Terlikowski wystąpił w popularnym "Hejt Parku". Mówił o swojej przeszłości, religii i grzechach Kościoła
Tomasz Terlikowski, związany ze środowiskiem kościelnym publicysta, twórca podcastu „Tak myślę”, wystąpił w popularnym programie Kanału Sportowego „Hejt Park”. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim mówił m.in. o swojej przeszłości, religii i grzechach Kościoła.
Tomasz Terlikowski o swojej przemianie
- Co się stało z Tomaszem Terlikowskim, który był ultra agresywnym publicystą religijnym? – zapytał na początku rozmowy Krzysztof Stanowski.
- (…) Ja bym powiedział o kilku rzeczach. Chyba najważniejsze jest to, że spotkałem ludzi, którzy zostali bardzo głęboko zranieni w Kościele. Niektórzy z nich są niewierzący, niektórzy wierzący. Natomiast doświadczyli czegoś, czego nigdzie się nie powinno doświadczyć, a już na pewno nie w Kościele – odpowiedział Tomasz Terlikowski.
- Oni (skrzywdzeni w Kościele – przyp. red.) opowiedzieli mi swoje historie, zaufali mi. Nawet kiedy byłem agresywny, to akurat o tych sprawach pisałem bardzo jednoznacznie. (…) Spotkanie ludzi, którzy cierpią, którym zniszczono życie i to często w imię religii (…), bardzo człowieka zmienia. Myślę, że nie można spotkać się z kimś, kto naprawdę cierpi i pozostać takim samym – powiedział publicysta.
Nauczanie religii w szkołach
W programie Krzysztof Stanowski poruszył temat religii w szkołach i formie, w jakiej powinna być nauczana.
- Czy w szkole w ogóle powinna być religia i dlaczego? – zastanawiał się prowadzący „Hejt Park”. – W ogromnej większości krajów europejskich katecheza w jakiejś formie jest. Pytanie nie brzmi: „Czy powinna być”, tylko: „w jakiej formie” – stwierdził Terlikowski. – W Irlandii, Niemczech, Włoszech ona rzeczywiście bardziej przypomina element religioznawczy, a w Polsce zdecydowano się, że będzie ona formacyjna. (…) Jeżeli wyjmujemy młodych ludzi z formacji w Kościele i kierujemy ich do szkoły, to zakładamy z góry, że jakaś część z nich przestanie chodzić do kościoła, przecież w szkole realizuje się religijnie – dodał.
- (…) Może trzeba sięgnąć do modelu bardziej niemieckiego, w którym rzeczywiście poza elementami wyznania, do którego należy dany uczeń (…), trzeba katechezę bardziej ukierunkować w stronę religioznawstwa – powiedział publicysta.
Krzysztof Stanowski poruszył także kwestie pierwszej komunii świętej i prezentów, które z tej okazji otrzymują dzieci. Jak się okazało, dzieci Tomasza Terlikowskiego nie miały specjalnej uroczystości, gdy przystępowały do pierwszej komunii.
- W tej chwili w trzeciej klasie wszyscy idą do pierwszej komunii. Rodzice powinni ustalić ze swoim proboszczem, księdzem, kiedy. Moje najmłodsze dzieci przystępowały, jedno w wieku 6 lat, drugie w wieku 7,5 do pierwszej komunii, bez żadnej imprezy, bez żadnego świętowania i przeżyły to dużo lepiej niż starsze, które uczestniczyły w tym rycie społecznym – powiedział publicysta.
Pytanie o chrzest
Prowadzący „Hejt Park” zastanawiał się także, czy dzieci powinny być chrzczone przez swoich rodziców, czy raczej powinny podjąć decyzję o chrzcie, gdy będą dorosłe. Stanowski przyznał, że sam nie ochrzcił swojego syna.
- Chrzest dzieci dokonuje się w wierze rodziców. Rodzice to, co sami uważają za najważniejsze dla swojego życia, chcą przekazać swojemu dziecku. Jeśli ktoś religię traktuje jako coś, co jest dla niego nieistotne, to byłoby nawet nieuczciwe wobec Pana Boga, Kościoła i wobec tego dziecka, dokonywać nad nim rytu, który jest z jego perspektywy nieistotny. Lepiej to pozostawić dziecku – zaznaczył Tomasz Terlikowski.
Stanowski zapytał również, „Czy Kościół Katolicki w Polsce jest dzisiaj instytucją religijną, czy przedsiębiorstwem finansowym”. – Kościół, jak każda instytucja ma różne wymiary. (...) Niestety są proboszczowie, którzy nie rozumieją słynnego zdania Ewangelii: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie". Sakramenty nie są na sprzedaż – powiedział publicysta.
Terlikowski zaznaczył również, odnosząc się do finansów w Kościele, że „W Polsce przyjęliśmy model (…), który jest modelem dobrowolnych składek. (...) Wymuszanie na człowieku pieniędzy, który właśnie ma pochować kogoś bliskiego, jest rzeczą niedopuszczalną. Tak samo jak niedopuszczalne jest dopuszczenie do jakiegoś sakramentu od datku.
Posłuchaj całej rozmowy Krzysztofa Stanowskiego z Tomaszem Terlikowskim:
Źródło: Deon.pl / tk
Skomentuj artykuł