak te  wasze   wypowiedzi ...  Piękny  występ  , GRATULACKJE  ... czzy  wy  wszystko musicie  potepiać ,  szykanować ,  oceniac  , osądzać  ???? Dla mnie  rewelka
T
Tomek
20 marca 2014, 23:26
Zauważ, że Twoja wypowiedź też jest oceną; różnica jest tylko taka, że Twoja ocena jest pozytywna, a moja krytyczna. Czemu więc zarzucasz innym, że oceniają, skoro sama to robisz? A poza tym krytyczna ocena nie oznacza od razu potępiania i szykanowania, więc wyluzuj:)
W
Wiara
21 marca 2014, 00:15
Wiara....Radośc...Szczerośc ...Życie...a nie śmierc ból pedofilia i głupie sztuczne  pouczania...
P
pat
20 marca 2014, 22:20
Kościół otwarty. He, he, he.... Niech lepiej ta zakonnica (i jej towarzyszki, prawie sikające z radości wśród publiczności) za brewiarz się weźmie. Albo za różaniec. Więcej dla Kościoła zrobi(ą).
O
Obiektywna
20 marca 2014, 21:59
A gdzie jej pokora? No gdzie się pytam?! Pragnie chwały tego świata? Po co?? Jej powinno zależeć na chwale Bożej! Ma piekny głos? W porządku. Niech nim wielbi Boga najlepiej jak umie. Po co chce do tego show? By liczyć na głosy sms wielbiących ją fanów? A co zrobi jak wygra? Gdzie będzie jej zycie zakonne? Między jednym koncertem a drugim? Dramat. Dla mnie to nie jest siostra zakonna, tylko jakiś przebieraniec w habicie!!!!!
M
mmm
20 marca 2014, 22:10
Jakby uczestnicy tych programów zdobywali chwałę... A niech ma coś, i wcale nie grzeszy, no bez przesady. Dobra jest :)
J
joanna
20 marca 2014, 22:13
Chyba nie znasz pojęcia obiektywizm Obiektywna :(
M
Mateusz
20 marca 2014, 22:29
Brak mi słów do Twojego komentarza...
MV
must vighoin
20 marca 2014, 22:35
pokora to prawda Siostra umie śpiewać to śpiewa dostała od Boga dar i nim sie dzieli zazdrośnicy zrozumicie to wreszcie
M
mmmm
20 marca 2014, 23:13
czekaj, czekaj obiektywna, a przed jakim Ty Bogiem stoisz? przed takim który trzyma nad Tobą bata i nie pozwala Ci na chwile uśmiechu, radości, oderwania od codziennych obowiązków? chwileczka, to sługa Boży ma być niewolnikiem? poszła sobie siostra zakonna do show i co? stała się jakaś tragedia, kogoś tym zraniła? tym, że potrafi udowodnić dziesiątkom ludzi, że osoby które powierzają całe swoje życie swojemu Panu niekoniecznie są męczennikami bez żadnego życia prywatnego, żadnych dobrych chwil, itd itd, wiesz co większość ludzi zastanawia? jak do cholery wiara w Boga którego ani nie można dotknąć ani zobaczyć, potrafi uszczęśliwić i zastąpić drugiego człowieka właśnie takiej siostrze zakonnej. wyobrazamy sobie, że życie takich ludzi jest smutne i przepełnione samotnością. i widzisz, gówno prawda. tym występem właśnie ta "niepokorna" duszyczka pokazała, że ona i osoby jej podobne potrafią się bawić i żyć jak normalni ludzie. PRZECIEŻ SIĘ TU NIE OBNAŻAŁA DO JASNEJ CHOLERY. ah, i proszę Cię, odpowiedz, skoro już tak lubisz krytykować ludzi, umiesz śpiewać? osiągnęłaś coś? nie? to teraz powiedz, czy chociaż w swojej wierze jesteś dobra? bo nie widzę u Ciebie ani pokory ani za grosz rozumu. krytykuj tę kobietę w momencie kiedy prześcigniesz ją chociaż w jednym jej talencie. albo pochwal się co umiesz, oprócz napieprzania na innych.
O
Obiektywna
20 marca 2014, 23:29
To pewnie. Skoro takiej radości jej potrzeba niech idzie do burdelu. Na chwilę. A co zakonnicy się nie należy? Człowieku w jakim ty świecie żyjesz. Bo chyba nie kumasz co to życie zakonne.
O
Obiektywna
20 marca 2014, 23:43
~mmmm czekaj, czekaj obiektywna, a przed jakim Ty Bogiem stoisz? przed takim który trzyma nad Tobą bata i nie pozwala Ci na chwile uśmiechu, radości, oderwania od codziennych obowiązków? chwileczka, to sługa Boży ma być niewolnikiem? " Pierwsze kuszenie Adama i Ewy "To wy nie możecie jeść owoców z żadnego drzewa?" . Wybrała sobie życie zakonne, więc powinna żyć w zgodzie z jego regułami. "poszła sobie siostra zakonna do show i co? stała się jakaś tragedia, kogoś tym zraniła? " Otórz tak. Zraniła. Boga. Poza tym pewnie nie czytujesz Pisma Świętego. Pan Jezus powiedział do apostołów. Biada wam jesli szukacie u ludzi poklasku. Reszte sobie dośpiewaj. Jak umiesz. "tym, że potrafi udowodnić dziesiątkom ludzi, że osoby które powierzają całe swoje życie swojemu Panu niekoniecznie są męczennikami bez żadnego życia prywatnego, żadnych dobrych chwil, itd itd," Jakiego życia prywatnego. Właśnie wylekła całe swoje życie przed ekrany tv. O czym ty mówisz koleś? "wiesz co większość ludzi zastanawia? jak do cholery wiara w Boga którego ani nie można dotknąć ani zobaczyć, potrafi uszczęśliwić i zastąpić drugiego człowieka właśnie takiej siostrze zakonnej. wyobrazamy sobie, że życie takich ludzi jest smutne i przepełnione samotnością." Skąd wiesz, że prawdziwe życie zakonne jest smutne. Czytałaś(łeś) jakieś dzieła świętych? Np świętego Jana od Krzyża? Jakiegokolwiek? Gdzie oni piszą, że zakonnik ma zycie pełne męki, samotności i smutku. Jak nie wiesz to się nie wypowiadaj.
O
Obiektywna
20 marca 2014, 23:43
"i widzisz, gówno prawda. tym występem właśnie ta "niepokorna" duszyczka pokazała, że ona i osoby jej podobne potrafią się bawić i żyć jak normalni ludzie." Skąd u Ciebie przeświadczenie, że życie zakonne jest nudne. Że zakonnicy się nie umieją bawić i żyć jak normalni ludzie. Widocznie z żadnym zakonnikiem lub zakonnica nie miałas doczynienia. A szkoda. Bo może byś nie kłapała(kłapał) jęzorem co ci ślina na język przyniesie. "PRZECIEŻ SIĘ TU NIE OBNAŻAŁA DO JASNEJ CHOLERY. To uważasz, że zakonnik lub zakonnica moze robić cokolwiek byle by nie paradował nago? "ah, i proszę Cię, odpowiedz, skoro już tak lubisz krytykować ludzi, umiesz śpiewać? osiągnęłaś coś? nie? to teraz powiedz, czy chociaż w swojej wierze jesteś dobra? bo nie widzę u Ciebie ani pokory ani za grosz rozumu. krytykuj tę kobietę w momencie kiedy prześcigniesz ją chociaż w jednym jej talencie. albo pochwal się co umiesz, oprócz napieprzania na innych" Co ma wspólnego z tą rozmową jakie mam talenty i jaka jest moja wiara. Ja Twojej nie oceniam. Obiektywnie wypowiedziałam swoje zdanie. Na podstawie Pisma Świętego, którego najwyraźniej nie znasz. Zdania swojego powiedzieć nikt mi zabronić nie może. Jeszcze! Wiesz krytyka to co innego. Ty na mnie napadłaś(łeś) i zbluzgałeś najgorszym błotem. Ja tego nie zrobiłam. Więc miłego zycia w Twoim ciepłym gówienku. Obyś nie obudził się z ręką w nocniku.
I
iloneczka
21 marca 2014, 01:09
Obiektywna,jestes tak nieobiektywna,ze az sie boje.Nawet... Siostra zakonna jest czlowiekiem-jesli regula zakonu jej na to pozwala-co Ty piszesz o burdelu,skoro Ona zaspiewala i dala ludziom radosc jak bylo widac.
I
II
21 marca 2014, 15:49
Od kiedy do zakonu idzie się po to, żeby się "bawić i normalnie żyć"? To szczególne powołanie, nie polegające na pielęgnowaniu popularności w tym świecie, polegające za to na rezygnacji z normalnego życia na rzecz życia klasztornego, w służbie i cichości. Nie na tym polega ewangelizowanie, do którego są zakonnice powołane. Powiedz jeszcze, co ma do rzeczy, czy Twój dyskutant potrafi śpiewać??? Jakim prawem mówisz, że nie można oceniać, a sam oceniasz kogoś po jednym komentarzu (napisałeś: nie widzę w tobie pokory za grosz). Gdzie u Ciebie ta umiejętność nie oceniania innych? Gdzie u Ciebie chrześcijańska radość, skoro używasz słów "napieprzać", "gówno"? Gdzie u Ciebie uznanie chrześcijańskiej wolności, skoro odmawiasz innym prawa do wypowiedzenia własnej opinii, gdy jest niezgodna z Twoją?
V
viss
22 marca 2014, 20:15
Akurat to co pisze św. Jan od krzyża uciech nie zawiera. I nie wydziwiaj, że wiesz co piszesz.
L
lady
20 marca 2014, 21:45
Wszyscy wielbiciele zakonnicy, kupcie kubki, najlepiej po 6, albo po 12. Każda metoda dobra na darmową kasę. Kościół taki biedny, przydadzą się money.
A
afe
20 marca 2014, 21:42
Co za goowno. Puście sobie orginał a potem się zachwycajcie bo to było bardzo słabe a na moje wyreżyserowane.
A
afe
20 marca 2014, 22:04
Że jeszcze nikt nie poprawił że powinno być "puśćcie". Dziwne
K
kaska
21 marca 2014, 09:24
i jeszcze powinno być: oryginał...
A:
aureola :)
20 marca 2014, 21:27
Super :))) Zakonnice wcale nie uciekają od obowiązków np rodzicielskich i nie czekają na gotowy chleb, one studiują, pracują tak jak normalni ludzie a nawet ciężej, gdyż wiele znich wyjeżdża na misję do miejsc w których wcale nie jest wygodnie, kolorowo i bajecznie, utrzymują klasztory z tych pieniedzy. Wiem coś na ten temat ponieważ moja siostra wybrała tą drogę, takie jest jej powołanie i jest w tym szczęśliwa ;) Jest wiele trudności ponieważ muszą sobie też radzić z tym, że są dalej od swojej rodziny, i podziwiam je, że potrafią tak się poświęcić i służyć Panu Bogu. Wielka jest ich nagroda w niebie ;)  pozdrawiam <3
A2
Aleja 26
21 marca 2014, 12:44
"Jak normalni ludzie" - bo są normalnymi ludźmi:)
R
Rafal
20 marca 2014, 21:23
Genialny sposób na ewangelizację, teraz by siostra nie zajęła się  jedynie śpiewaniem, ale i głoszeniem Chrystusa :)
Wojciech Żmudziński SJ
20 marca 2014, 21:17
System myślowy niektórych katolików jest niestety nie do zmiażdżenia. Przyszedł czas, by wyjść z kościołów, nie w procesji ze sztandarami lecz z darem jaki posiadamy od Boga, by dzielić się nim. Tak jak uczyniła to siostra Cristina.
Z
zebin
20 marca 2014, 21:28
Proszę to powiedzieć proboszczom, może w większych miastach jakoś zniosą , ale w zapyziałych miasteczkach. Nie ma szans. A ławki z roku na rok pustoszeją i nie będzie już komu nosić sztandarów w procesji ....
Wojciech Żmudziński SJ
20 marca 2014, 21:35
...no to wreszcie sztandary trafią do muzeum. Tylko kto je będzie oglądał?
M
Milik
20 marca 2014, 21:40
Ciekawe czy ksiądz Żmudziński tylko mówi czy tak robi?
C
Czytelnik
20 marca 2014, 22:07
No tak, sztandary do muzeum, sutanny na materace, kościoły na magazyny, a księża do roboty, ew do więzienia na odwyk, jakby się nie dali ponieść duchowi otwarcia. Ale zaraz zaraz, gdzieś to już to było. Hmmmmm? Tak, już wiem: za reformacji, no i w Sowietach!
