Turcja. Ziemia Apostołów i Matki Boga
Dzisiejsza Turcja bardziej kojarzy nam się z letnim wypoczynkiem niż z Apostołami. Jednak tam, gdzie tysiące Polaków spędza wakacje, biegnie droga wydeptana sandałami uczniów Jezusa i Jego Matki.
W powszechnej świadomości Turcja to kraj islamski, w którego panoramę wpisane są smukłe minarety i gdzie często budzi nas nad ranem śpiew mezzuina z pobliskiego meczetu. Turcja to piękne plaże, ciepłe morze, hotele z opcją All Inclusive oraz orientalne bazary. Jeżeli jednak wychylimy się nieco z naszej wakacyjnej bajki, natkniemy się na ruiny budowli, które powstały przed napływem wyznawców Allaha. Te ruiny to ślady starożytnych kultur, które stworzyły naszą europejską cywilizację.
Dzisiejsza Turcja zajmuje tereny nazywane Anatolią lub Azją Mniejszą. Obszary te były zasiedlane już w paleolicie. Neolityczna osada w Çatalhöyük w południowej Anatolii uważana jest za pierwsze skupisko osadnicze o charakterze miejskim. Azja Mniejsza, stanowiąca naturalny pomost pomiędzy Europą i Azją, była przez tysiąclecia sceną, na której wznosiły się i upadały kultury, państwa, imperia - Hetytów, Hurytów, Frygów, Lidyjczyków, Persów, Celtów, Pelazgów, Greków, Ormian, Rzymian, Bizantyjczyków, Turków seldżuckich i wreszcie Turków osmańskich.
Więcej "greckich" ruin niż w samej Grecji
Zatrzymajmy się przy starożytnych Grekach. Zamieszkiwana przez nich zachodnia część Anatolii, zwana Jonią, dała światu wybitnych myślicieli, zwanych filozofami przyrody, jak Tales z Miletu, Anaksymander, Heraklit. Warto wspomnieć o historyku Herodocie z Halikarnasu, czy Arystotelesie.. Świadczy to o tym, że zachodnia Anatolia nie była peryferiami, ale sercem starożytnego greckiego świata. Dowodem na to są także imponujące ruiny starożytnych miast, takich jak Efez, Smyrna (dzisiejszy Izmir), Hierapolis, Afrodisias, Pergamon. Wiele osób podróżując po zachodniej Turcji, stwierdza ze zdziwieniem, że więcej tam "greckich" ruin niż w Grecji. Bo też była to starożytna Grecja.
Skomplikowane dzieje regionu to nie tylko rozwój nauki i cywilizacji, ale przede wszystkim historia podbojów, wojen i ścierania się wpływów. Rozwój greckich miast zahamował najazd perski w VI wieku p.n.e. Po dwóch stuleciach ziemie Anatolii zostały podbite przez Aleksandra Macedońskiego, a niewielkie państewka i królestwa zjednoczyła kultura hellenistyczna. Trwała ona nawet po podbiciu tych ziem przez Rzymian. Począwszy od końca II w. p.n.e. Anatolia przechodziła bowiem stopniowo w posiadanie Imperium Rzymskiego. Kraj przecięła siatka dróg łączących najdalsze krańce imperium z Rzymem. Wraz z kupcami i żołnierzami przenosiły się wynalazki, idee cywilizacyjne a także wiara we wschodnie bóstwa. Praktyczni Rzymianie akceptowali wschodnie kulty, czcili obcych bogów, a całą tę mozaikę kulturowo-religijną łączył kult cesarzy rzymskich.
Apostołowie w Turcji
Nie minęło dwieście lat, a szlak rzymskich dróg Anatolii zaczęli przemierzać Apostołowie, uczniowie Jezusa. Najlepiej udokumentowane (dzięki licznym listom) są podróże misyjne św. Pawła, który wyruszał z Antiochii Syryjskiej, dzisiejszej Antakyi (Hatay), przy granicy z Syrią. Ten niestrudzony głosiciel Dobrej Nowiny pokonał sam lub w towarzystwie uczniów, tysiące kilometrów po terytorium dzisiejszej Turcji. Odwiedzał gminy żydowskie, nawracał, zakładał pierwsze chrześcijańskie wspólnoty w Perge, Debre, Listrze, Ikonium. Często bity i wyrzucany za mury miast, wracał, pisał listy by napomnieć i umocnić w wierze świeżo nawróconych chrześcijan.
Początkowo kierował się do Żydów, przemawiał w synagogach, które były wszędzie tam, gdzie istniała rozproszona po świecie społeczność żydowska. Z czasem jednak zwrócił się do pogan i zaczął głosić naukę Chrystusa w szkołach filozoficznych największych miast Anatolii. Jednym z nich był Efez, gdzie św. Paweł spędził blisko trzy lata. Sukcesów oratorskich w mieście, które żyło z kultu bogini Artemidy, apostoł omal nie przypłacił życiem. Rzemieślnicy, którzy sprzedawali posążki bogini, wywołali rewoltę, a św. Paweł musiał opuścić to portowe miasto.
W Efezie przebywali również: św. Piotr wraz ze św. Markiem, św. Łukasz oraz św. Filip, zanim osiadł w odległym o 150 kilometrów Hierapolis.
