Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę
(fot. J. Turbasa)
arch. Jakub Turbasa

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu

Kaplica - arch. Sean Godsell (Australia), fot. J. Kolarz

"Kaplice Watykańskie ściągnęły na siebie całą uwagę Weneckich Biennali Architektury" (The New York Times), "Najbardziej zaskakujące wejście na Biennale Architektury w Wenecji? Watykan" (Wallpaper) - brzmiały tytuły artykułów pojawiających się w międzynarodowej prasie.

Zarówno specjalistyczne magazyny branżowe, jak również inne tzw. lifestylowe, modowe, ale także jedne z najbardziej poczytnych tygodników i dzienników na świecie chwaliły Stolicę Apostolską, uznając jej narodowy pawilon za wyróżniający się na tle innych.

DEON.PL POLECA

Po raz pierwszy w historii biennale - jednego z najważniejszych wydarzeń w świecie architektury i sztuki - Watykan za pontyfikatu Franciszka postanowił wziąć w nich udział. Kościół, który przez wieki uznawany był za mecenasa sztuki zwlekał z podjęciem decyzji prawie 40 lat (sic!), a przecież jego budowle niejednokrotnie były prekursorskimi, a nowatorskie rozwiązania promieniowały na styl danej epoki. Jego wejście na arenę tego festiwalu - choć mocno spóźnione - odbiło się szerokim echem.

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 1

"Kaplica brzasku" (Morning Chapel) - arch. Ricardo Flores & Eva Prats (Hiszpania), fot. J. Kolarz

Freespace - wolna przestrzeń

Od blisko czterech dekad biennale architektury ściągają do Wenecji tłumy - począwszy od wybitnych osobistości świata architektury, artystów, projektantów, studentów, admiratorów tej dziedziny, jak również wiele osób spoza branży, w tym także turystów. Wydarzenie od samego początku ma służyć refleksji nad architekturą we współczesnym świecie, jej rolą, diagnozowaniu problemów, a także poszukiwaniu rozwiązań. Temat przewodni edycji zawsze miał skłaniać do przemyśleń. Co dwa lata przez ponad pół roku (naprzemiennie z biennale sztuki) - od maja do końca listopada - miasto, któremu patronuje św. Marek, żyje pokazem architektury.

Tematyka tegorocznych biennale koncentruje się wokół zagadnienia jakim jest "Freespace" - tj. w tłumaczeniu "Wolna przestrzeń". Jego autorkami są Yvonne Farrell i Shelley McNamara - cenione irlandzkie architektki, twórczynie biura projektowego Grafton Architects. To hasło wieloznaczne, daje wiele swobody w interpretacji.

O "Freespace" główne kuratorki m.in. piszą:

"Wolna przestrzeń (...) jest celebracją umiejętności architektury znajdowania dodatkowej i nieoczekiwanej wspaniałomyślności w każdym projekcie, (...). Wolna przestrzeń zachęca do zmiany sposobu myślenia i postrzegania świata, do poszukiwania takich rozwiązań, gdzie architektura troszczy się o dobrobyt i godność każdego człowieka na tej kruchej planecie (…)". Kuratorską notę kończą przytaczając grecki przysłowie - "Społeczeństwo staje się wielkie, kiedy starcy sadzą drzewa, w cieniu których nigdy nie będą siedzieć".

Jak wobec wspomnianej idei przewodniej ustosunkowała się Stolica Apostolska? Co sprawiło, że na temat Watykańskiego Pawilonu o nazwie Vatican Chapels rozpisuje się międzynarodowa prasa?

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 2

"Ławka i krzyż" (A Bench and a Cross), arch. Carla Juaçaba (Brazylia), fot. J. Turbasa

Ojcowie sukcesu: duchowny i osoba świecka

Sukces Watykańskich Kaplic zawdzięczamy - na razie nic nie wspominając o architektach, o których za chwilę - głównie dwóm postaciom.

Mądrością oraz dobrą intuicją wykazał się przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury - kard. Gianfranco Ravasi zapraszając do projektu profesjonalistę - historyka architektury i redaktora naczelnego legendarnego architektonicznego miesięcznika - włoskiej "Casabell'i" - prof. Francesco Dal Co, któremu powierzono rolę kuratora. Dal Co jest świadomy, że biennale to wyjątkowy, ściśle ograniczony dwoma datami czas, podczas którego można sobie pozwolić na "coś więcej". Należy pamiętać, że wystawy mają charakter czasowy, wobec czego jest to właśnie odpowiednia chwila i miejsce na odważne i eksperymentalne rozwiązania.