M
Milik
20 marca 2014, 22:15
Ciekawa ta cisz z USA
K
KATOLIK
21 marca 2014, 01:07
prosze księdza jesuity wy już jako jezuici pokazaliście Kościół otwarty a sztandary dawno spaliliście. Św. Ignacy pewnie sie za was wstydzi. Wiec niech juz ksiądz raczy te modertnostyczne hasła zachowac dla siebie
21 marca 2014, 13:56
No to musi pogadać Ojciec ze współbracmi. Oni na Wielki Post maja inny progam: - dzień modlitwy, postu i solidarności z misjonarzami - koncert „Śpiewy wielkopostne wschodnich chrześcijan” - rekolekcje ignacjańskie w życiu codziennym - Warszawskie Jerycho w intencji obrony życia nienarodzonych - Wszystkich mężczyzn zapraszamy na Mszę św - Nabożeństwo Drogi Krzyżowej - Wystawa ikon Maryjnych zatytułowana „Błogosławiona, któraś uwierzyła - przygotowanie do duchowej adopcji a radosnego koncertu OO. jezuitów na Wieli Post brak, i tradycyjnych okrzyków z pokazywaniem "rogów"...
V
Vega
22 marca 2014, 20:21
No toż właśnie pp Franciszek mówi i pisze, że wszyscy święci się wstydzą za księży. I cóż z tego, że adhortacje napisał, jak czytają ja "po swojemu", tak jak dotąd ewangelię. Akurat "wyjście" kościoła do telewizynego show mogłoby mieć inną formę. Ale mądry jezuita tego nie widzi. Ma ściśle okreslone przez fanclub, co ma myśleć i co może powiedzieć.
V
viss
22 marca 2014, 20:23
Prawdopodobnie ksiądz Żmudziński nie tylko tak mówi, ale niekiedy tak robi.
EM
Ewelina Możejko
22 marca 2014, 20:34
A gdyby się tak ksiądz przyjrzał systemom myślowym katechetów? Choćby pod kątem psanych przez siebie tekstów. Bo teraz to mi już na wpuszczanie w maliny, albo na obłude zakrawa. Są ludzie, którzy zostali ukarani przez kościół za to, że rozwijali swoje talenty z pomocą łaski. I dzieje się tak nadal. To jest system myślowy do przepracowania. Jako punkt nr 1, podkreślony żarówiastym markerem. A ksiądz tu paltologii upatruje jedynie w tym, co pod pojęcie systemu myślowego w ogóle nie podchodzi a co najwyżej stanowi różnorodność opiniii.
EM
Ewelina Możejko
22 marca 2014, 20:59
Może jezuici?
V
Vega
22 marca 2014, 22:10
Acha. Jeszcze jedno. Z tego wynika, że do tej pory przez 2000 lat nikt w ewangelizacjii nie używał darów, które pochodzą od Boga. Jest potrzebny dziki wind of change, który wieje wyłacznie w Voice of Italy. Już jedną "odnowę" z serią rekolekcji na emocjach przerabialiśmy w kościele. A owoce widać, właśnie po tragicznych schematach talibokatolików. Drugi wniosek to taki, że ksiądz już w życiu na żadną procesję nie pójdzie. Takie dzielenie się Bogiem, to całkiem jak próba wlania komuś do głowy mądrości przez lejek. A poza tym oni wcale nie byli tacy rozentuzjazmowani. Zwykła kurtuazyjna grzeczność ze strony celebrytów, nawet jeśli faktycznie pod każdym względem im się podobało. (Tekst jest mój. Nie kopiowałam, zdjęcia się nie da wkleić, ale na pewno byłoby moje własne). Pozdrawiam
EM
Ewelina Możejko
23 marca 2014, 12:21
Pisząc o serii rekolekcji, mam na mysli kursy: Filipa, Jana, Moojżesz itd., które same w sobie w czystej formie byłyby formacją idealną, gdyby nie toksyczna deformacja, polegająca na rozbijaniu danej przez Boga (w szerokim tego słowa rozumieniu) osobowości młodych ludzi. A wszystko po to, aby a pseudopokorą i w kawałkach oddać ją Panu, aby zrobił z nią tzw. "coś", - czyli jak to pięknie określano - dokonał przemiany. Rzecz w tym, że owej przemiany usiłowali dokonywać ci, którzy "stali się jako bogowie" i rościli i nadal roszczą sobie prawo do ulepienia z kogoś bałwana na własną modłę. Czują się lepsi, a wyznacznikiem tego jest misja kanoniczna, posiadana często pomimo hołdowania wartościom wręcz antychrześcijańskim, ale pięknie opakowanym. Coś na wzrór "wyciąć w pień w imię boże". Są kimś, bo mają w rodzinie xyz, w związku z tym otrzymali wyjątkowy pakiet miłosierdzia, którego Bóg na pewno nie pprzyzna tym, co nie powinni nazywać się katolikami. I nie wierzę, że ksiądz nie wie o czym mówię.
M
mona
20 marca 2014, 21:12
Śpiewa ładnie ale wszyscy zapomnieli że to jest osoba konsekrowana a może zapomnieli co to znaczy. Chyba zachodni Kościół zapomniał. Widać teraz bardzo jasno i dokładnie prawdziwy obraz włoskich siostrzyczek, które często w telewizji robią wrażenie rozmodlonych i zasłuchanych w słowa papieża. Może one rzeczywiście "kipią" żeby pójść gdzieś na dyskotekę?
L
lady
20 marca 2014, 21:12
Nie cierpię zakonnic, bo to sa osoby, które uciekły od obowiążków zycia codziennego. To są osoby, które poszły na gotowy chleb.
A
Asia
20 marca 2014, 21:22
Mało wiesz o zakonnicach w takim razie. Nigdy w życiu tak ciężko nie pracoałam jak w klasztorze! Od rana do nocy! Z przerwą na modlitwę i mszę.
J
joanna
20 marca 2014, 22:16
Chodż i zobacz jaki to gotowy chleb ..... jak mnie denerwują tacy ignoranci!!!
J
JakubH
20 marca 2014, 22:20
Lady. Nie wiesz co mówisz. Życie w zakonie to praca/modlitwa. Wiem bo byłem. Praca z krówkami, świnkami, gospodarstwo, praca na roli. Dla siebie i dla biednych. Więc nie wiem o jakich ty zakonach wspominasz. Nawet ze wspóbraćmi opowiadaliśmy sobie żart: Co się robi w nowicjacie w czasie wolnym? : po północy to się śpi :)
V
viss
22 marca 2014, 22:25
No fakt. Zakwas trzeba nastawić i za pierwszym razem czekać aż 5 dni. Pogadaj z singielką i powalcz o byt. Habitowe niunie pod kloszem jeszcze mają pretensje, że musza rękawy podwijać.
E
eNeN
20 marca 2014, 20:12
myslalem , ze zaspiewala jakas tradycyjna piesn koscielna i podbila serca sluchaczy a tu... szkoda gadac, zenada
M
maluśki
20 marca 2014, 19:46
Jest cudowna! Nie musiała  nawet pokazać pół nagiej kostki, żeby chwycić za serce swoim głosem. W tej chwili ponad 219 tysięcy wyświetleń na youtube. Mnie sprawiła dużo radości w trudnam dziś dniu. A wszystkim "prorokom" pesymistom zrówka i krakajcie dalej, na pewno ktoś na tym skorzysta ;-)
OL
O. Laurencjusz OSPPE
20 marca 2014, 19:11
Ja mam inne zdanie na takie porywy. Jestem wychowankiem kapłanów na Ukrainie za czasów komunizmu. Nie potrafię czegoś takiego zrozumieć. Moim zdaniem - świat nic nie stracił, a Zakon nie zyskał. Mam poczucie, że Siostra Zakonna poszła do świata, ale świat nie poszedł za nią. Można iść do ludzi, ale z większymi wartościami, bo oni mająjuż dość tej świeckiej codzienności i wymagają od nas radykalnych świadectw, które nawet po części przewyższają ich możliwości
M
mavsh135
20 marca 2014, 20:21
zakon zyskał - wszyscy myślą że w zakonie jest rygor, zakazy i brak czasu na własne hobby... gdyby każda osoba świecka wyszła do ludzi może ludzie mogli by zaufać takim osobą i chętniej z nimi rozmawiać. Nie wiem czy znasz takie powiedzenie "Kto śpiewa dwa razy się modli", ludzię słuchająć jej modlili się... na inny sposób ale razem z nią. Pokazała wszystkim ludzią, że jest otwarta nie boji się codzienności, krytyki i że takie osoby jak Ty będą mówić że zrobiła to by się pokazać. Pomyśl że Ty też byś mogł coś podobnego zrobić nie dla siebie ale dla ludzi... i że warto się dzielić radością, bo gdy serce swoje się raduje i raduję się dzięki temu inny człowiek raduje się też Pan Bóg. Radość jest darem a każdym darem trzeba się cieszyć. Pozdrawiam;)
W
Współbrat
20 marca 2014, 20:31
Laurencjusz dajże spokój, co Ty gadasz... a ty byś na rowerze do tyłu jeździł z harmonią.... wspołbrat OSPPE
C
Czytelnik
20 marca 2014, 22:15
@Współbrat No tak ci prorocy postępu zawsze tacy sami i to od rewolucji francuskiej. I ciągle ta sama mantra: Kościół musi się reformować i iść z duchem czasu. A im bardziej się reformuje, tym bardziej wierni od niego odchodzą, a im bardziej odchodzą, tym bardziej się reformuje, np. w Niemczech, Francji, WB, ... A co do brata, to niech brat uważa. Znałem takiego jednego postępowego księdza. Nie długo go jednak księdzowanie bawiło. Odkrył, że z kobitką może być ciekawiej.
C
Czytelnik
20 marca 2014, 22:16
No tak ci prorocy postępu zawsze tacy sami i to od rewolucji francuskiej. I ciągle ta sama mantra: Kościół musi się reformować i iść z duchem czasu. A im bardziej się reformuje, tym bardziej wierni od niego odchodzą, a im bardziej odchodzą, tym bardziej się reformuje. A co do brata, to niech brat uważa. Znałem takiego jednego postępowego księdza. Nie długo go jednak księdzowanie bawiło. Odkrył, że z kobitką może być ciekawiej.
O
Obiektywna
20 marca 2014, 23:56
Czytelnik to samo pytanie jest od czasów kuszenia Adama I Ewy. Powiedział: To jak to, Pan Bóg wam wszystkiego zakazuje? Nic nie możecie? Nie możecie jeść owoców ze wszystkich drzew w ogrodzie?
A
AP
20 marca 2014, 18:56
Siostra miażdży system niczym ksiądz Oko tylko w innej działce: rozrywka. Jak najbardziej popieram, życzę powodzenia i zapewne modlitwa też się przyda. Siostra przyszła ewangelizować, a twórcy programu będą próbowali zrobić z tego inny użytek. Oby tylko komercyjny. Dzięki świadectwu nawróconej Anny Golędzinowskiej można się dowiedzieć jak to tam we Włoszech wygląda.
OL
O. Laurencjusz OSPPE
20 marca 2014, 19:25
a gdzie zwykła kultura bycia?
W
Współbrat
20 marca 2014, 20:41
i ty Jaśko o kulturze Mówisz...? Laurencjusz.... Daj spokój....
T
t
20 marca 2014, 17:52
i ty cos zrob programowanie dla chetnych od podstaw  najlepiej Warszawa i okolice, jesli inne miejscowosci to tez mozesz ale napisz jaka miejscowosc tmtm4@o2.pl
B
BRW
20 marca 2014, 17:34
świetna zakonnica. aż szkoda, że tak słaby tytuł... 
jazmig jazmig
20 marca 2014, 17:27
Te programy są od początku do końca reżyserowane. Przed nagraniem jest wiele prób, a podczas nagrania jest sporo dubli. Dlatego nie piszcie andronów, że publiczność wstała z miejsc, a zaskoczni jurorzy odwracają się w kierunku sceny, bo oni to oglądali i słuchali co najmniej kilka razy. Nie zmienia to faktu, że ta zakonnica ładnie śpiewa, ale nie wierzcie w żaden spontan podczas tego rodzaju programów. To wszystko jest wyreżyserowane.
A
Asia
20 marca 2014, 18:55
Zgadza się połowicznie. Oczywiście, że są próby, tym bardziej że zespół podgrywa na żywo. Ale Jury przychodzi dopiero na nagranie i nie sądzę by wcześniej wiedzieli że to jest zakonnica. Publiczność tak samo jest tylko na nagraniu głównym. Mój mąż brał udział w talent showi więc wiem to z piewrszej ręki :)
K
Kass
20 marca 2014, 17:24
"Wolę Kościół posiniaczony, zraniony i brudny, bo wychodzący na ulice, niż Kościół chory, bo przywiązany do swojego bezpieczeństwa." papież Franciszek. Siostra nie tylko słuchała tych słów, ale i wprowadziła je w życie. Wyszła do ludzi, nawet jeśli się gdzieś w trakcie tego co robiła "potknęła", wyszła przede wszystkim do ludzi młodych, którzy często uważają, że Kościół to nuda, wspólnota starych babć klepiących jakieś formułki. Siostra pokazał, że Kościół jest inny, że chrześcijanin, to człowiek radosny, realizujący swoje pasje, dzielący się swoimi talentami i charyzmatami, który nie boi się pokazać, że jest Chrystusa. I za to wielki szacunek. Za odwagę, do dzielenie się swoimi talentami z innimi, nie koniecznie przychylnymi nam ludźmi.
