Kilka słów o dokarmianiu zwierząt
Na Podkarpaciu leśnicy od kilkunastu dni dokarmiają zwierzęta i ptaki. W lasach południowo-wschodniej Polski czeka na nich ponad tysiąc zimowych miejsc dokarmiania. Wystawiane są bele siana, kiszonki, warzywa, mieszanki ziaren oraz sól w lizawkach.
- Łagodna zima sprawia, że zwierzęta są w bardzo dobrej kondycji. Przy paśnikach najczęściej pojawiają się jelenie, sarny i dziki, rzadziej niedźwiedzie. Te ostatnie od kilku tygodni przebywają w gawrach, ale dość często wychodzą na przechadzki - powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Zauważył, że zimowego dokarmiania zwierzyny nie należy traktować "jak zadawania karmy bydłu" - takie postępowanie może prowadzić do powolnego oswajania i zaniku naturalnego instynktu, który zmusza do poszukiwania pożywienia. Leśnicy karmę w lasach wykładają wtedy, kiedy z powodu np. śnieżnej zimy zwierzęta mają trudności ze znalezieniem pokarmu.
Dokarmianie ma zapobiegać też szkodom w uprawach leśnych i szkółkach. Każdej zimy leśnicy ścinają i pozostawiają w lasach kilka tysięcy wierzb i osik. Zwierzęta zamiast żerować w uprawach obgryzają je. Na wiosnę ogołocone z pędów drzewa są wyrabiane na papierówkę lub pozostawiane do naturalnego rozkładu.
Rzecznik krośnieńskiej RDLP zwrócił uwagę, że osoby, które chcą dokarmiać np. ptaki powinny pamiętać, że "przejawem miłości do nich nie może być tylko wysypywanie gotowej, często przesolonej karmy". - Zamiast egzotycznych krzewów, warto sadzić w naszym otoczeniu rodzime, np. kalinę, bez czarny, głogi, kłokoczkę czy leszczynę - podkreśla. - Na ich nasionach ptaki żerują w sposób naturalny - przypomniał.
Zdaniem ornitologa dr. Mariana Stója, przekształcenia jakie zaszły w naszym otoczeniu spowodowały konieczność pomocy ptakom w zimie.
Proponuje on sypać ptakom m.in. suche nasiona słonecznika, konopi, mieszanki nasion dla dzikich ptaków, które można nabyć w sklepach ogrodniczych oraz ziarna zbóż, np. owsa, pszenicy. Widzi także potrzebę wykładania słoniny dla sikor, kowalików czy dzięciołów. - Pamiętajmy jednak, żeby tłuszcz nie był solony, gdyż wtedy zamiast pomóc, zaszkodzilibyśmy ptakom - dodał przyrodnik.
Na tegoroczną zimę leśnicy z krośnieńskiej RDLP przygotowali m.in. kilkadziesiąt tysięcy ton siana, 3,4 tys. ton tzw. karmy soczystej, czyli buraków, marchwi i sianokiszonki, oraz ponad tysiąc ton ziarna i 250 ton soli z mikroelementami.
W nadleśnictwach Baligród, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany w Bieszczadach, gdzie bytują żubry, zakup karmy na zimę jest dofinansowany ze środków unijnych. RDLP za te pieniądze kupiła łącznie ponad 100 ton pożywienia dla tych zwierząt.
Według szacunków RDLP, w lasach Podkarpacia żyje m.in. 300 żubrów, 150 niedźwiedzi, 400-500 wilków i prawie 10 tys. bobrów.
W południowo-wschodniej Polsce bytuje też m.in. 36,7 tys. saren, 10,2 tys. jeleni, 9,4 tys. dzików oraz 270 łosi. Dość licznie występują także mniejsze drapieżniki: kuny - 5,4 tys., borsuki - 2,5 tys. i tchórze - 2,9 tys. Doliczono się także 20,4 tys. bażantów oraz 8,9 tys. kuropatw.
Lasy zajmują ponad 37 proc. powierzchni Podkarpacia, o jedną trzecią więcej niż w latach 40. ubiegłego wieku.
PAP - Nauka w Polsce
Skomentuj artykuł