Polska kaplica w Loreto
Loreto - jedno z najpiękniejszych sanktuariów maryjnych we Włoszech - znane jest w całym chrześcijańskim świecie. To tutaj, otoczony ścianami wspaniałej bazyliki, znajduje się tzw. Domek Matki Bożej, nawiedzany od wieków przez tłumy pielgrzymów.
Tradycja mówi, że w 1291 r., kiedy to upadła ostatnia twierdza krzyżowców w Ziemi Świętej - port Akkon - i ponownie zapanowali tu muzułmanie, domek Najświętszej Maryi Panny zabrali z Nazaretu aniołowie, by nie sprofanowali go czciciele Allacha.
Przenieśli go najpierw do Ilirii, a w 1294 r. do Loreto. Po raz pierwszy pisał o tym wydarzeniu P. Giorgiono z Tolomei, zwany Teramano, w latach 1465-1472. W XVIII stuleciu pojawiła się hipoteza, że owe przenosiny miały miejsce w rzeczywistości.
Domek, a właściwie dobudowana do skalnej groty część mieszkalna - typowe siedlisko ubogich rodzin na terenie Palestyny - przeniesiony został do Europy. Przetransportowali go prawdopodobnie drogą morską pielgrzymi lub templariusze, zabierając cenną relikwię z terenu opanowanego przez mahometan. Obecnie grota, będąca niegdyś częścią mieszkania Matki Bożej, znajduje się pod bazyliką Zwiastowania w Nazarecie.
Dzisiaj Święty Domek (Sancta Cassa) to serce loretańskiej świątyni. Króluje tutaj słynąca łaskami figura Matki Bożej z Dzieciątkiem, czczona głównie jako Uzdrowienie Chorych. Rzeźba została wykonana z drewna cedru libańskiego z ogrodów watykańskich w 1922 r. przez Leopoldo Celani w miejsce pierwotnej, pochodzącej z XVI stulecia, zniszczonej przez pożar rok wcześniej.
W świątyni, obok Domku Matki Najświętszej, znalazło się też miejsce dla "narodowych" kaplic. Jedną z nich jest kaplica polska, poświęcona Sercu Pana Jezusa. Stanowi ona zamknięcie prawej nawy bazyliki. Prace przy jej urządzeniu rozpoczęto w 1913 r., a ukończono w roku 1939.
W ołtarzu kaplicy znajduje się obraz Serca Pana Jezusa, nawiązujący do wyobrażenia Zbawiciela z wizji św. s. Faustyny Kowalskiej. Postaci Jezusa towarzyszą święci: po prawej stronie św. Jacek Odrowąż i św. Andrzej Bobola, po lewej św. Małgorzata Alacoque i św. Kinga.
Główny wystrój kaplicy - wspaniałe malowidła o tematyce religijno-patriotycznej - to dzieło włoskiego malarza Arturo Gatti. By dobrze wywiązać się z powierzonej mu pracy, postanowił poznać kraj i jego kulturę. Artysta odwiedził dwukrotnie Polskę.
W centralnym miejscu sklepienia widnieje postać Najświętszej Maryi Panny, wyobrażonej jako Królowa Polski. Maryja siedzi na tronie, przy Jej kolanach stoi Dzieciątko, a przed Najświętszą Panną klęczy św. Kazimierz królewicz, składając u Jej stóp królewską koronę. Po prawej stronie tronu jest król Jan III Sobieski - zwycięzca spod Wiednia i postać husarza w zbroi, a po lewej grupa symbolizująca Polskę współczesną; są to chłopi w strojach krakowskich dzierżący sztandar, kobieta w łowickim stroju i franciszkanin - symbol religijności Polaków. W dolnej części sklepienia artysta przedstawił poczet patronów Polski: bł. Salomeę, św. Wojciecha, bł. Jana Strzemię, św. Jana Kantego, św. Stanisława biskupa i św. Stanisława Kostkę.