OL
O. Laurencjusz OSPPE
20 marca 2014, 19:28
ale ważne, aby Ten Nasz Kościół nie był profanowany - bo On jest Święty
A2
Aleja 26
20 marca 2014, 21:50
To nie profanuj Go!
A
AdamusC
20 marca 2014, 17:24
Fantastycznie, czyściutko, cudo! :) Najlepsze siostry na backstage'u :D
E
EM
20 marca 2014, 17:12
Panie Oldmanie! Przepraszam, że powiem tak dobitnie, ale może Twoje postrzeganie kościoła zatrzymało się na czasach średniowiecza, kiedy to zakonnicy biczowali się, umartwiali i żyli bez śmiechu, bo nie wolno im było się śmiać. Ale czy Takiego kościoła oczekujesz w dzisiejszych czasach? Czy myślisz, że ktoś chodziłby do takiego kościła? Oczywiście, są zakony, które wybierają drogę umartwiania i alienacji. Ale są też zakonnicy, którzy żyją jak zwykli ludzie i ewangeluzują jak np. dominikanie. Jaki zakon wybierze człowiek zależy od jego powołania.  A Jezus jest Bogiem miłości i radości, który mówi o tym, że swoje talenty musimy rozwijać. Jeżeli sam Ojciec Święty nie miał nic przeciwko, to czemu Ty masz? Kościół potrzebuje teraz ludzi, którzy właśnie pokażą, że Bóg nie jest jakimś odległym duchem, który gdzieś tam istnieje. Którzy pokażą, że zakonnicy czy książa są normalnymi ludźmi, którzy po prostu żyją inaczej, bo wg praw Bożych; którzy pokażą, że kościół nie musi być staroświecki i zdewociały.
M
Moon
20 marca 2014, 16:40
Dobro zawsze znajdzie swoich kytykantów!!! Im więcej przeciwności tym większą ma wartość! Ta Siostra jest niesamowita. Pokazała, że oddając się Bogu nadal pozostajemy ludźmi, od niekogo nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi.. A łzy wzruszenia jednego z jurorów świadczą o mocy świadectwa tej Siostry... Myślę, że przed ekranami komputerów niejednokrotnie kapały łzy. Jak widać można ewangelizować poprzez swoje pasje. :-)
BS
br. Sławek
20 marca 2014, 16:29
Nierozumiem słów krytyki. Ewangelizować można w różny sposób. Tyle się mówi o nowej ewangelizacji... niech mi ktoś wytłumaczy co to jest ta nowa ewangelizacja?? To jest właśnie to! Gratulacje za odwagę... świetny głos i świetny występ. P.S Ciche i oddane modlitwie w zupełności są siostry klauzulowe (tak dla niewtajemniczonych) :)
BS
br. Sławek
20 marca 2014, 16:38
"Nie rozumiem "- spacja nie wskoczyła :)
H
H
20 marca 2014, 17:30
A od kiedy to ewangelizujemy poprzez satanistyczne znaki? Od kiedy nie przestrzegamy postu? A ile agresji jest w wypowiedziach zwolenników siostry? Tego jest niestety znacznie więcej, niż na Onecie. To jest ewangelizacja? Czy może ...ewangelizacja?
T
tm
20 marca 2014, 16:24
tutaj link do calego tlumaczenia tego co powiedziala siostra [url]http://gosc.pl/doc/1926740.Zakonnica-jak-Alicia-Keys[/url]
PC
Paweł Cichoń
20 marca 2014, 16:22
Panie Oldmanie, Pan ma mylne wyobrażenie o Kościele.  Jeśli KK jest wg Pana śmiertelnie poważny i cichy i tak pokorny, że uważa, żeby się nigdzie nie odezwać, nie ryzykować dla Jezusa, to jesteśmy widocznie w dwóch różnych Kościołach, mimo, że do dziś wydawało mi się, że jestem i zawsze będę katolikiem. Ta siostra pokazała w programie jakie właśnie są często siostry zakonne.  Proszę pójść do paru zakonów i się przekonać ;) Wiekszych pozytywnie zakręconych wariatek jak w żeńskich zakonach, nigdzie nie spotakałem. A wybrała "szatana", bo jemu jest to widocznie najbardziej potrzebne. Pan Jezus też wybrał prostytutki, szulerów, oszustów, złodziei, faryzeuszy itd, bo mówił, że chory potrzebuje lekarza. Więc jeśli świadectwem dla tego pana "szatana" ma być obecność siostry w jego drużynie, to chwała jej za jej wybór! Piękne świadectwo tej siostry!
L
Lui
20 marca 2014, 16:53
otóż to!
K
Kari
20 marca 2014, 16:21
"satanistyczny gest" to za dużo powiedziane... ideologię związaną z tym gestem i jego znaczenie dorobili sobie ludzie, którym bardzo zależało. Tak naprawde to on nie ma nic wspólnego z satanizmem i okultyzmem. To dziwne jak wielu ludziom to trzeba tłumaczyć... Z drugiej strony występująca siostra powinna była się zastanowić zanim tak entuzjastycznie wykonała ten " satanistyczny gest" i nie powinna była zapominać że przez wielu bywa on nagminnie nadinterpretowany. Czy wy nie za bardzo się nakręcacie? "I jeszcze jedno, niech nikt nie wmawia, że ta siostra nie zrobiła gestu satanicznego. Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to polecam opcję pełny ekran oraz bardzo powolne prześledzenia, klatka po klatce, sekund 6:50 - 6:51. W sekundzie 6:50 siostra zaczyna gest i w jednej z klatek widać wyraźnie wysunięte palce mały i wskazujący. W sekundzie 6:50 widać wyraźnie ugięty kciuk.".. przeczytaj to sobie nagłos ... czy to nie brzmi śmiesznie? naprawde no.. wyhamujcie trochę, przyda się trochę dystansu
O
OldMan
20 marca 2014, 16:05
"I jeszcze jedno, niech nikt nie wmawia, że ta siostra nie zrobiła gestu satanicznego. Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to polecam opcję pełny ekran oraz bardzo powolne prześledzenia, klatka po klatce, sekund 6:50 - 6:51." Dokładnie tak jest, zgadza się. No coż, Deon od dawna jest dwuznaczny w swoich publikacjach...
T
tomi
20 marca 2014, 16:21
dwuznaczny to jestes ty w obludzie i faryzeizmie, wyrzucasz grzechy innym a swoich nie widzisz
A
Atyde
20 marca 2014, 16:24
 Nie pokazuje znaku szatańskiego tylko Kocham Cię w języku migowym. Kciuk jest wyprostowany. http://demotywatory.pl/4107589 Widać to jak się zatrzyma filmik w odpowiednim miejscu.
G
gbukj
20 marca 2014, 16:03
ladnie zaspiewala, ale nie musiala juz jakiegos szatana z dziarami wybierac
J
JAKUBH
20 marca 2014, 16:08
jak możesz CZŁOWIEKA nazywać SZATANEM? :) Szatan to anioł, czyli inna istota. Na pewno nie człowiek
BS
br. Sławek
20 marca 2014, 16:31
Właśnie do tych najdalej od Boga potzeba nam iść! Wzorem Jezusa :)
A
Asia
20 marca 2014, 16:43
a widziałeś/łaś łzy w jego oczach? w pewnej chwili nawet zakrył twarz. Siostra dobrze wiedziała co robi i kogo wybiera! Masz pojęcie jaką ma szansę przyprowadzić go do Boga??? I nie nazywaj szatanem człowieka. To że ktoś ma dziary nie znaczy że jest złym! Zły nie płacze na widok Siostry (aż sama się popłakałam)
O
OldMan
20 marca 2014, 16:03
Dla mnie to po prostu niesmaczne. Nie obejrzałem do końca, bo wstyd mi za takie zachowanie. Ciekawe, co sobie myślą święci patrząc na ten występ, szczególnie te ciche zakonnice, które poświęcały się Bogu swoimi modlitwami, postem i umartwieniami. Czy żałują, że w taki sposób "zmarnowały" swoje życie zamiast bawić się i tańczyć? A ojciec Pio to w ogóle bez sensu żył, no kto to widział, żeby zakonnik siedział tylko w jednym miejscu, spowiadał i prowadził msze? A może to już nie jest Kościół katolicki?
P
Pajac
20 marca 2014, 16:11
Św. Teresa z Avilla po objawieniu mistycznym potrafiła wziąć w ręce kastaniety i zatańczyć na oczach cichych zakonnic. Rozumiem, że to było niewłaściwe?
T
tomi
20 marca 2014, 16:15
to ty chyba nic nie wiesz o ojcu Pio i jego wspolnocie, np jak to sobie zakonnicy zartowali i przypadkiem butelka niemalo spadla przelozonemu na glowe, co na to powiedzial ojciec Pio? Zapewniam cie ze gromil ich. Ty juz jestes świetszy od samego ojca Pio. Jakie to wyzyny świetosci juz musisz zaliczac .... Świeci to tez ludzie z wadami roznymi, ale umieli pokochac Boga i walczyli z zlem w duszy.
T
tomi
20 marca 2014, 16:16
W swojej duszy a nie w cudzej !!!!
T
tomi
20 marca 2014, 16:18
Walcz z złem w swojej duszy a nie cudzej!!!
H
Hol
20 marca 2014, 16:19
A kto zabrania siostrom śpiewać i cieszyć się? Chodzi o to, żeby zachowywały się jak osoby duchowne i unikały dwuznaczności. A już w żadnym razie znaki satanistyczne nie są do przyjęcia.
T
tomi
20 marca 2014, 15:54
Piękny wystep. Siostra zaspiewala piosenke i tak ja powiedzila ze za zachętą papieza Franciszka wyszla do świata, w tym tez zeby awangielizowac. Powiedziala mam dar i  chce sie dzielic nim z tobą(wami). Wydaje mi sie dziewczyna jest bardzo piekna wewnetrznie. Mamy ogromny kontrast pomiedzy piekna, czysta wewnetrznie siostra zakonna a zniewolonymi, wytatuowanymi, z najrozniejszymi blachami, wzorami na koszulach jurorami. Jeden sie poplakal i mysle ze nie dla z wzgledu jak spiewala, ale z wzgledu na zaskakujace piekno, w tym duchowe taj siostry. Ruszylo go. Siostra byla zestresowana, co widac, czasami jej ruchy byly troszke nieodpowienie, ale nie czepiajmy sie, wykonala ten gest w minucie 6:50, trudno powiedziec co bylo tego przyczyna czy stres czy zasugerowala sie czyms albo glupota. Ja bym wybaczyl, wydaje mi sie ze nie bylo to zrobione z wewnetrznym przekonaniem. Przyznaje gest nieodpowiedni. Jest tylko czlowiekiem, sami nie raz i nie dwa popelniamy glupoty. Pamietajcie tez o jednym, siostra przyszla w habicie, miala krzyżyk na szyi, to wszystko dziala jak plachta na byka, to kruszy serca ludzi zniewolonych, a sklania do refleksji i przypomina tym ktorzy ogladaja i sa daleko od Boga. Docencie dobro, wybaczcie i ogarnijcie modlitwa niedociagniecia. Wszyscy ktorzy pisza negatywnie prosze zeby ja tutaj obmawiac pomodlilli sie za siostre. 
20 marca 2014, 15:43
OGROMNY POZYTYW! ------------------------------------------- [url]http://www.wzrostwiary.blogspot.com[/url]
H
Hol
20 marca 2014, 15:40
Przeglądając dyskusję uderza jedno: naprawdę wiele agresji. Jest też sporo oskarżeń o agresję. Rzecz charakterystyczna, i jedno, i drugie pochodzi od zwolenników występu siostry. Parę przykładów: hejterzy (słowo pochodzi od angielskiego "hate", hejterzy - nienawsitnicy - okreśelnie osoby przedstawiającej się jako ksiądz), ultrasi, faryzeusze, stare zgrzybiałe mohery, a twoje miejsce jest w muszli klozetowej szmato, ... I to wszystko na portalu katolickim w imię? ... W czyje imię? Po owocach ich poznacie! I jeszcze jedno, niech nikt nie wmawia, że ta siostra nie zrobiła gestu satanicznego. Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to polecam opcję pełny ekran oraz bardzo powolne prześledzenia, klatka po klatce, sekund 6:50 - 6:51. W sekundzie 6:50 siostra zaczyna gest i w jednej z klatek widać wyraźnie wysunięte palce mały i wskazujący. W sekundzie 6:50 widać wyraźnie ugięty kciuk.