Wraz z kard. Ravasim zaproponował kilka nowatorskich pomysłów. Oto one:

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 3

Widok na wyspę San Giorgio, fot. J. Turbasa

Lokalizacja - pielgrzymka w miejsce odosobnione

W tegorocznej edycji biennale udział biorą 63 kraje, w większości prezentując się w pawilonach narodowych, które znajdują się w ramach jednego rozległego parku o nazwie Giardini.

W przeciwieństwie do nich watykański powstał na osobnej wyspie - św. Jerzego (San Giorgio). To miejsce, które ukazuje się na zakończeniu perspektywy patrząc z placu św. Marka w stronę morza, a jej charakterystycznym elementem jest śnieżnobiała fasada bazyliki San Giorgio Maggiore projektu samego Palladia.

Preludium do spotkania z watykańskim projektem jest doświadczenie drogi, gdyż dostać się na wyspę można jedynie szlakiem wodnym. Następnie zaś idąc wzdłuż linii brzegowej dochodzi się do odosobnionego, na co dzień niedostępnego do publicznego wglądu, pięknego parku z widokiem na wenecką lagunę. Kard. Ravasi opisuje to doświadczenie następująco - "To rodzaj pielgrzymki, nie tylko religijnej ale także świeckiej, którą może odbyć każdy, kto pragnie odkryć piękno, ciszę, sens przebywania zarówno wśród ludzi, jak i w samotności lasu, gdzie można doświadczyć szelestu natury, (…)".

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 4

"Kaplica krzyża" (Cross Chapel) - arch. Terunobo Fujimori (Japonia), fot. J. Turbasa

Idea przewodnia Watykańskich Kaplic

O ile narodowe wystawy w głównej mierze ograniczają się do przestrzeni jednego pawilonu, o tyle Watykan zaproponował rzecz niespotykaną. Postanowił wznieść 10 wolnostojących obiektów - kaplic. Inspiracją dla idei wybudowania miejsc kontemplacji i modlitwy była kaplica autorstwa Gunnara Aspluda z 1920 r. znajdująca się na tzw. leśnym cmentarzu w Sztokholmie.

Nowe kaplice celowo miały zostać zlokalizowane w miejscu odosobnionym, w środowisku naturalnym. Stolica Apostolska chciała wyrazić ważkość relacji architektury i duchowości, ale także zwrócić uwagę na przyrodę, wobec której troskę papież Franciszek wyraził choćby w nie tak dawno wydanej encyklice Laudato si’.

Liczba 10 kaplic ma także swoje symboliczne znaczenie. W założeniu miała wyrażać rodzaj dekalogu obecności w przestrzeni ("sort of decalogue of presences"). Oznacza to, że kaplice mają być podobne do głosów, które zostały "ubrane" w architekturę oraz wybrzmiewają ze swoją duchową harmonią w dramacie codziennego życia człowieka. Przechodzenie między poszczególnymi, tak różnymi miejscami modlitwy można odczytywać - jak wspomina Dal Co - jako rodzaj metafory wędrówki przez życie.

Podczas otwarcia watykańskich kaplic patriarcha Wenecji Francesco Moraglia mówił - "Trasa wystawy mówi o misterium chrześcijańskim w odpowiedni sposób, w wyjątkowym języku nowoczesnej architektury".

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 5

Widok z lotu ptaka z wyspę San Giorgio, fot. ©2018 Google. Dane mapy ©2018 Google

Twórcy - uznani architekci z całego świata

Do udziału przy współtworzeniu watykańskiego pawilonu zaproszono cenionych architektów (kobiety i mężczyzn) z pięciu kontynentów reprezentujących odmienne style, a także tradycje kulturowe.

Dano im wolną rękę w podejmowaniu decyzji projektowych. Wśród nich znalazły się legendy współczesnej architektury takie jak sir Norman Forster (laureat nagrody Pritzker, autor m.in. wieżowca "Gherkin" w Londynie oraz nadbudowy Reichstagu w Berlinie), czy Eduardo Souto de Moura (Portugalczyk, również jest laureatem Pritzkera), jak również projektanci z Australii (Sean Godsell), Japonii (Terunobu Fujimori), Stanów Zjednoczonych (Andrew Berman), Włoch (Francesco Cellini),  Hiszpani (Eva Prats & Ricardo Flores), czy też Ameryki Łacińskiej (Carla Juaçaba, Javier Corvalán,  Smiljan Radic).

