Oto tajniki brytyjskiego savoir-vivre'u

Oto tajniki brytyjskiego savoir-vivre'u
(fot. Sam Breach / flickr.com / CC)
PAP / drr

Po zamieszaniu herbaty należy wyjąć łyżeczkę z filiżanki, w kolejkach nie wolno się przepychać, a wymiana poglądów na temat pogody podtrzyma każdą konwersację z Brytyjczykiem - takie rady na 10 dni przed olimpiadą w Londynie daje czytelnikom agencja Reutera.

Podczas gdy przedstawiciele innych narodowości się tłoczą, Brytyjczycy stoją karnie w ogonkach, a przepychanie się w kolejce jest uznawane za jedno z najgorszych uchybień normom towarzyskim, jakie może popełnić obcokrajowiec - uczula agencja. Żeby rozwiać wątpliwości i nie narazić się na uwagi kolejkowiczów, dobrze jest za każdym razem spytać, czy na pewno stanęło się na końcu ogonka.

DEON.PL POLECA

Przyjezdni powinni też pamiętać, że Brytyjczycy unikają kontaktów fizycznych z nieznajomymi i najbardziej stosownym powitaniem będzie prosty kilkusekundowy uścisk dłoni, któremu powinien towarzyszyć kontakt wzrokowy.

Skomplikowane mogą się wydawać za to zasady rządzące pocałunkami na powitanie, która to moda - jak zauważa Reuter - stopniowo dociera na Wyspy. Zwykle całuje się, tylko raz, w prawy policzek, przy czym należy być przygotowanym na zmianę strony w ostatniej chwili. Muskanie się jedynie policzkami może zostać uznane za nieszczere, ale należy wyczuć granicę między niezobowiązującym cmoknięciem a nadmiernie poufałym całusem. "Tak czy inaczej nie należy całować kolegów z pracy czy nieznajomych. Buziaki trzeba zarezerwować dla bliskich przyjaciół" - upomina agencja.

Ponadto nie należy się przechwalać, ponieważ Brytyjczycy są wręcz uczuleni na wszelkie przejawy przeceniania własnej osoby. Wypowiedzi, które w innych kulturach mogą świadczyć jedynie o zdrowym poczuciu własnej wartości, Wyspiarze mogą odebrać jako chełpliwe - ostrzega Reuter.

Obszerny akapit dotyczy picia herbaty; zdaniem agencji dyskretna elegancja tego ceremoniału stanowi ilustrację brytyjskiej cechy narodowej, jaką jest powściągliwość. W skrócie savoir-vivre sprowadza się do kilku zasad: osoba znajdująca się najbliżej czajniczka powinna nalać herbatę towarzyszom; do naparu dodaje się mleko i cukier, a nie na odwrót; po zamieszaniu łyżeczkę trzeba wyjąć z filiżanki i umieścić na spodeczku. "W czasie picia herbaty filiżankę należy chwycić za uszko kciukiem i palcem wskazującym. Mały palec nie może znajdować się w powietrzu" - przypomina się czytelnikom.

Na szczęście każdą sytuację towarzyską może zawsze uratować niezobowiązująca konwersacja na tematy meteorologiczne, ponieważ Brytyjczycy są znani ze swej niewyczerpanej fascynacji pogodą. Gdy spotykają się nieznajomi, np. w kolejce, krótka wymiana zdań o pogodzie jest wręcz wskazana.

Nieprzewidywalność pogody - przeplatające się przejaśnienia, ulewy i kapuśniaczki - gwarantują, że jeśli za temat obierzemy pogodę konwersacja nie załamie się zbyt szybko - kończy swój miniprzewodnik agencja Reutera.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oto tajniki brytyjskiego savoir-vivre'u
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.