H
Hol
20 marca 2014, 16:01
I niech nikt nie mówi, że gest 'ave satan' nie ma znaczenia, że wielu go wykonuje, że satanistyczny wygląd prezentera nie odgrywa roli. My, chrześcijanie mamy znak krzyża, i sataniści mają swój znak. My odwołujemy się do Boga i świadczymy tym znakiem i oni też odwołują się i świadczą, ale o kim innym. I jeszcze korekta: ugięty kciuk widać w jednej z klatek w 6:51.
BS
br. Sławek
20 marca 2014, 16:36
Nie znam właskiego niestety, więc nie znam i słów które były wypowiedziane, ale o tym ze siostra od początku ma krzyż na szyi to nikt jakoś nie widzi, a to o wiele mocniejszy zank. pozdrawiam :)
D
Dariusz
20 marca 2014, 21:29
Jestescie pewni ze to ten zly gest? to moze zobaczcie co on oznacza bardzo podobny w jezyku migowym http://demotywatory.pl/4107589
W
Wloszka
21 marca 2014, 08:57
zanim ocenicie moze zainteresujcie sie co ten "znak" oznacza w kulturze wloskiej, a potem dopiero dyskutujcie, IGNORANCI! 
A
affe
20 marca 2014, 15:39
To że tak spiewa to super. Ale chyba pzylka wie jak to się skończyło dla ppewnego śpiewającego jezuity znanego z deon?  Zawsze jak pisze pzylka to sprawdzajcie jak jest naprawde w obawie o często stosowaną przez niego manipulację - to najłagodniej mówiąc
E
Eliasz
20 marca 2014, 15:37
Piękna Ewangelizacja a każdy widzi to na co choruje i gdzie go piecze, Jezus zawsze mówił o intencji i że sam jest jej sędzią, więc moi dyskutancji... dajcie na luz.... więcej zrobiła niż nie jedno kazanie, a że niektórzy się gorszą, cóż... Jezusa też mieli za Belzebuba!!!!!!!!!!!!!! jeśli to jest złe to znaczy że jesteśmy chorzy z urojenia !!!!! Jak tamten zapłakał... jak niejeden ewangeliczny stęskniony Boga grzesznik.... Amen.
A
Agata
20 marca 2014, 15:29
Chrześcijaństwo nie jest smutne i niech cały świat o tym się dowie! :D
G
gośś
20 marca 2014, 15:22
megaaa szacuuun!!!!! radosc:D:D 
J
JAKUBH
20 marca 2014, 15:15
Jeśli ktoś uważa, że TA SIOSTRA zrobiła coś niezgodnego z wiarą Katolicką to chyba JEST DALEKO OD KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO!!!!!!!  A dla tych, którzy nie są w kościele a ten występ im się podobał > Przepraszam was ale niestety w Kościele Katolickim jest bardzo dużo faryzeuszów wywyższających prawo ludzkie nad prawo BOŻE. Jak wszędzie :) Nie gorszcie się :) TA SIOSTRA REPEREZENTUJE KOŚCIÓŁ JAKI JA ZNAM I JEST PRZYKŁADEK DLA KAŻDEGO KATOLIKA!!!!!!
D
danka
20 marca 2014, 14:44
Wspaniały wokal.Słuchałam siostrę z wielkim zainteresowaniem.Nie widzę w tym nic złego a jestem katoliczką wierzacą i praktykującą.Ktoś napisał w komentarzach,ze pewnie i Pan Bóg uśmiechnąl się jak to usłyszał.Jestem przekonana,ze tak było.Mamy przykłady Księży,którzy rapują i również nie widzę w tym nic złego.Oby tyle złego było wśród osób konsekrowanych to byłoby pięknie.Wszyscy wiemy o czym myślę pisząc to ostanie zdanie.Chciałabym wiedzieć co dalej z siostrą ,czy zrobiła postępy i czy wygrała ten program.
X
xxx
20 marca 2014, 14:17
św. Jan od Krzyża (†1591) O, któż może wyrazić, jak niemożliwą jest rzeczą, by dusza pełna pożądań mogła oceniać rzeczy Boże tak, jak należy, jakimi one są w rzeczywistości! Przecież dla oceny i rozeznania rzeczy Bożych należy całkowicie wyzbyć się pożądań i upodobań, a nie oceniać poprzez nie owych rzeczy. W przeciwnym bowiem razie będzie się uważało rzeczy od Boga za nie Boże, a rzeczy nie pochodzące od Boga za Boże. Ta katarakta bowiem tak zasłania wzrok rozeznania, że nie widzi nic więcej, tylko tę kataraktę raz w tym, drugi raz w innym świetle, zależnie od tego, jak mu się przedstawi. I sądzi, że ta katarakta to Bóg; bo, jak powtarzam, nie widzi nic więcej, tylko tę kataraktę zmysłu, a Bóg nie podpada pod zmysł. W taki to sposób pożądanie i upodobanie zmysłowe przeszkadzają poznaniu rzeczy wyższych. Daje to wyraźnie do zrozumienia Mędrzec w tych słowach: "Urok bowiem marności zaciemnia dobro, a niedostateczna pożądliwość wywraca umysł niezepsuty" (Mdr 4, 12), czyli należyte osądzenie rzeczy. Dlatego też ci, co nie są jeszcze tak uduchowieni, by byli wolni od pożądań i upodobań, tkwi bowiem w nich jeszcze coś zmysłowego, uważają za coś wielkiego rzeczy podpadające pod zmysły, według których sami żyją, a które to rzeczy w istocie same są bardzo niskie i bezwartościowe dla ducha. Natomiast rzeczy najcenniejsze dla ducha i bardzo wzniosłe, tj. te najbardziej oddalone od zmysłów, będą uważali za coś bardzo błahego, niewiele będą je cenili, czasem nawet osądzą je jako niedorzeczności, jak to wyraźnie daje do zrozumienia św. Paweł: "Człowiek zmysłowy nie pojmuje tego, co jest z Ducha Bożego i jest dla niego głupstwem, gdyż zrozumieć tego nie może" (1 Kor 2, 14). Żywy płomień miłości
A
Arbol
20 marca 2014, 15:34
A może to chodziło o ewangelizację? pokazanie, że katolik to też człowiek radosny, po drugie, czy osoba konsekrowana ma nie być pośród zagubionych owieczek i świecić światłem Chrystusa jak pochodnia? Może przynieść wiele owoców i telewidzom i uczestnikom. Z resztą, w tym programie nie ma indywidualnych zwycięstw, tylko śpiewa się zespołowo. 
J
JAKUBH
20 marca 2014, 15:38
Wydaję mi się raczej, że przez to chciałeś pokazać, że ta siostra nadal musi uważać na to by nie "potknąć się". W sensie by nie zaniedbać swojego życia duchowego bo wtedy wszytsko rypnie.  Chyba każdy z nas katoli wie, że ona poszła tam nie swoją siłą :)
20 marca 2014, 14:17
Myślę, że od teraz możemy tę piosenkę śpiewać w kościołach :) Cudownie, że ta siostra wystąpiła w The Voice. Piękny głos! Wspaniały występ! :D
A
Asia
20 marca 2014, 14:11
No, to już wiecie, czemu odeszłam z Koscioła Katolickiego? Ja i tysiące, jeśli nie miliony młodych ludzi.... Tyle nienawiści, skostnienia i faryzejskiego oburzenia w Was, drodzy katolicy, że to mnie MIAŻDŹY. Dlatego "Siostra miażdży system". Dzięki temu występowi obnażyła waszą wilczą skórę schowaną za pobożna owieczką. ps. Dla niepewnych- Siostra pokazała migowe włoskie "Kocham Cię". A to że ktoś ma bródkę i tatuaż nie oznacza, że jest złym człowiekiem. Widzieliście łzy w jego oczach?? Wiecie jakie będzie mieć pole do ewangelizacji tego nauczyciela, którego wybrała? Wiecie dlaczego porwała z siedzeń publiczność? Bo pokazała że jest człowiekiem. Człowiekim z wielkim talentem i człowiekiem ze szczególnym powołaniem. Ale nie! Wy wiecie wszystko lepiej. A ja myślę, że Pan Bóg się uśmiechał gdy widział ten występ. Bo to jest Bóg radości, Bóg tolerancji i Bóg który idzie bez lęku bodaj do programu muzycznego... To Wy zrobiliście z Boga sztywniaka, siedzącego tylko w kościele i zgorszonego wszystkim co poza kościołem! A Jezus z prostytutką kolację jadł.... Pewnie oczy byście Mu wydrapali gdybyście tam byli.....
DA
do Asi
20 marca 2014, 14:23
Nie dziwię sie Asiu, ze odszłaś z Kośicoła - bo NIC z jego nauk nie rozumiesz. Jeśli myślisz, że Jezus z prostytutkami biesiadował bo tolerował grzechy... to bardzo się mylisz.
K
Kasia
20 marca 2014, 14:28
Asiu, sama sobie przeczysz, kto Ci pokazał taki Kościoł? sama go w swojej głowie stworzyłaś.Wiem, czemu odeszłaś z Kościoła, bo sama jesteś sztywna, nie dopuszczasz wielu rzeczy, polegasz tylko na ludziach, łatwo się gorszysz. Kościól jest taki jak ta siostra, tylko czasami chcemy Go widzieć innym, szkoda, że nikt Ci w tym nie pomógł. Siostra nic nie obnażyła, tak poprostu jest. Ale to pewnie nigdy Ci do głowy nie przyszło. Szkoda mi Ci e Asiu.Masz dużo zgryzoty w sobie, i takie zgorzknienie, takie mam wrażenie czytając Twoje słowa.
A
Asia
20 marca 2014, 14:41
ten program to grzech???????????????????????? Kasia, rozumiem więcej niż myślisz... i to w mojej głowie roi się od zobczeńców, pedofilii i takich faryzeuszy jak wy.... tylko takie są realia. Dlatego stamtąd odeszłam i dobrze mi z tym. A Wy dalej siedźcie w tej obłudzie... Pedofilię i inne zboczenia księży przemilczycie, za to siostrą która wystąpiła w programie się gorszycie.... Żal mi Was, ciemni, zaściankowi, biedni ludzie.... Mam nadzieję że ta siotra osiągnie wielki sukces. Zresztą ona już śpiewa, występuje w teatrze muzycznym itp. I dobrze, że to robi. Ma mądrych przełożonych. :)
A
apokryf
20 marca 2014, 14:50
Asiu! Właśnie dlatego nie odszedłem z Kościoła i widzę nawet, że z tego samego powodu, co ta siostra - wciąż w Nim tkwię. Nie chcę krytykować innych ludzi - ani tych, którzy mają bródkę, ani tych, którzy potrafią być ciągle zgorszeni. Jesteśmy tylko ludźmi. Jezus dał nam Kościół i przykazanie miłości - w tym właśnie mamy stawać się doskonali i święci. Czy ta siostra zakonna właśnie tego nie pokazuje, będąc kochającą zakonnicą?
J
JAKUBH
20 marca 2014, 15:27
Asiu :) Jeśli tak mogę napisać.  Niestety w Kościele jest dużo faryzeuszów, którzy wywyższają prawo nad miłość Boga i Bliźniego. Ale oni po prostu nie rozumieją Chrystusa. To co zaprezentowała ta siostra jest obrazem Kościoła (ludzi) jaki powinien być i jakiego ja doświadczyłem nie raz. Ludzie ze swej natury postępują raz dobrze jak źle (pedofilia itp.) ale nie możesz też skreślać wszystkich wspaniałych ludzi, których ja na swojej drodze w Kościele spotkałem. Nie denerwuj się tak :) Ja jestem w Kościele nie ze względu na księży, siostry, ładne obrazki itp ale ze względu na to, że to Chrystus mówił i mówi to PRAWDA. LUDZIE to nie CHRYSTUS. I każdy z nas robi zło - kradnie, wykorzystuje, wyśmiewa, szydzi. Nawet najwięksi hierarchowie Kościoła. Ale też wiemy, że mamy WIELKIEGO Pana - Jezusa Chrystusa, który pokazał, że kocha nas mimo to. DLATEGO TRWAMY W KOŚCIELE. Życzę Ci z całego serca, żebyś była szczęśliwa. :) Ps. byłem klerykiem :)
J
JAKUBH
20 marca 2014, 15:31
Jak chcesz pogadać swobodnie to możemy się skontaktować.  Nie zamierzam Cię nawracać :P po prostu mam wrażanie, że chciałabyś z kimś o tym swobodnie, bez stresu i Kościelnych żargonów porozmawiać :) 
LH
lizakno has
20 marca 2014, 16:19
Byłam siostrą. :) Serio. Nie żałuję ani chwili spędzonej w klasztorze, ale cieszę się że jestem "w świecie". Tym bardziej ta Siostra wzbudziła we mnie ogromną miłość do niej :) jest cudowna! Piękna i prosta na zewnątrz i wewnątrz (wystarczy posłuchać co mówi) Jakubh, gadać nie mam chęci. Było- minęło. Niemniej dziękuję za miłe słowo. Boga się nie wyparłam, przeszłam tylko do wspólnoty zielonoświątkowej. Ale nie będę ukrywać- KK mnie zgorszył i poranił. Bynajmniej nie przez takie akcje jaką zrobiła Siostra :) czy rapujący ksiądz. Ja to popieram. Teraz są takie czasy i tak należy ewangelizować.... Papież Franciszek też jest cudowny... Zgorszyło mnie "wiązanie ludziom ciężrarów, których sami nie dźwigają".... I ta obłuda... nie mogę na to patrzeć i nie mogę czytać nawet tego forum.... Pozdrawiam Cię serdecznie.
