"Transfer!" Klaty na festiwalu "Paryska Jesień"
Spektakl Jana Klaty "Transfer!" można oglądać do soboty podczas trwającego w stolicy Francji festiwalu kulturalnego "Paryska Jesień". Traktujące o losach polskich i niemieckich przesiedleńców przedstawienie przychylnie przyjęli francuscy recenzenci.
"Transfer!", wystawiany przez trzy wieczory w Maison des Arts w podparyskim Creteil, opowiada o dramatycznych historiach przesiedlonych po wojnie Polaków i Niemców.
W większości ról występują Polacy i Niemcy, żyjący świadkowie i uczestnicy tamtych tragicznych wydarzeń, którzy na scenie wspominają własne przeżycia. Na drugim planie ich opowieściom towarzyszą, utrzymane w groteskowej tonacji, rozmowy przywódców Wielkiej Trójki: Stalina, Roosevelta i Churchilla na konferencji w Jałcie w 1945 roku. Co pewien czas ich dialogi o nowym podziale Europy przerywają sekwencje muzyczne, gdy ci sami trzej politycy, z wokalistą "Stalinem", wykonują na scenie utwory brytyjskiego zespołu rockowego Joy Division.
Według dziennika "Le Monde", "Transfer!" jest spektaklem "sarkastycznym i sprawnie zrealizowanym, przypominającym o przełomowym momencie historii XX wieku, gdy ustalano na nowo granice między Niemcami, Polską a Rosją". Zdaniem gazety przedstawienie Klaty pokazuje, że "w każdej chwili Historia może oszaleć".
"Transfer!" był wcześniej znakomicie przyjęty w innych miastach Francji: w Lille i Lyonie. Zdaniem reżysera, stało się tak, gdyż przedstawienie o losach wypędzonych ma wymiar ogólnoeuropejski, a nie tylko polsko-niemiecki. – Nie chciałem robić spektaklu historycznego, tylko spektakl o czymś, co zdarzyło się niedawno w Bośni, a w każdej chwili może się powtórzyć gdzieś na rubieżach Europy – podkreślił Klata. – To, co jest przekonujące, to ludzkie twarze i historie opowiedziane przez ludzi, którzy to sami przeżyli. To jest zupełnie uniwersalne – dodał.
Klata przypomniał, że wraz ze swoją ekipą spotykał się przez wiele tygodni z kilkudziesięcioma polskimi i niemieckimi świadkami powojennych przesiedleń, zanim wybrał 10 osób biorących udział w przedstawieniu. – Ci ludzie, którzy nie stali nigdy na scenie, a czasem nigdy nie byli w teatrze, odważyli się to zrobić, by dać świadectwo prawdzie. Ich największą tragedią było wcześniej to, że nikt – nawet dzieci i wnuki – nie chciał słuchać tych wspomnień – zauważył reżyser. Dodał, że spektakl pozwolił to zmienić.
Premiera "Transferu!" odbyła się trzy lata temu na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Od tego czasu spektakl był wielokrotnie pokazywany za granicą, m.in. w Niemczech, Belgii i na Słowacji.
W ramach festiwalu "Paryska Jesień" francuscy widzowie będą mogli obejrzeć na początku grudnia inną inscenizację Klaty, "Sprawę Dantona" według dramatu Stanisławy Przybyszewskiej, powstałą w Teatrze Polskim we Wrocławiu.
Skomentuj artykuł