Ich koncepcje - w większości zaprojektowane w duchu prostoty - ukazały, jak rozmaitymi językami architektury posługują się twórcy, ale także odkryły różnorodność współczesnych tendencji projektowych. Należałoby także nadmienić, iż w trosce o najwyższą jakość sztuki uczestników wytypowano nie według klucza wyznania, lecz talentu oraz wrażliwości projektowej.

Wybrane projekty

1. Kaplica - arch. Sean Godsell (Australia)

W intencji architekta, kaplica zaprojektowana została jako mobilna, by po zakończeniu wystawy mogła zostać przeniesioną oraz służyć we włoskich wioskach, które ucierpiały w wyniku ostatnich trzęsień ziemi.

Jej strzelista forma zainspirowana została licznymi, tak charakterystycznymi w panoramie Wenecji campanillami (dzwonnicami). Dzięki pneumatycznym podnośnikom, kaplica niczym kwiat każdego ranka otwiera się ujawniając w swoim wnętrzu ołtarz (oraz składany pulpit). Został on centralnie umieszczony na platformie wzniesionej ponad ziemią.

Dodatkowo, wnętrze smukłej formy jest otwarte, kadrując ze środka widok w stronę nieba. Za sprawą połyskliwego wykończenia stalą kwadratowy otwór w "dachu" lustrzenie obija firmament w pionowych ścianach symbolicznie tworząc efekt efemerycznego greckiego krzyża.

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 6

Kaplica - arch. Sean Godsell (Australia), fot. K. Wilczyński

Wnętrze kaplicy - arch. Sean Godsell (Australia), fot. J. Turbasa

2. Kaplica - arch. Norman Foster (Wielka Brytania)

Punktem wyjścia dla projektu kaplicy projektu było wykonanie trzech krzyży ustawionych w naturalnym krajobrazie, które stanowiły symboliczne oparcie dla całej konstrukcji.

Zostały one połączone oraz nakryte drewnianą "membraną", tworząc w ten sposób strukturę przypominającą namiot. Pomiędzy drewnianymi listwami naturalne światło przenika do wnętrza kaplicy, zaś w miejscu "absydy" otwiera się przed odwiedzającym widok na piękną wenecką lagunę.

Połączenia pomiędzy drewnianymi listwami oraz konstrukcją zaprojektowane zostały tak aby cała struktura pod wpływem działania wiatru ulegała przeobrażeniom. Po niej także pnie się jaśminowa winorośl, która w zamyśle architekta wraz z czasem ma łagodzić ostre kontury konstrukcji, ale także wydawać przyjemną, delikatna woń w celu wzmocnienia doświadczenia "duchowego spokoju".

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 7

Kaplica - arch. Norman Foster (Wielka Brytania), fot. J. Turbasa

Wnętrze kaplicy - arch. Norman Foster (Wielka Brytania), fot. J. Turbasa

3. Kaplica "Nie, to nie jest…"  - arch. Eduardo Souto de Moura (Portugalia)

Znany architekt zaproponował koncepcję kaplicy wyrażoną językiem prostoty, redukując środki wyrazu do minimum.

Powstała w wyniku wygrodzenia od reszty otoczenia czterema ścianami przestrzeni, która jednoznacznie kieruje wzrok odwiedzającego w stronę ołtarza oraz delikatnego rysunku krzyża, powstałego w miejscy cięcia kamiennych płyt. Choć projekt budzi jednoznaczne skojarzenia z miejsce sakralnym architekt enigmatycznie nazwał go "Nie, to nie jest…" (Not, it is not…).

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę - zdjęcie w treści artykułu nr 8

Kaplica "Nie, to nie jest…" (Not, it is not…) - arch. Eduardo Souto de Moura (Portugalia), fot. J. Turbasa

Wnętrze kaplicy - arch. Eduardo Souto de Moura (Portugalia), fot. J. Turbasa

P.S. Pawilony narodowe w Wenecji, w także watykański, można odwiedzać do 25 listopada 2018 r.

Jakub Turbasa - architekt, autor tekstów o architekturze sakralnej. Związany z Artystyczną Pracownią Krawiecką J. Turbasa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek

Mądrość przychodzi z wiekiem

Oni najlepiej rozumieją, że życie czasem się komplikuje. Gdy popełniamy błąd, stają przy nas. Osoby starsze to nieocenieni doradcy. Upływający czas zabrał im młodość, lecz dał mądrość.

Ta jedyna w swoim...

Skomentuj artykuł

Pierwsza taka wystawa w historii. Watykan zrobił furorę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.