Zobacz jak wygląda karnawał w Wiedniu

Zobacz jak wygląda karnawał w Wiedniu
(fot. © Michael Poehn / Wiener Staatsoper)
Biuro Miasta Wiednia / COMPRESS / pk

50.000 kwiatów, 800 butelek szampana, 900 butelek wina. Do tego ponad 1.000 kanapek, 800 porcji gulaszu, 1.800 kiełbasek wiedeńskich. Na gości 59. Balu w Operze Wiedeńskiej, największego i najbardziej znanego wydarzenia kulturalno-towarzyskiego w austriackiej stolicy, czekają nie tylko wrażenia kulinarno-estetyczne.

"Bal w Operze" zgodnie z tradycją odbywa się zawsze w ostatni czwartek karnawału, w br. 12. lutego. Na jedną jedyną noc w roku opera zamienia się w ogromną, przepięknie udekorowaną salę balową. To tu prominentni goście, wśród nich politycy, przedstawiciele świata kultury i nauki, gwiazdy pop-kultury i celebryci mają idealne warunki by zaszaleć przy rytmach walca, ale również muzyki disco.

DEON.PL POLECA

 

 

Kto wybiera się na bal musi mieć nie tylko bilet, ale musi poznać obowiązujący dress code. W przeciwnym razie mógłby nie zostać wpuszczony na salę balową. Strój wieczorowy jest obligatoryjny, panie występują w długich wieczorowych sukniach, panowie koniecznie w czarnych frakach.

W tym roku bilety, mimo że ich cena zaczynała się od 250 EUR, od dawna są wyprzedane. Ceny loży kształtowały się pomiędzy 9.000 a 18.500 EUR, chętnych nie brakowało.

Dochody Opery Wiedeńskiej związane z organizacją balu to  4 mln EUR, natomiast łączne wydatki kształtują się na poziomie 2,3 mln EUR.

"Bal w Operze" zaczyna się zazwyczaj o godz. 22.00 i trwa do 05.00 rano. W noc balową przebywa w Operze Wiedeńskiej 7.230 osób z czego 5.150 to goście. 250 osób czuwa nad ich bezpieczeństwem, 280 nad ich obsługą. Do tego dochodzi 120 muzyków, którzy grają na dziesięciu różnych scenach i 144 par debiutantów i debiutantek rozpoczynających taneczną uroczystość.

DEON.PL POLECA


Bliższe informacje na stronie: www.wiener-staatsoper.at

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zobacz jak wygląda karnawał w Wiedniu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.