A
Asia
20 marca 2014, 16:20
heh, w miejsca imienia wpisałam te głupie hasło spod spodu :)
J
JakubH
20 marca 2014, 17:07
;) dzięki i ja Ciebie też :) 
A
Asia
20 marca 2014, 17:11
jeśli chcesz to się odezwij showtime.olsztyn@wp.pl
G
gosc
20 marca 2014, 13:33
szkoda, że nie ma polskich napisów :(  a siostra mega! :)
J
ja
20 marca 2014, 14:46
jest tłumaczenie http://gosc.pl/doc/1926740.Zakonnica-jak-Alicia-Keys
H
Hm
20 marca 2014, 13:29
Obejrzałem filmik, szczególnie szóstą minutę. Pokazano tam jurora o wyglądzie satanisty - bródka, wygrawerowany nietoperz (czyli znak ???) z napisem "zatriumfuję". Chyba nie o zwycięstwo Chrystusa tu chodzi. Proszą siostrę o wykonanie znaku, nie do końca zrozumiałem, ale pada słowo diavolo, czyli diabeł. Na koniec, satanista (jak się domyślam) chwyta siostrę w objęcia. Ale może ktoś przetłumaczy całą tę rozmowę?
J
ja
20 marca 2014, 13:44
http://gosc.pl/doc/1926740.Zakonnica-jak-Alicia-Keys Gość Niedzielny dodał tłumaczenie
G
gosc
20 marca 2014, 14:28
Raffaela Carrà: Dobry wieczór, siostro! Mogę zapytać, ile masz lat? Cristina Scuccia: - Oczywiście. Mam 25 lat. Jestem siostra Cristina.  Skąd pochodzisz?- Jestem Sycylijką. - Sycylijką... Słuchaj, siostro Cristino... Jesteś prawdziwą siostrą albo…?- Jestem najprawdziwszą siostrą. - Niemożliwe! Jak wpadłaś na to, żeby przyjść do The Voice? - Mam dar, i wam go daruję! Piero Pelù: - Dziękujemy! Raffaela C.: - Byłabym ciekawa…, ale nie obawiaj się, nie będę przeprowadzać teraz dogłębnego wywiadu, żeby zrozumieć twoją decyzję o wstąpieniu do zakonu, na pewno miałaś swoje motywy, jednocześnie tak śpiewasz… Ja już po prostu nic nie rozumiem, droga siostro, nic!
G
gosc
20 marca 2014, 14:30
Siostra musi wybrać, do jakiej drużyny chce dołączyć. S. Cristina: - To bardzo trudne. Chcę was posłuchać. -AX: - Cześć, siostro. Ty jesteś „siostrą”, ja jestem „wujkiem”. Śpiewasz w kościele w niedziele? - Oczywiście, tak. - Jeśli to ty śpiewasz w kościele, to oni [w domyśle – Kościół] mogą nie płacić podatków od tych ofiar. Gdybym cię odnalazł, kiedy byłem dzieckiem i chodziłem do kościoła, dziś zostałbym papieżem. - Ok. Znalazłeś mnie teraz. - Wiesz, jak funkcjonuje muzyka. To taka gra, raz słodka, raz słona, raz pieści, raz policzkuje… Ja i ty - jesteśmy niepokonani. Wiesz, dlaczego? Jesteśmy jak diabeł i woda święcona. Chodź za mną. Musisz pójść za mną! Noemi: - Fantastyczna! Jak się obróciłam, miałam wrażenie, że mam problemy ze wzrokiem. Pomyślałam, że byłaś w jakiejś przebieralni. Podoba mi się również twój wybór - wybrałaś kawałek Alicii Keys bardzo nowoczesny, który ma zaledwie dwa lata. Zatem, proszę cię, ja jestem wodą święconą tak jak ty. Tworzymy duet bez zarzutu. Nie wybieraj diabłów! J-AX: - Ale my jesteśmy tylko małe diabełki. Noemi: - Wybierz wodę święconą!  Raffaela C.: - A, twoim zdaniem, co się mówi w Watykanie na to, że przyszłaś się zaprezentować w The Voice? S. Cristina: - Słuchaj, nie wiem. Czekam na telefon od papieża Franciszka.
G
gosc
20 marca 2014, 14:31
Jurorzy chórem: - Świetna! Piero Pelù: - Do tej pory się zastanawiam, czy mi czegoś nie dosypali do tej szklanki. Do teraz się nie obudziłem, odkąd się odwróciłem z fotelem. Stale się szczypię. Jesteś niewiarygodna! Masz szaloną energię. Powiedzonko o diable i wodzie święconej już mi ukradł J-AX, więc nie mogę go użyć. Ale wyobrażasz sobie, co by było naprawdę, gdybyśmy to my utworzyli drużynę? Siostra Cristina wykonuje kontrowersyjny gest, naśladując muzyków rockowych. S. Cristina: - Byłoby fajnie! Piero P.: - Wtedy papież Franciszek na pewno by przyszedł... [pokazuje gest święcenia kropidłem] i znalazłby nas, gdziekolwiek byśmy byli. Takich dwóch nie ma na Ziemi, jak się mówi we Florencji. Cristina (masz na imię jak moja mama), możesz być spokojna. S. Cristina: - Teraz wybór jest naprawdę trudny. Raffaela C.: - To jest twoja wina, bo jesteś za dobra! Siostra zastanawia się nad wyborem... Piero P. ją „kusi”: – No, chodź! S. Cristina: - Ja... powiedziałam sobie, że powinnam pójść za tym, który się pierwszy obróci. A zatem... J-AX!
G7
gosc 7
20 marca 2014, 16:04
nastepnie siostra dodala ze Ojciec swiety nas naucza by wychodzic i ewangelizowac, ze Bog nam nic nie odejmuje a wrecz przeciwnie daje nam coraz wiecej. I wlasnie dlatego tutaj jestem... Dlaczego tego zdania nie ma w tlumaczeniu?
I
ika
20 marca 2014, 13:21
Znak szatana? Wyprostowany kciuk, drugi palec i mały- w języku migowym znaczy "kocham cie". A gdyby miała złożony kciuk i ułożony pod albo nad środkowym i serdecznym to litera "Y" z alfabetu migowego.
Ż
życzliwy
20 marca 2014, 13:09
suuuper :) Fajnie byłoby aby w PL odważyła się jakaś zakonnica wystąpić. super pomysł na cichą ewangelizację :)
A
apokryf
20 marca 2014, 14:53
czy ja wiem, czy taką cichą?
A
Arthus
20 marca 2014, 12:59
Zastanawiam się, skąd te wszystkie zachwyty nad występem tej siostry. Siostra zakonna śpiewa zupełnie świecką piosenkę o "miłości", dokładniej o uczuciach do mężczyzny, które przecież miłością nie są. Zachowuje się jak rozwydrzona nastolatka. Namówiona (min 6:50), pokazuje znak szatana (wyprostowany mały i 4ty palec) i jeszcze wydaje odpowiedni dźwięk. Na koniec juror pokazuje dwoma rekami znak szatana i chwyta siostrę w objęcia, jak chłopak swoją dziewczynę. Oczywiście jurorzy wpadają w zachwyt, bo w końcu siostra i jej już mocno podstarzałe towarzyszki zachowują się jak grupa nastolatek na koncercie, które bardzo się starają o "spontaniczność'. Czyli jest tu zaprzeczenie duchowości, godności chrześcijańskiej, rozwagi. Czy dlatego tak się to spodobało redaktorowi Żyłce i o. Kramerowi? Oczywiście siostra wplata słowa o ewangelizacji i o telefonie od papieża Franciszka - już samo to jest przecież żałosne. Ale czy ewangelizacja polega na tym, że zachowujemy się tak, jak "ten świat", łącznie z zaprzeczaniem swojemu powołaniu, wykonywaniem satanistycznych gestów? Czy może na tym, że stajemy się solą ziemi, znakiem sprzeciwu wobec zła, że potrafimy być inni w imię dobra? Do tego ostatniego zachęcał nas np. papież Benedykt i poprzedni papieże, a nie do zeświecczenia.
P
poirytowany
20 marca 2014, 13:09
Przypatrz się uważnie co pokazuje, bo znaku szatana tam nie ma. Śpiewa piosenkę świecką, ale zobacz jak porusza ludzi, ile może zrobić i jak to wykorzystać, żeby ludzi nawracać. Czy Ty robisz coś, żeby szerzyć naszą wiarę? Nie? To czemu robisz takie wyrzuty tej siostrze? Wiesz jakie piosenki zaśpiewa dalej? Może ten zabieg miał coś na celu?
M
mela
20 marca 2014, 13:17
Idź być skostniałym dewotem gdzie indziej.
C
Corna
20 marca 2014, 13:18
We Wloszech znak ktory nazywasz znakiem szatana, nie oznacza tego samego co w Polsce(a przynajmniej nie tylko, w zaleznosci jak sie pokazuje czy w gore czy w dol itd.). Znak "corna" owszem jest troche "zabobonem" ale uzywa sie go by "nie zapeszyc" czy "nie zniszczyc dobrej passy"! Nie mowie ze ta Siostra nie powinna sie troszke opanowac... ale moze wlasnie w tych czasach potrzeba jest wyjscia do ludzi do ich srodowisk i do ich stylu zycia, bo czasami to jedyna droga by dotrzec do tych, ktorzy Kosciol utozsamiaja tylko z "Moherowymi Beretami".
S
Sylwia
20 marca 2014, 13:19
Podobno kościół już nie straszy szatanem.
M
Marko
20 marca 2014, 13:22
Aaaa... A w jaki sposób ona nawraca tych ludzi? Tym że przyszła w habicie? Jaki związek z nawracaniem ma pokazanie się w telewizji osoby należącej do kościelnej organizacji? Czy fakt, że to jest siostra zakonna sam przez siebie ma wartość ewangelizacyjną? Czyż nawracać nie może każdy z nas? Liczy się chyba treść tego, co mówimy i świadectwo z naszego postępowania a nie strój...
L
Luk
20 marca 2014, 13:25
słyszałem o facecie, co jedał i piał z grzesznikami i celnikami, ten był dopiero zeświecczony..
DO
dbaj o Polskę
20 marca 2014, 13:26
Gdybyś żył w czasach Jezusa, to najbardziej nie rozumiałbyś i byłbyś zniesmaczony zachowaniem samego Jezusa. Przecież uczeni w piśmie wytykali mu różne rzeczy, które w tamtych czasach były nie do pomyślenia: "Jadanie z grzesznikami, łamanie świąt itp." 
&
<><
20 marca 2014, 13:32
a ja mysle ze ona tekst piosenki spiewala w kontekscie Boga :) :D  bo czemu nie ? Chcę cię mieć blisko tam gdzie będziesz mógł zostać na zawsze możesz być pewnym że będzie tylko lepiej Ty i ja razem dniami i nocami nie martwię się bo wszystko będzie dobrze ludzie gadają, niech mówią co im się podoba Ale ja wiem jedno, że wszystko będzie dobrze Nikt, nikt, nikt nie stanie na drodze temu co czuję nikt, nikt, nikt nie będzie wiedział co czuję do ciebie, ciebie, ciebie nie stanie na drodze temu co czuję do ciebie... Gdy leje deszcz i boli mnie serce będziesz zawsze w pobliżu to wiem na pewno. I<3 Jesus <><
L
Luk
20 marca 2014, 14:51
Ona pokazuje mały palec i kciuk... Znak miłości migowy...  Polecam lepsze okulary
E
Ewa
20 marca 2014, 15:20
W taki, że daje świadectwo właśnie. Że chrześcijanin może być człowiekiem radosnym. Bo najczęstszym zarzutem stawianym naszej religii to wieczne umartwianie się, pesymizm, wieczne cierpiętnictwo. A ona pokazuje że w każdym stanie należy się cieszyć i korzystać z życia. Zauważyłeś ile radości przekazała? A czego Bóg uczy jak nie tego, żeby dobrze czybić drugiemu? Nie wiem czy wciągu całego życia wywołasz tyle uśmiechów co ona podczas tego jednego występu.  Poza tym dzieli się swoim talentem. A tego nauczał właśnie Jezus, czyż nie? Żeby talenty pomnażać. I brawo dla niej. A mnie właśnie zmotywowała do nauki włoskiego. Jeszcze jeden argument za tym, że zrobiła coś dobrego. I Tobie życzę, żeby Cię to dobreo zaraziło.
