Poezja Świetlickiego w Teatrze Powszechnym

Poezja Świetlickiego w Teatrze Powszechnym
(fot. Mohylek / Wikimedia Commons)
PAP / slo

Widowisko muzyczne "Czynny do odwołania" - według poezji i prozy Marcina Świetlickiego - to nowa propozycja Teatru Powszechnego. Nie zabraknie wątku kryminalnego, szczypty sensacji, trochę satyry i groteski, ani nieszczęśliwego romansu - zachęcają twórcy.

Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę na Scenie Małej Teatru Powszechnego w Warszawie.

DEON.PL POLECA

- "Czynny do odwołania" to sztuka teatralna składająca się z wierszy i prozy Marcina Świetlickiego. Postacie dramatu łączy przestrzeń knajpy pogrążonej w "magicznym klimacie Krakowa". Tam rozgrywają cykl flirtów, sporów i prowokacji. Nie zabraknie wątku kryminalnego, szczypty sensacji, trochę satyry i groteski, nie obędzie się bez nieszczęśliwego romansu - zachęca reżyser Piotr Bikont, który adaptację twórczości Świetlickiego przygotował wspólnie z Maciejem Piotrem Prusem i Edwardem Pasewiczem.

Przedstawienie formą przypomina musical, choć nie ma w nim typowych piosenek. Aktorzy częściej mówią do muzyki np. rapują lub melorecytują niż śpiewają. - Podobnie jak czyni to ze swymi wierszami sam autor, kiedy prezentuje je na scenie z towarzyszeniem grupy "Świetliki" - zwrócił uwagę reżyser. Podkreślił też, że szczególny walor ma warstwa muzyczna przedstawienia i określił ją jako "koneserską mieszankę wyborowych kąsków z klubowych parkietów".

W spektaklu widzowie zobaczą Marię Czykwin, Jacka Belera, Grzegorza Falkowskiego, Piotra Ligienza i Sławomira Packa, który zagra kultowego poetę. - Warto obejrzeć ten spektakl choćby dla fenomenalnych wierszy Świetlickiego. Ta poezja to jest petarda - powiedział Pacek, podkreślając, że twórczość krakowskiego poety ma siłę nawet bez teatralnej inscenizacji.

Miejscem akcji będzie krakowska knajpa. - Postacie Świetlickiego wpadają tu snuć swoje opowieści, pić wódkę, porozmawiać lub posiedzieć w milczeniu, a przede wszystkim uciec od otaczającej ich rzeczywistości. Knajpa staje się miejscem magicznym, w którym wspomnienia młodości i intymne zwierzenia mieszają się z hałaśliwym światem współczesnej pop-kultury - czytamy na stronie internetowej Teatru Powszechnego.

Marcin Świetlicki (ur. 24 grudnia 1961 r.) to poeta, wokalista "Świetlików" i autor kryminałów. Debiutował tomikiem "Zimne kraje" (1992), choć jeszcze przed debiutem, po publikacjach w "Tygodniku Literackim" i "Po prostu", został dostrzeżony przez krytyków i uznany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli tzw. pokolenia "Brulionu" i młodego pokolenia poetów początku lat 90.

W 1992 r., gdy do Krakowa przyjechał Czesław Miłosz, młodego poetę zaproszono na spotkanie z noblistą. Świetlicki wystąpił w towarzystwie muzyków. To był pierwszy występ "Świetlików" - zespołu rockowego założonego przez Świetlickiego, który tworzył tło dla melorecytacji jego wierszy. Występ przeszedł do legendy, bo siedzący w pierwszym rzędzie Czesław Miłosz i Wisława Szymborska zostali do końca, choć spora część publiczności wyszła przed zakończeniem koncertu.

Do 2009 r. wydał dziewięć tomików poezji, m.in. "Schizma" (1994), "37 wierszy o wódce i papierosach" (1996), "Czynny do odwołania" (2001), "Nieczynny" (2003) "Niskie pobudki" (2009), które zyskały wielką popularność. Cytaty z wierszy Świetlickiego przeniknęły do języka potocznego, są tacy, którzy nie wiedzą, że mówiąc "jestem w nastroju nieprzysiadalnym", cytują go. W latach 2006-2008 wydał także trzy kryminały: "Dwanaście", "Trzynaście" i "Jedenaście".

W czerwcu 2011 r. w wydawnictwie EMG ukazały się "Wiersze" Świetlickiego, zbiór wszystkich dotychczasowych i kilkudziesięciu nowych utworów poety.

Świetlicki jest laureatem wielu nagród, m.in. nagrody Kościelskich, nagrody im. ks. Jana Twardowskiego, Paszportu "Polityki" (przyjęcia którego odmówił), Literackiej Nagrody Gdynia. Kilkakrotnie jego książki nominowane były do literackiej nagrody Nike.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poezja Świetlickiego w Teatrze Powszechnym
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.