Dom Maryi i św. Jana
Efez i okolice to także miejsca związanie z działalnością św. Jana Ewangelisty oraz oddanej mu pod opiekę przez umierającego na krzyżu Mistrza, Maryi. Ewangelista sprowadził Ją z Jerozolimy, zdaniem niektórych badaczy wraz ze św. Pawłem. Wyjazd prawdopodobnie był spowodowany nasilającymi się prześladowaniami chrześcijan w tym mieście. Na Wzgórzu Słowików, powyżej ruin Efezu, znajduje się niewielka kapliczka wybudowana na fundamentach domu, w którym, zgodnie z legendą, zamieszkała Maryja (Dom Marii Dziewicy). W tym miejscu zwanym Maryemana, kult Matki Jezusa trwa niemalże nieprzerwanie do dziś, choć okrutna historia wyrugowała stąd chrześcijan. Muzułmanie bowiem także odwiedzają to miejsce, czcząc Matkę wielkiego proroka Issy (Jezusa).
Badacze zwracają uwagę na fakt, iż Efez znany był w starożytności jako jeden z najstarszych i największych w Anatolii ośrodków kultu bogini Matki. Według greckich legend miasto zostało założone przez Amazonki, które ustawiły pierwszą drewnianą podobiznę Artemidy pod dębem w Efezie. Z czasem powstała świątynia-okrąg, gdzie po złożeniu ofiary Amazonki tańczyły dla bogini taniec wojenny i śpiewały pieśni.
W VI wieku p.n.e. Krezus, król Lidii (tak, ten z powiedzenia "bogaty jak Krezus"), zbudował tu świątynię Artemidy, która została później uznana przez Greków za jeden z siedmiu cudów świata. Spłonęła po raz pierwszy już starożytności, w 356 roku p.n.e. podpalona przez szalonego szewca Herostratesa, który chciał się w ten sposób unieśmiertelnić. Odbudowana świątynia stanęła na fundamentach poprzedniej i miała identyczne z nią wymiary. Po raz kolejny i ostateczny świątynia Artemidy została zniszczona podczas najazdu Gotów w roku 262. Nigdy już jej nie odbudowano.
Artemida - Wieczna Dziewica - była czczona w Efezie jako anatolijska Kybele - Bogini-Matka, a jej słynny posąg efeski przedstawiał kobietę o niezliczonych piersiach. O sile tego kultu przekonali się w I wieku n.e. pierwsi chrześcijanie, kiedy to o mały włos nie doszło do zlinczowania apostoła Pawła.
Z czasem chrześcijaństwo zwyciężyło, a w odwieczny kult bogini-opiekunki wpisała się postać Matki chrześcijańskiego Boga. To właśnie tu - w Efezie, w 431 roku wydarzył się trzeci sobór powszechny, podczas którego potwierdzono dogmatyczny tytuł Maryi jako Bogarodzicy (Theotokos). Zbudowany został tu także pierwszy kościół pod wezwaniem Marii Panny.
Św. Jan, założyciel gminy chrześcijańskiej i pierwszy biskup Efezu
Św. Jan, jeden z dwunastu apostołów Chrystusa, syn Zebedeusza i Salome, brat Jakuba Większego (Starszego) Apostoła, osiedlił się w Efezie nie tylko po to, by opiekować się Maryją. Zgodnie z tradycją Jan był założycielem gminy chrześcijańskiej i pierwszym biskupem Efezu, miał tu pisać swoją Ewangelię oraz trzy listy. W 95 roku Jan został przez cesarza Nerona skazany na wygnanie na bezludną wówczas wyspę Patmos. Wczesnochrześcijański historyk Tertulian w "Opisie Heretyków" przekazał ciekawą tradycję o zesłaniu Jana, które miało nastąpić po tym, jak zanurzono go we wrzącym oleju i jak z tego powodu nie doznał żadnej szkody.
Podczas zesłania na Patmos, pod wpływem objawienia, św. Jan spisał pełne zagadek, symboli i alegorii dzieło znane nam jako "Apokalipsa św. Jana". Jednym z elementów tego objawienia są listy do siedmiu kościołów Apokalipsy - najstarszych gmin chrześcijańskich w rzymskiej prowincji Azji. W objawieniu Jezus poucza swojego ucznia Jana: "Co widzisz, napisz w księdze i poślij siedmiu Kościołom: do Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sardes, Filadelfii i Laodycei" (Ap 1,11). Wszystkie wymienione miejsca znajdują się w zachodniej Turcji, na terenie dawnych krain Jonii, Lidii oraz Frygii.
Ostatecznie Janowi udało się powrócić z zesłania do Efezu. Tam przeżył ostatnie trzy lata życia i około 100 roku zmarł. Są dwie antyczne tradycje dotyczące śmierci Jana. Pierwsza mówi, że jako jedyny z Apostołów zmarł śmiercią naturalną w późnej starości na początku panowania cesarza Trajana; według innej, podobnie jak inni Apostołowie, miał umrzeć jako męczennik.
Tradycja chrześcijańska umiejscawia grób św. Jana w pobliżu Efezu - na wzgórzu Ayasoluk w miasteczku Selçuk. Już w VI w. wzniesiono tam okazałą bazylikę. Obecnie zachowana jest w stanie "trwałej ruiny", ale cztery smukłe kolumny nadal wznoszą się samotnie w niebo, wyznaczając miejsce wiecznego spoczynku Apostoła.
To tylko niewielki wybór miejsc ważnych dla naszej wiary. Wyruszając na wakacje do Turcji, pamiętajmy o tym, jak wyjątkowa jest Anatolia, kolebka naszej cywilizacji i religii, a wreszcie zaczątek wschodniego Rzymu - Bizancjum. Tam, gdzie tysiące Polaków spędza wakacje, biegnie droga wydeptana sandałami uczniów Jezusa i Jego Matki.
Skomentuj artykuł