Myśleli, że w lesie znaleźli małego psa. Dopiero potem odkryli, co to za zwierzę
Do niezwykłej sytuacji doszło na Beskidzkim szlaku. Spacerujący tam turyści zabrali stamtąd ze sobą małą istotę, myląco przypominającą owczarka niemieckiego. Prawda jednak okazała się dość zaskakująca.
Zatroskani ludzie małe zwierzę zabrali do miejskiego zoo w Żywcu, gdzie weterynarze stwierdzili, że jednak to nie jest pies, a mały wilk. Ostatecznie szczenię przekazano do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt.
Sabina Nowak, liderka Stowarzyszenia dla Natury Wilk podkreśliła, że nie wolno zabierać małych wilków z lasu. We wspominanym wyżej przypadku turyści mieli dobre chęci, bo chcieli ratować szczenię. "Trudno mieć pretensje do ludzi. Nie mieli bladego pojęcia, że to wilczek. Maluch wygląda jak szczenię psa w typie owczarka niemieckiego. Chcieli pomóc. To naturalna reakcja wynikająca z wrażliwości" mówiła.
Eksperci, zajmujący się m.in tematyką wilków uważają, że cała sytuacja zaginięcia małego zwierzęcia mogła wyniknąć z przenoszenia przez jej matkę całej grupy szczeniąt w inne miejsce.
Badania weterynarzy mały wilk ma około dwóch tygodni i jest całkowicie zdrowy. Stowarzyszenie dla Natury Wilk chce możliwie szybko oddać go jego rodzinie.
Źródło: o2.pl / kb
Skomentuj artykuł