J
JAKUBH
20 marca 2014, 15:34
Masz zdeformowany obraz Kościoła Katolickiego. Czytaj Pismo, zobaczysz jaki Chrystus nie był mainstreamowy :P
Y
Yyy
20 marca 2014, 12:59
W Polsce takie rzeczy się chyba nie zdarzają. Pewnie nawet nie dopuściliby siostry do udziału w tego typu programie.
20 marca 2014, 13:03
W Wielim Poście pewnie nie :-) Ale księża występowali w czasie zywkłym w podobnych produkcjach...
L
Luk
20 marca 2014, 12:55
ze zgrozą czytam nie które posty, ile nienawiści, ile braku szacunku dla drugiego, ilu ekspertów od życia duchowego, bracia i siostry w Chrystusie, błagam, ogarnijcie się!
W
Wojciech
20 marca 2014, 12:36
Rozpatrywanie tego medialnego "coming out-u" w kategoriach swiadczenia o Jezusie tylko dowodzi kompletnego chaosu w mysleniu o tym czym jest powołanie zakonne. I do tego w Wielkim Poscie ? Zmiażdzył mnie Pan, panie redaktorze. Zmiażdżył też Pan , przy okazji Whoopi Goldberg, która bedzie musiała teraz zagrać pewnie jakąs "Drag Queen w przebraniu" bo zwykłe siostry zakonne depcza jej juz po piętach.
P
poirytowany
20 marca 2014, 12:44
Powołanie zakonne jest służbą Panu Bogu i  Jezusowi, ale i ludziom - niesienie dobrej nowiny, ewangelizacja. A ta siostra to właśnie robi, czy się to Panu podoba czy nie, wychodzi do ludzi, nie wstydzi się mówić o Bogu. A że robi to w sposób inny niż konserwtywni chrześcijanie by chcieli to trudno. Do mnie to trafia. A Pan jako chrześcijanin pokazał się z doskonałej strony obrażając redaktora:)
A2
Aleja 26
20 marca 2014, 13:30
A co ma Wielki Post do tego? Ze program został wyemitowany właśnie teraz? Jeśli tak, to nagrania do niego były prawdopodobnie latem... Fajnie dziewczyna śpiewa:)
W
Wojciech
20 marca 2014, 13:41
Fakt - żyjemy w czasach nieustannego przesuwania granic w imię "Miłosci przeciwko Prawu". Być może dlatego np. WIĘKSZOŚĆ członkiń amerykanskiego LCWR (organizacja skupiająca 90 % zakonów żeńskich w USA) odmówiła wypełnienia ankiety z Watykanu nt. jakosci życia zakonnego. Ten opór zwiazany jest oczywiscie ze swoiscie pojętą "służbą" Panu Bogu i człowiekowi. Pozwoli Pan że zacytuję w tym względzie słowa jednej z "twarzy" buntu czyli siostrę Schneiders, która wspomniną ankietę nazywa "wojną" wywołana przez Watykan (..) "z inicjatywy osób które tracą władzę"  <a href="http://Największą jednak różnicą jest to, że one czytają Perfectæ caritatis, nie wyciągając daleko idących wniosków. Owszem, pogłębiły duchowość (mam nadzieję) i uczyniły kilka zmian w duchu nowoczesności – skróciły habity, uelastyczniły rozkład dnia, zaniechały zwyczajów, które były po prostu dziwne itd. My natomiast czytamy Perfectæ caritatis przez pryzmat Gaudium et spes[17"> oraz Lumen gentium[18] i czujemy się wezwane do życia poza modelem monastycznym – w świecie, który, jak to zapisano w Gaudium et spes, Kościół objął na nowo po wiekach odrzucenia. Sobór wyzwolił nas z getta i skierował ku ekologii, feminizmowi i sprawiedliwości społecznej. Kuria Rzymska ma problem z akceptacją takiego obrotu sprawy.]"My natomiast czytamy Perfectæ caritatis przez pryzmat Gaudium et spes[17] oraz Lumen gentium[18] i czujemy się wezwane do życia poza modelem monastycznym – w świecie, który, jak to zapisano w Gaudium et spes, Kościół objął na nowo po wiekach odrzucenia. Sobór wyzwolił nas z getta i skierował ku ekologii, feminizmowi i sprawiedliwości społecznej. Kuria Rzymska ma problem z akceptacją takiego obrotu sprawy".</a> Obawiam sie że nasza biedna siostra z telewizji , być moze w dobrej wierze realizuje taki własnie powyższy model. Bez wątpienia zabrakło tu jakiejs opieki mądrej przełożonej. Na Pana Żyłkę bym nie liczył... 
G
grancen
20 marca 2014, 12:33
"Ta zakonnica po prostu zmiażdżyła system. Myślisz, że to przesada? Albo jakiś tani chwyt marketingowy" tak właśnie Panie Piotrze myślę, cieszę się, że umie Pan przewidzieć jaką reakcję pana słowa wywołują... zastanawiam się tylko po co Pan używa takiej formy. Ta młoda dziewczyna, która złożyła śluby Panu Jezusowi umie sama się obronić fenomenalnym głosem i możliwościami, wystarczy zachęcić do obejrzenia, populizm jest całkowicie zbędny (zresztą on nigdy nie służy Ewangelii). Pozdrawiam
P
poirytowany
20 marca 2014, 12:47
Populizm i zamieszanie nie służy również Kościołowi prawda? Dlatego najlepiej siedzieć cicho i nie poruszać trudnych tematów prawda - pedofilia, nieczyste interesy w Kościele?
T
teresa
20 marca 2014, 12:33
A ja się popłakałam ,nie wiem dlaczego.
MP
Mniej papieski od Papieża
20 marca 2014, 12:28
Drodzy Ultra Katole! Nie miała złożonego kciuka, a to spora różnica, bo to nie jest znak satanistyczny tylko "kocham Cię" w języku migowym...
A
Agata
20 marca 2014, 12:52
http://demotywatory.pl/4107589 Już nawet demotywatory o tym robili Dobry komentarz dziekuję!
K
Karola
20 marca 2014, 12:27
widze ze sami konsekwentni chrezscijanie :D heheh , oj chcialabym zobaczyc jak wy wszyscy co tam jedziecie po tej zakonnicy ze trzy palce pokazala,  szerzycie dobro i pomagacie bliznim :)  Po pierwsze nawet dobrze nie widac ktorych palcow uzyla zeby pokazac ten ''znak '' reka , po drugie wedlug mnie pokazala trzy palce kciuk serdeczny i maly co oznacza TROJCE SWIETA , prosze poczytac , pozatym w roznych kuturach ten znak moze oznaczac co innego , ale my polacy potrafimy tylko osadzac :D skad wiecie jak wygladaja przygotowania do tego programu ,moze ona weszla tam odrazu z buta :D zycze wam takiego glosu ,odwagi zamiast czepiania sie :) !!!
S
Satan
20 marca 2014, 12:26
Bez rewelacji. Typowy chwyt marketingowy, żeby była sensacja, ze zakonnica śpiewa. Wyreżyserowane.
1
123
20 marca 2014, 12:25
Eee miejsce zakonnicy jest w klasztorze.. Zamiast śpiewać sobie i się bawić w TV powinna pomagać CHOCIAŻBY biedniejszym ludziom i schorowanym ;) Jestem na nie, wiara leci w dół.
ŻF
żenujący faryzeusze
20 marca 2014, 12:46
no tak, bo pewnie jak śpiewa to już nie ma czasu podzielić się chlebem z biednymi :( o losie..
R
Rosiu
20 marca 2014, 12:49
a twoje miejsce jest w muszli klozetowej szmato
M
Mona
20 marca 2014, 12:56
to, że jest zakonnicą nie znaczy, że nie może być też normalnym człowiekiem :|
A
Arhus
20 marca 2014, 13:02
No tak, zwolennicy siostry zaczynają mówić bez ogródek dając świadectwo o sobie i pośrednio o niej.
Ż
życzliwy
20 marca 2014, 13:12
a skąd wiesz, że nie pomaga? znasz ją? najlepiej ludziom wychodzi krytyka innych, szczególnie tych, których się nie zna. żenada 
M
Mona
20 marca 2014, 14:03
to, że Ty jesteś starym, zgrzybiałym moherem to nie znaczy, że tak właśnie ma wyglądać katolicyzm. Moim zdaniem jesteś właśnie jego przeciwieństwem i przykładem jak nie powinien katolicyzm wyglądać. Ludzie bronia tej zakonnicy, bo takich pozytywnych katolików jak ona jest bardzo mało, i uważam, że takie pozytywne i radosne podejście jakie ona ma powinno być szerzone.
A
abc
20 marca 2014, 12:03
157 479 532 ogladniec zycze, czyli tyle ile ma Alicia Keys. Super Siostra :)
M
Monkin
20 marca 2014, 11:57
Przetłumaczcie na polski, co mówią jurorzy :D
KM
ks. Marcin
20 marca 2014, 11:51
Piękne świadectwo siostry, który zapytana co na udział w programie muzycznym powie Watykan, odpowiedziała: "Na pewno zadzwoni do mnie papież Franciszek. On na zaprasza do wyjścia, do ewangelizacji, że Bóg nic nie zabiera ale da Ci jeszcze więcej, dlatego tu jestem". Do wszystkich "hejtów", lepiej że siostra tam pojechała, niż miałoby jej tam nie być. Rolą siostry nie jest etatowe spiewanie w telewizji, ale taka forma pokazania powołania w programie oglądanym głównie przez młodych jest nie do przecenienia.
20 marca 2014, 12:02
To dwa pytania: - Lepiej, że była i pokazała "rogi"? - Lepiej, że i była dobra zabawa w Wielkim Poście? A nie można bawić się bez "rogów" i w czasie na zabawę przeznaczonym. I jak ksiądz jej radzi wystapic w odcinku w Wielkim Tygodniu czy nie?
H
Hmm
20 marca 2014, 12:17
A nie można przedstawić swoich argumentów bez obrażania inaczej myślących, Drogi Księże Marcinie???
KM
ks. Marcin
20 marca 2014, 12:19
Przyznaję czas Wielkiego Postu to nie jest najlepszy czas na rozpoczęcie udziału w programie, chociaż Siostra śpiewa w programie muzycznym, a nie na imprezie masowej z tańcami(tak jakby nie organizować w Poście przeglądu piosenki religijnej, czy dla "ultrasów" nie śpiewać w ogóle w Wielkim Poście, nawet Gorzkie Żale recytować) Pytanie o rogi. No lepiej jakby ich nie było, ale dzisiaj nie mają tylko znaczenia przyznania się do wyznawanego satanizmu, są nie raz bezmyślnie kopiowane jako znak udanej imprezy.
M
mea
20 marca 2014, 12:25
O dzięki Ci Panie za moralizatorów, bo bez ich uwag, sądów i pobożności nikt z nas by do nieba nie trafił...
A
Asia
20 marca 2014, 12:27
Gdzie Ksiądz tu kogos obraża? :O
ŻF
Żenujący faryzeusze
20 marca 2014, 12:42
Jaki Wielki Post? O czym Ty mówisz?! Nie wiesz, że te odcinki są nagrywane z kilku miesięcznym wyprzedzeniem? I przestańcie się czepiać już tego symbolu, nie pokazała dwóch, a trzy place, poza tym, we Włoszech ten symbol jest odczytywany zupełnie inaczej.
20 marca 2014, 12:54
Jaki Wielki Post... Proponuję zapoznac się z terminami nagrywania i emisji poszczególnych odcinków :-( wtedy pogadamy. Proszę pogadac z Luc-iem i ustalcie co gorsze przygotowac program rozrywkowy na Wielki Post czy go produkowac w Wielkim Poście z udziałem widzów. Dla mnie bez znaczenia Voice... robo i to i to. Program jest przeznaczony do emisji w Wielkim Poście a nagrania będą również w Wielkim Poście.