Ściany boczne kaplicy zdobią malowidła, których tematem jest chwała polskiego oręża - widzimy bitwy stoczone w obronie ojczyzny i wiary. Jedno z nich przedstawia wiktorię wiedeńską z 1683 r., drugie tzw. Cud nad Wisłą w roku 1920. Zwycięstwo pod Wiedniem uchroniło Europę przed zalewem tureckim, bitwa nad Wisłą przed inwazją bolszewików.
W scenie bitwy wiedeńskiej znalazła się postać sługi Bożego o. Marka z Aviano, kapucyna, legata papieża Inocentego XI i kapelana wojsk chrześcijańskich. O. Marek trzyma w dłoniach obraz Matki Bożej Loretańskiej, do którego to wizerunku król Jan III miał szczególne nabożeństwo. Malowidło odsłonięto w 1933 r., w 250. rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej. Widnieje pod nim łaciński napis: Zwycięstwo Jana Sobieskiego króla Polski odniesione nad Turkami pod Wiedniem w roku Pańskim 1683.
W Cudzie nad Wisłą artysta uwiecznił z kolei cały szereg historycznych postaci, związanych z tym rozdziałem dziejów Polski. Centralne miejsce zajmuje umieszczony na tle nieba obraz Matki Bożej Częstochowskiej i stojący poniżej wodzowie: Józef Piłsudski, Józef Haller i Tadeusz Jordan Rozwadowski. Z lewej strony malowidła widnieje ks. Józef Skorupko - unoszony do nieba przez aniołów - kapelan wojsk polskich, który zginął w pamiętnej bitwie. Po stronie prawej klęczą: nuncjusz papieski Achilles Ratti (późniejszy papież Pius XI), prymas Polski kardynał Edmund Dalbor i arcybiskup Warszawy, kardynał Aleksander Kakowski. Na pierwszym planie uwagę zwraca postać żołnierza ze sztandarem 30. Regimentu Piechoty. Wizerunek ten ma swoją ciekawą i dramatyczną historię. Chorąży uwieczniony przez malarza zginął w bitwie. Był jedynakiem, a rodzice nie mieli nawet fotografii zabitego. Jego portret powstał dzięki relacjom towarzyszy broni, na podstawie których artysta wykonał portret żołnierza. Jego matka przez wiele lat przyjeżdżała potem do Loreto, by popatrzeć na podobiznę syna i aby się modlić za jego duszę. Fresk ze sceną cudu nad Wisłą został ostatecznie ukończony dopiero w 1939 roku. Umieszczony pod nim łaciński napis głosi: Polacy wsparci pomocą Najświętszej Maryi Dziewicy odpierają Rosjan nad Wisłą w roku Pańskim 1920.
Osobną historię ma także witraż w kaplicy, będący, podobnie jak malowidła, dziełem włoskiego artysty Arturo Gatti. Na sześciu polach witraża uwiecznił on autentyczne wydarzenie z czasów II wojny światowej. Otóż 6 lipca 1944 r. na bazylikę loretańską spadły niemieckie bomby zapalające, wywołując pożar kopuły świątyni, pod którą znajdował się Święty Domek. Na ratunek płonącej świątyni pospieszyli, nie zważając na trwający atak powietrzny, polscy żołnierze z Oddziału Ułanów Karpackich II Korpusu Armii Generała Andresa. Pożar ugasili, żaden z nich nie zginął ani nawet nie został ranny. Uczestnicy tej akcji przekonani, że ocaleli dzięki szczególnej opiece Matki Bożej, zanosili potem w polskiej kaplicy dziękczynne modlitwy. Witraż ze sceną pożaru odsłonięto 19 lipca 1954 roku.
Przed wejściem do polskiej kaplicy widnieją trzy pamiątkowe tablice; jedna z nich poświęcona jest zwycięstwu polskiego rycerstwa pod Wiedniem, druga to podziękowanie papieża Piusa XII, skierowane do Polaków za uratowanie bazyliki, trzecią ufundowali w 40. rocznicę wybuchu II wojny światowej weterani II Korpusu Wojska Polskiego.
Polski akcent w Loreto to także cmentarz z grobami naszych żołnierzy z 1944 r., którzy zginęli między innymi w bojach o pobliską Ankonę.
Skomentuj artykuł