17-latka z Polski dokona rewolucji w leczeniu raka?

(fot. sdbrown / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial 2.0 Generic (CC BY-NC 2.0))
PAP / mm

17-letnia Joanna Jurek z Piotrkowa Trybunalskiego, autorka bezinwazyjnej metody dostarczania leku do komórek nowotworowych, chce opatentować swój projekt. Licealistka wkrótce wyjeżdża do USA na prestiżowy konkurs dla młodych naukowców Intel ISEF.

Opracowany przez nią system opiera się na wykorzystaniu w pełni biodegradowalnego włókna polimerowego z nanocząstkami złota, do których podczepione są cząsteczki leku na raka trzustki (doksorubicyny). "Wadą leku jest jego szkodliwy wpływ na serce chorego" - wyjaśniła we wtorek PAP Joanna Jurek.

Jej zadaniem było opracowanie metody, dzięki której lek trafiłby bezpośrednio do komórki nowotworowej, omijając krwiobieg. Nastolatka dowiodła, że cel można osiągnąć poprzez chirurgiczne wszywanie nanowłókien z lekiem w miejsca dotknięte nowotworem.

DEON.PL POLECA

(Joanna Jurek fot. Crazynauka.pl)

Za innowacyjny projekt Jurek otrzymała główną nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Naukowym E(x)plory 2014 w Gdyni. Dzięki temu 10 maja poleci do USA na prestiżowy konkurs dla młodych naukowców Intel ISEF (The Intel International Science and Engeneering Fair). Przyznała, że opracowana przez nią metoda przechodzi obecnie procedury patentowe.

17-latka jest uczennicą I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Tryb. i stypendystką marszałka województwa łódzkiego, który spotkał się z nią we wtorek przed jej wylotem do USA.

Korzysta z indywidualnego toku nauczania. Jak przyznaje, w rozpoczęciu kariery naukowej w tak młodym wieku pomogło jej stypendium Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci, dzięki któremu mogła wziąć udział w warsztatach z biologii, chemii i fizyki organizowanych przez Polską Akademię Nauk i Uniwersytet Warszawski.

Na wakacyjnym stażu naukowym w UW opracowała podstawy swojego projektu, potem przez miesiąc testowała go na komórkach nowotworowych trzustki na Politechnice Łódzkiej. Obecnie nastolatka pracuje już nad nowym projektem.

"Jest on również związany z wykorzystywaniem nanotechnologii do dostarczania leków, ale dotyczy problemu zakażeń wewnątrzszpitalnych gronkowcem złocistym opornym na działanie antybiotyków" - powiedziała.

Po zdaniu matury 17-latka z Piotrkowa chciałaby studiować za granicą w dziedzinach pokrewnych medycynie. "Interesują mnie nanotechnologie, sposoby dostarczania leku i projektowanie terapii" - dodała.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

17-latka z Polski dokona rewolucji w leczeniu raka?
Komentarze (16)
N
nomad
14 maja 2014, 15:54
https://www.youtube.com/watch?v=uZwWrFRyuoc
M1
Marcin 17
10 maja 2014, 21:42
Ależ potencjał . Drodzy współbracia i współsiostry. Każdy z nas jest niesamowicie wartościowy , absolutnie utalentowany. Joanna już o tym wie i cieszę się, że pokazała to. Wyjdźmy z tego wiecznego poczucia naszej nieudolności. Jestem dumny , że jestem Polakiem , bo Polak to dla mnie ktoś kto ma ogniste serce i zapał. Cieszę się że coraz bardziej budzimy się by działać. Pozdrawiam Deum sequere.
D
dotka
9 maja 2014, 21:20
Gratuluje.Nie wazne kto kupi,wazne jest to,ze jesli bedzie skuteczne to mozna bedzie ratowac ludzkie zycie.
O
Olimpia
8 maja 2014, 22:37
Gratulacje! Niesamowicie! Trzymam mocno kciuki :)
A
Ania
8 maja 2014, 22:00
Niesamowita jest!
A
AdamusC
8 maja 2014, 13:04
Podziwiam, naprawdę ;) Rozwal tam wszystkich i przyjedź jako zwyciężczyni konkursu! Życzę Ci tego :) Ja nie potrafiłbym pewnie jednej rzeczy z tego wszystkiego zrobić dobrze, więc tym bardziej wielki szacun! :)
J
Juventini
8 maja 2014, 12:47
wszystko ładnie, pięknie, szkoda tylko, że lekarstwo na raka jest juz od kilku lat, tylko nie można go udostępnić, ponieważ straciły by na tym firmy ubezpieczeniowe bo byłaby mniejsza umieralność. Świat jest piękny... Życzę jej powodzenia, ale z czasem myślę, że zniknie gdzieś w tłumie i wszyscy zapomną o jej rewolucyjnym odkryciu.
G
grzesiek
8 maja 2014, 12:55
Obserwacja: firmy ubezpieczone TRACĄ na umieralności, bo muszą wtedy wypłacać pieniądze. Zyskują, kiedy ludzie się ubezpieczają, ale nie umierają.
F
franek
8 maja 2014, 13:37
Osoby tak myślące mają marne życie! A szkoda.
A
alyeska.
8 maja 2014, 23:07
nie wiem jak z lekiem na raka, ale z tego co mi wiadomo to lek na pruchnicę jest ;) a konkretnie szczepionka...
X
xts
8 maja 2014, 12:13
jak się uda to patent kupi pewnie jakaś hamburgerowa korpo za grosze i zarobi na tym miliardy.
F
franek
8 maja 2014, 13:40
Jak masz forsę to Ty kup! Ważne by lek jak najszybciej dotarł do ludzi potrzebujących. Owszem na drugim miejscu jest by w Polsce zarobili a nie gdzie indziej, ale jak u nas mają chrzanic sie z tym dzisięc lat, to lepiej by ktokolwiek sprawny zarobił.
B
bibi
8 maja 2014, 11:21
Gratulacje!
P
Platon79
8 maja 2014, 11:17
Chwała Jej za to. Denerwuje mnie tylko jedno, że polski rząd nie kiwnie palcem aby przyczymać taką indywidualność w kraju i nie zapewni jej światowego poziomu możliwości na rozwój... Ale za to na kampanię i spoty jest kasa....
F
farnek
8 maja 2014, 13:44
Polska to my a nie rząd. W innych krajach to nie rząd produkuje leki tylko prywatne firmy. Moim zdaniem narzekaniem na rządy rozgrzeszamy się od działania i niby wykazujemy jakąś cnotę, jakieś zainteresowanie. Ludzie na ulicy leżącemu nie pomagają tylko stoją i narzekają na służbę zdrowia. Wstyd!
K
kilokitu
8 maja 2014, 14:01
Tylko od Ciebie zależy czy pomożesz leżącemu na ulicy.  Nie mów "ludzie" bo sam się do nich zaliczasz. Raczej "większość społeczeństwa" nie pomoże leżącemu, ale są tacy, którzy to zrobią.