20 marca 2014, 13:01
Przykłady trochę "od czapy" i bez zastanowieniaL Czy poza festiwalami pasyjnymi mamy jakieś religijne organizowane przez Kk w Wielkim Poście? Zna ksiądz ultrasa który byłby za recytracją zamiast śpiewania Gorzkich Żali? Czy bezmyslne powtarzanie gestów satanistycznych to jest droga ewangelizacji? Czy ewangelizatorzy nie znają innego sposobu wyrażania radości, litości księże. Wszystko we właściwym czasie i formie. Przestańmy się zachwycać - bo siostra wystąpiła w telewizji... Pytanie jak była cena tego występu... Wielki Post, znaki sprzeczne z Ewangelią. Ja pamiętam zaproszenia do występów... tylko okazywał się, że akurat żeby wystąpić trzeba z czegoś zrezygnować... bo występ na zabawie w piatek, bo podczas wizytacji biskupiej, czy warto? Proszę tez posłuchać koło 6:50 o kim jest mowa "diavolo"... nie miłośc czy zabawa...
A
Arthus
20 marca 2014, 13:13
No tak, diabłu świeczkę, a Panu Bogu ogarek prze wspomnienie o ewangelizacji.
A2
Aleja 26
20 marca 2014, 13:39
Ale przecież to nie był program na żywo! Nagrywany jest dużo wcześniej.
A2
Aleja 26
20 marca 2014, 13:41
Zadanie domowe: sprawdź kiedy był nagrywany odcinek, a potem napisz to, że siostra nie wystapiła w Wielkim Poście, ale że został w Wielkim Poście wyemitowany program z jej udziałem!
20 marca 2014, 13:41
Emisja w Wielkim Poście zgodnie z regulaminem... następne nagrania w Wielkim Poście zgodnie z regulaminem... :(
A2
Aleja 26
20 marca 2014, 13:44
Acha, "bez znaczenia", czyli sąd dokonany. Boże broń przed spotkaniem takiego "wierzącego" jak Ty. Chyba że za pokutę...
W
Wiktor
20 marca 2014, 13:46
Ludzie :D Gdzie tu obraza? Hejt czyli nieprzychylny komentarz, nikt tu nie został obrażony. Zgadzam się z księdzem, tu nie chodzi o to że jej miejscie w zakonie itd., ona pokazała że powołanie zakonne może być radosne i nie jest tylko umartwieniem. 
M
Marcin
20 marca 2014, 11:40
W Wielkim Poście??
P
Paweł
20 marca 2014, 12:17
Nie znam się, bo nie oglądam telewizji i nigdy nie widziałem takiego programu, ale wydaje mi się, że na żywo są emitowane ewentualnie finały takich programów. Odcinek, w którym wystąpiła siostra najpewniej kręcony był conajmniej kilka tygodni wcześniej. To, czy odcinek wyemitować w Wielki Post, czy nie to decyzja wyłącznie telewizji. Wiem, że w Wielkim Poście należy powstrzymywać się od udziału w imprezach, ale nic nie wiem o tym, że należy powstrzymywać się od oglądania programów rozrywkowych w telewizji. Inna sprawa, że zarzucać nieodpowiednie/niedostateczne poszczenie osoby, która całe życie poświęciła Bogu jest totalną bezczelnością.
M
Mona
20 marca 2014, 11:35
Ludzie czego Wy się jej czepiacie? Kobieta świetna, z poczuciem humoru i taka powinna być zakonnica czy inna osoba, która uważa, że jest katolikiem. Ja co prawda do kościoła nie chodzę i nie lubię kiedy ktoś próbuje przekonywać mnie do czegoś i narzucać mi czegoś. W ogóle to raczej nie wierząca jestem i to pewnie przez takie osoby jak Wy. Mnie się zawsze katolicyzm kojarzył z osobami dobrymi, pomocnymi, uśmiechniętymi, takimi właśnie jak ta zakonnica, a nie z wytykaniem czegokolwiek, z zawiścią, zazdrością, obgadywaniem i wiecznie nie zadowolonymi ludźmi. Tak to ma wyglądać? To ja podziękuje. Nie mam zamiaru uczestniczyć w czymś takim, żeby tylko patrzeć czy ktoś robi coś źle i go za to zbesztać. Chyba nie na tym to polega...
20 marca 2014, 11:37
"Czepiamy się" terminu emisji wesołej zabawy z siąstrą zakonna i znaku "diavolo", który ona pokazuje.
L
Luk
20 marca 2014, 11:40
więcej szatana w sercach niektórych niż w palcach Krysi ;)
20 marca 2014, 12:05
Jasełka to mamy po Bozym Narodzeniu a nie w Wielkim Poście
N
neszi
20 marca 2014, 12:08
znaczenie gestów jest akurat przypisane do kultury, w której żyjemy.  W języku migowym np. ten znak oznacza" "Kocham cię"
M
Mikołaj
20 marca 2014, 12:40
Pogadaj o tym na przykład z księdzem Pędziołem z Wąwolnicy ( egzorcysta) Powie ci jak bardzo ten symbol mówi kocham Cię. To nie głupie gadanie, to autentyczny problem. ok siostra wystapiła, spoko, ale nie powinna byla pokazywać takego symbolu. Bo tak samo jak na sam znak krzyża jest egzorcyzmem, tak samo ten znak jest symbolem szatana. I tu kultura kulturą, ale każdy chrześcijanin to wie, siostra tym bardziej, więc powinna sobie była odpuścić. To taki modernizm, który jest zły. Poza tym ładnie śpiewa. Chciał bym usłyszeć ją w kościele :) 
H
Hmm
20 marca 2014, 12:49
Kocham pokazuje się małym palcem i kciukiem.
C
Catollo
20 marca 2014, 11:22
Spoko, chrześcijanie powinni pokazywać, że nie są inni i że też np. potrtafią robić show... ale czy osoby konsekrowane nie rezygnują z czegoś takiego wstępując do zakonów...?
M
Marcel:)
20 marca 2014, 11:04
Super występ! Chcę więcej takich posunięć w Kościele. O to chodzi! A odnośnie do wypowiedzi księdza Grzegorza Umińskiego - to idź się człowieku lecz, bo teksty, które wypisujesz, to średniowiecze i zacofanie! Kościół idzie w przód. Musisz się z tym pogodzić, a nie wszędzie widzieć demony, które nota bene Jezus już pokonał!:) Pozdrawiam i życzę wszystkim pozytywnego myślenia!:)
B
Brenda
20 marca 2014, 11:26
Oj Marcel, Marcel... widać, że życie duchowe jest ci obce. Może i lepiej, że żyjesz w nieświadomości! Nie wiesz, jak zły duch potrafi namieszać ludziom w życiu i to w teraźniejszych czasach. To żadne zacofanie i średniowiecze tylko fakty, na które ksiądz zwrócił uwagę - słusznie! Zły jest ten świat i nie zwraca uwagi na zło, które nas niestety coraz bardziej otacza. Najgorsze jest to, że staje się to dla ludzi NORMALNE a nie złe!
M
Marcel
20 marca 2014, 11:30
Oj Brenda Brenda.... Życie duchowe nie jest mi obce, uwierz mi:) I jestem uświadomiony również w różnego rodzaju zagrożeniach. Ale... życie chrześcijańskie polega na życiu z Jezusem, a nie doszukiwaniu się złego ducha. A świat, jak możesz sobie doskonale przeczytać w Księdze Rodzaju - jest dobry, a nie zły! Człowiek jest dobry, świat jest dobry, wszystko co cię otacza jest z natury dobre! Dlatego nie staraj się oglądać wszystko przez pryzmat zła i zagrożenia, ale przez pryzmat miłości i dobra:)! Pozdrawiam
20 marca 2014, 11:36
Niech zakonnica śpiewa w konkursach telewizyjnych - o ile nie jest z zakonu klauzorowego... ale niech pomysli nim wystąpi w programie rozrywkowym przygotowanym na Wielki Post z następnymi nagraniami w Wielkim Poście i niech zastanowi sie jakie znaki licują ze znakiem krzyża na piersi.
B
Brenda
20 marca 2014, 11:37
Oczywiście, masz rację... dobro i miłość mamy rozpowszechniać! To dlaczego rozpowszechnia się zło, chociażby poprzez pokazywanie tego nieszczęsnego filmiku, ewidentne zło, które to w dodatku pokazuje osoba, która powinna nieść Chrystusową miłość do bliźnich? Ten znak stał się tak powszedni, że niedługo będziemy się nim pozdrawiać przed kościołem! Uchowaj Boże!
M
Michał
20 marca 2014, 11:40
Oceniając czyjąś duchowość już pokazałaś, że coś jest nie tak... czy nie stajemy się jak faryzeusze patrząc na religijność a nie na kontakt z Bogiem. Czy Bóg jako nasz Tata nie chce naszego szczęścia? Pozdrawiam
M
Marcel
20 marca 2014, 11:47
O co ci chodzi, Brendo. Ja oglądając ten film nie zauważyłem nawet tego znaku, który niby pokazała. Dlaczego skupiasz się tak na tym. Jestem przekonany, że po powrocie do klasztorku siostry sobie usiądą i będą odprawiać czarną mszę i wymienieć się znakami satanistycznymi... Na pewno nie wierzą w Boga chciały go przez to obrazić. Jeszcze raz powtarzam - widzieć dobro, a unikać zła. Nigdy szatan tak się nie wkurza jak się z niego nabijasz albo go olewasz. On lubi, jak się o nim mówi, jak się go analizuje, jak jest nieustannie przywoływany w dysputach katolików. Powinniśmy skupić się na Jezusie. To jest CHRZEŚCIJAŃSTWO!
P
poirytowany
20 marca 2014, 12:30
Zobacz, że ona już tym występem zrobiła wiele dobrego. Ruszyła tego jednego z jurorów, który bynajmniej nie wygląda na zagorzałego Chrześcijanina. Może jej występ pozwoli jemu i wielu innym odnaleźć właściwą drogę w życiu? Najlepiej siedzieć biernie w fotelu i krytykować wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób szerzą wiarę chrześcijańską - bo tak jest najprościej. A co z tego, że w Wielkim Poście? Może dla niej to nie jest żadna huczna zabawa tylko sposób na ewangelizację ludzi?
M
Mikołaj
20 marca 2014, 12:43
Polecam poczytać listy apostolskie. Wszystkie. Dokładnie. Pokój z Tobą barcie.
M
Mikołaj
20 marca 2014, 12:53
I Jezus mówił o nim dużo i Apostołowie. U progu naszej natury grzesznika lezy skuszenie człowieka przez szatana, które będzie trwało aż do paruzjui bądź śmierci. Wiesz Marcel, ja wiem o co Ci chodzi, ale w naszych czasach mamy powazny problem z rozwodnieniem nauki kościoła i dopasowania jej do standartow protestanckich. To jest własnie taki Modernizm. Poczytaj świętych, biblie, fatie. Tam lezy klucz. Nie szatan nie jest najwazniejszy, ale nie można zapominać o wragu który się czai na Ciebie, który kuci. Ja widzialem modlitwę nad zniewolonym. Nie wiem jaka byla przyczyna zniewolenia, ale najprawdopodobniej wróżby, horoskopy, albo muzyka mająca satanistyczne znamiona. Bóg Zwycięzył! Bóg odkupił nas! Ale pamietaj że Jezus by nie doniósł krzyża na golgotę gdyby nie Cyrenejczyk. My powinniśmy się postawić na miejscu Cyrenejczyka. Tak nasza wiara jest piękna . Naszym tatą jest BÓG! Który o tak machnął sobie palcem i stworzył wszechświat, rośliny, zwierzęta, ludzi i bardzo bogaty swiat duchowy, ale po za radością, jestesmy wezwani do pokutowania za grzechy nasze i całego swiata, Matka Boża mówiła w Fatimie że na świat spadnie wojna jeżeli się nie poprawi, starszniejesza niż 2 poprzednie. W 2017 mamy 100 rocznicę objawień a widzimy co się na swiecie dzieje. Najgorsze co może być to jak sól traci smak. Więc my nie traćmy smaku! Nie traćmy Ducha ani gorliwości! Z serca Ci błogosławię i obiecuję modlitwę! PAX+
I
iosonochristiano
20 marca 2014, 10:52
wiecie co, jak was czytam, to stwierdzam, że jesteście straszni. Przyziemni, zamknięci i Nie rozumiecie włąsnej wiary. całkowicie. zastanówcie się nad tym i przestańcie być jak miedź brzęcząca...
Jan Maria
20 marca 2014, 10:52
Media, ach te madia, zamujecie się ocenianiem przez nagranie filmowe... i co tak naprawdę wiecie o tej kobiecie??? Zakonnic... Także polecam moment 6:50, gdzie kobieta przebrana w habit pokazuje znak Satanistów.
J
ja
20 marca 2014, 10:46
schiaccia = miażdży tak powiedział juror...
