Charlie Gard przed śmiercią został ochrzczony i przyjął medalik św. Judy Tadeusza
Charlie Gard, który walczył o życie w jednym z londyńskich szpitali został przed śmiercią ochrzczony i przyjął cudowny medalik św. Judy Tadeusza.
Zdjęcie małej dłoni Charliego, trzymającej zaciśnięty medalik, w wiralowym tempie obiegło Internet. Informację o przyjęciu chrztu i medalika podał portal cruxnow.com.
Św. Juda Tadeusz jest patronem pomagającym w sprawach trudnych i beznadziejnych, a jego medalik słynie z wielu łask. Ten wielki święty jest proszony o wstawiennictwo w sytuacjach, które wydają się być bez wyjścia.
Charlie Gard cierpiał na niezwykle rzadkie schorzenie genetyczne, które powoduje stopniowe niszczenie mózgu i mięśni, a także wielopoziomowe zaburzenia układu odpornościowego, które nie pozwalają na samodzielne funkcjonowanie organizmu bez wyspecjalizowanej opieki medycznej. Dziecko nie było w stanie ruszać rękoma ani nogami, nie widziało, nie słyszało i nie oddychało samodzielnie.
>>>Charlie Gard: historia uprzedzenia
Lekarze ratujący Charliego Garda postanowili odłączyć go od aparatury podtrzymującej życie.
Przed śmiercią rodzice chłopca wygłosili poruszające przemówienie, w którym podziękowali swojemu synkowi za radość, jaką wniósł do ich życia.
Prawo lekarzy do zakończenia uporczywej terapii potwierdziły dwa brytyjskie sądy i Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Sprawa Charliego Garda wzbudziła ogromne emocje na całym świecie. Swoją pomoc oferowali m.in. papież Franciszek i prezydent USA Donald Trump, a zespół szpitala GOSH był zmuszony poprosić o dodatkowe wsparcie policji, ponieważ lekarze i pielęgniarki otrzymywali listy z groźbami śmierci.
>>>Nie żyje 11-miesięczny Charlie Gard
Po czwartkowej decyzji sądu władze szpitala zapewniły, że w sprawie Charliego "zrobiły absolutnie wszystko, co mogły", i wyraziły ubolewanie, że różnica zdań między szpitalem a rodzicami musiała zostać rozstrzygnięta w sądzie.
***
Jeśli straciliście dziecko, skorzystajcie z tych źródeł, szukając pomocy:
- Jak poradzić sobie ze stratą dziecka?
- Śmierć dzieci nienarodzonych jest szczególna
- Strata. Czy można sobie z nią poradzić?
- Nie widać, a jest
Pamiętajmy o modlitwie za Charliego i jego rodziców.
Skomentuj artykuł