N
Natalia
20 marca 2014, 10:52
schiaccia znaczy przyciśnij; chodziło mu o to, aby się odwrócili i zobaczyli kto śpiewa :)
A
ada
20 marca 2014, 10:44
Bogu dzięki, że takie siostry są, zobaczcie oczy tego człowieka, którego ta Siostra wybrała, wzruszył się, to jest droga, którą dziś proponuje Franciszek, iść do pogubionych ale też Dzieci Bożych, nieść im radość Ewangelii. Tylko u nas nawet w środowisku klerykalnym zawsze są ci, którzy się gorszą, jest tak jak za czasów Jezusa. 
K
Kasia
20 marca 2014, 10:43
Ciekawe co na to Ojcies swiety ?
A
Asia
20 marca 2014, 10:59
z tego,co ja zrozumiałam, to telefonowała do Niego i ją jak najbardziej w tym poprał ;)
T
tess
20 marca 2014, 10:43
dokąd zmierzamy....  cały występ byłby fajny, gdyby nie w wykonaniu zakonnicy, a najgorzej moment 6:50...z Krzyżem na piersi :-((((
B
Brenda
20 marca 2014, 10:46
Dokładnie! Dokąd zmierzamy???
A
Agnieszka
20 marca 2014, 10:38
Nie przesadzajcie, siostra złamała stereotypy i bardzo dobrze. Przecież to są normalne dziewczyny, radosne, utalentowane. Moim zdanie jej wystąpienie pokazuje pozytywy życia zakonnego. Pan Bóg z niczego nie okrada. Zachowała swoją tożsamość to najważniejsze!
B
Brenda
20 marca 2014, 10:47
Nie wiedziałam, że tożsamością siostry zakonnej jest pokazywanie szatańskich znaków palcami i to jest dobre!?
B
Beniu
20 marca 2014, 11:44
W języku migowym podobno to oznacza miłość, a większość ludzi używa tego jako znak dobrej zabawy ;)
KM
ks. Marcin
20 marca 2014, 11:54
Jurorka mówi: "Co na to Watykan?" Odpowiedź siostry: "Na pewno zadzwoni do mnie papież Franciszek. On na zaprasza do wyjścia, do ewangelizacji, że Bóg nic nie zabiera ale da Ci jeszcze więcej, dlatego tu jestem".
A
Agata
20 marca 2014, 10:34
Sztywniaki :P Fajne - mnie się podoba, że się pokazała, w habicie, nie dała zagonić do kruchty. Przeciez też o to chodzi!
AE
Asia E.
20 marca 2014, 10:31
To jest też ewngelizacja! Do takiego kościoła pójdą ludzie! Czemu zamykać tak utalentowaną osobę za murami??? Super, że pokazała swój talent, szacun dla jej Przełożonych! Mnie się to bardzo podoba! Pod prąd! Wbrew skostaniałej instytucji która wszystko co poza nią uważa za diabelstwo!!!! Bravo Sorella!!!!! :)
A
Anakin
20 marca 2014, 11:20
ludzie polecą też na sezonowa wysprzedaż jeansów. Jesli ludzie nie pójda do kościoła dla Chrystusa, to nie ma co się w ogóle męczyć ich budową a zakonnice moga śpiewac w każdej hali widowiskowej
KG
Ks. Grzegorz Umiński
20 marca 2014, 10:18
Radzę uważnie prześledzić ten materiał, bo mam poważne wątpliwości szczególnie moment 6:50 min to raczej miażdżenie systemu własnych wartości za cenę taniej popularności Smutne :(
L
Luk
20 marca 2014, 10:24
księże, co jest smutne, co 6:50, pomóż zrozumieć co miażdży wartości?
B
Brenda
20 marca 2014, 10:31
Pokazała znak szatański palcami, wydzierając się jak dzikus... Mam nadzieję, że nasz Pan wyciągnie z tego jak zwykle to On jakieś dobro. I nawróci tego diabła w ludzkiej skórze, którego siostrzyczka wybrała...
A
Agu
20 marca 2014, 10:36
Ludzie, czepiacie się "drobiazgów". czyżby zazdrość? a sami zmówiliście rano modlitwę? a modlicie się tak często jak ona? za innych, czy tylko za siebie? wychodzicie ze swoją wiarą do innych? czy własnie zamknięci - nie próbując nawet ewangelizować ludzi nie wierzących? Ta kobieta, Siostra, pokazała właśnie to co papież Franciszek mówił - żeby być OTWARTYM - tak więc wielkie brawa dla niej.
L
Luk
20 marca 2014, 10:36
nie mam odwagi, by posądzać bliźniego (zakonnicę) o pokazywanie szatańskich znaków, co do śpiewu: myślę, że to świadectwo wiary w Chrystusa, w Miłośc, że to ewangelizacja do jakiej nas wzywa Papież franciszek w orędziu na WP, jestem przekonany, że i w niebie było z tego wiele radości!!!
B
Brenda
20 marca 2014, 10:42
Dziewczyno! Nie mam pretensji o to, że tam poszła... super! Jeśli zrobiła to po to, aby ewangelizować... bo jak patrzę na te szatańskie jury, to aż włosy stają dęba, żeby w chrześcijańskich krajach takie rzeczy puszczali w tv. Mi chodzi o fakt, jak zachowała się w 6:45, czy to przystoi siostrze zakonnej? Poszła tam ewangelizować, czy im przyklaskiwać w ich szatańskich klimatach? A co do Twoich pytań - to osobiście ewangelizuję, modlę się... za siebie praktycznie nigdy, zawsze za innych :-) Bóg z Tobą!
J
Jolcia
20 marca 2014, 10:43
No i właśnie o te drobiazgi chodzi. Ktoś kto służy złemu nie powie że to robi, ale można to poznać po tym jak to robi. Ja jej nie osądzam, może sama nie wie co zrobiła pod wpływem emocji. Ale znak wyraźnie pokazała.
B
Brenda
20 marca 2014, 10:45
Ale sugerujesz, że znak w 6:45 minucie był cząstką tej ewangelizacji? Ona raczej zaczęła tańczyć do tego, jak oni grali... Mam nadzieję, że to ona go nawróci a nie on ją ściągnie w dół !
L
Luk
20 marca 2014, 11:00
sugeruję, że osądzanie przeze mnie kogokolwiek byłoby nie na miejscu, sugeruję, że satanizm jest w nienawiści, w złości, w zazdrości, w zawiści, sugeruję, że widzę w Krysi radość z bycia chrześcijaninem, miłość do Pana i bliźniego, ewangelizację jakiej dziś potrzeba, przykro mi że jestem w tym osamotniony..
B
Brenda
20 marca 2014, 11:05
Wiesz... ja też ewangelizuję i to rękoma, ale znaków szatańskich nie pokazuję! A diabeł tkwi w szczegółach właśnie!
L
Luk
20 marca 2014, 11:18
nie sądź, nie wiesz co pokazała, ale jest możliwośc wyjaśnienia tego: napisz do niej, jak ewangelizator do ewangelizatora i zapytaj: siostro czy ty pokazujesz gest szatana? nie wierzę, że odpowie tak, jestem przekonany, że gały jej wylezą..
20 marca 2014, 11:21
A co pokazuje? Dla ułatwienia dodam, że w rozmowie wymieniany jest niejaki: diavolo.
M
Marcin
20 marca 2014, 11:29
~Luk, to dobry komentarz - tak jak uczył Chrystus w Mt 18, 15-17 - najpierw zwracajmy uwagę osobom, które według nas źle uczyniły, a nie trąbmy o tym w opinii publicznej - bo może się okazać, że wszyscy zaczną szemrzeć na niewinną osobę... pewien problem stanowi globalna wioska w której żyjemy, nie jesteśmy przyzwyczajeni zwracać się osobiście do osób, które spotykamy w mediach...
L
Luk
20 marca 2014, 11:42
ponieważ mam wątpliwości co do intencji niektórych postów - napisałem w tej sprawie do Krysi, wiem że ją to zaboli, ale może to ostatecznie zakończy wątpliwej wartości dyskusję..
T
TwinRider
20 marca 2014, 11:51
Brenda, twoje wypowiedzi przypominają mi biblijnych faryzeuszy, dla których litera prawa, religijność itd. były najważniejsze. Właśnie przez to nie poznali Chrystusa. Nie patrzyli na miłość, to że wychodził do bliźnich itd. Ważniejsze było dla nich, że np. nazywał siebie Bogiem, albo zadawał się z samarytanami. Oni też uważali, że jakiś demon go opętał. Sugeruję przestudiować jeszcze raz ewangelie i przestać oceniać duchowość innych ludzi, dopatrywać się jakiś szczególików (bo diabeł tkwi w szczegółach i czeka na tych co się ich dopatrują :D ). Nie skreślajmy siostry tylko dlatego, że grzeszy inaczej niż my. Wierzę, że jej intencje są dobre i że Bogu się to podoba :) Więcej radości z bycia Jego dzieckiem :D
A
Asia
20 marca 2014, 12:35
Nie sądzcie, a nie będziecie sądzeni.... kto z was jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień...  Oj, widzę, ze sami święci dookoła :)
H
Hmm
20 marca 2014, 10:17
Zakonnica miażdży system? Czy miażdżenie jest powołaniem zakonnic i ogólnie osób duchownych? Nawet świeccy nie powinni nikogo "miażdżyć". Ja w tym określeniu widzę zupełne poplątanie.
A
Agnieszka
20 marca 2014, 10:41
Proszę bardzo definicję -miażdżyć system - działać lub istnieć w sposób imponujący lub dominujący. Myślenie nie boli, a czepianie się takiego czegoś jest słabe.
K
Karolina
20 marca 2014, 10:07
Obejrzałam i nie uważam, że ominęłoby mnie coś NIESAMOWITEGO, gdybym tego nie zobaczyła. Proszę pooglądać polskie talent show - masa tam lepszych wykonań :)  Strasznie efekciarski ten wstęp.
M
MariaF
20 marca 2014, 11:10
Zagadzam sie w 100% Karolina
V
Vitek
20 marca 2014, 10:01
"tani chwyt marketingowy, który ma cię skłonić do kliknięcia na ten materiał?" zgadza sie, potwiierdzam. żałuję kliknięcia, bleeehhh
M
Mary
20 marca 2014, 10:00
Sister act 3
20 marca 2014, 09:57
Tak na marginesie? [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,17945,jest-nowa-wersja-iv-przykazania-koscielnego.html[/url]
A
Anonim
20 marca 2014, 09:54
Miazga! :)
S
Sławek
20 marca 2014, 09:52
Chwała Panu,,,,,,,
M
Madzia
20 marca 2014, 09:49
Genialna kobieta!
A
Anakin
20 marca 2014, 09:49
nie kumam. Co oznacza "zmiażdżyła system". Jaki system?
20 marca 2014, 09:43
Dobrze się wszyscy bawili... Tylko kiedy? Odwołujemy Wielki Post ... Zmiażdzyła system czy stała się jego trybikiem... Wystąpi rownież w Wielkim Tygodniu?
A
as
20 marca 2014, 09:50
zdecydowanie stała się trybikiem tylko patrzec jak zrzuci habit
L
Luk
20 marca 2014, 10:04
Nie wiem czy zdajesz sobię sprawe kiedy kręcone są odcinki do the Voice? Jeśli jest tak jak w polsce, to polskie kastingi odbywały się w styczniu i nagrania trwały 3 dni, a w pierwszych tygodniach lutego były nagrywane bitwy i następny etap. A potem są 3 miesiące przerwy do life'ów. 
L
Luk
20 marca 2014, 10:19
spróbój poszukać jaki charakter ma ten okres we włoskim Kościele, wogóle w chrześcijaństwie, od wieków, spróbój zobaczyć co oni ( zakonnica, publika i jurorzy) mają w oczach, posłuchaj co Kryśka mówi, też się tym uciesz, nie zgrzeszysz, nawet w Wielki Piątek..
20 marca 2014, 10:31
Biskup Modeny promuje dzień bez sms-ów we wszystkie piątki Wielkiego Postu. Inicjatywę podchwyciły też diecezje Bari i Pesaro. Ksiądz w Rivoli rozdał dzieciom w swojej parafii czarne chusty do zarzucenia na ekran telewizora. Natomiast diecezja Trydenetu wydrukowała propozycje na zbliżające się niedziele w formie kalendarza liturgicznego. Znalazły się w nim: dzień bez "Facebooka" i mp3, ale też dzień bez alkoholu i dzień bez egocentryzmu.
20 marca 2014, 10:48
Polecam zapoznanie się z programem nagrań i emisji... I potem pogadamy czy źle jest że jest to program emitowany w Wielkim Poście czy też źle, że jest nagrywany w Wielkim Poście.
Grzegorz Kramer SJ
20 marca 2014, 09:30
Fajna Babka:-)
Łukasz Lasocki
20 marca 2014, 10:17
No właśnie! Zgadzam się. Szkoda, że większość komentarzy to zwykłe hejty...
A
A7
20 marca 2014, 10:25
Mi też się podobało...dopóki nie zobaczyłam momentu 6:50...