PAP / pk
Zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, a właściwie zespół nagłego zgonu niemowląt (SIDS), to zjawisko, w którym niespodziewanie umiera pozornie zdrowe i dobrze rozwijające się dziecko przed ukończeniem pierwszego roku życia. "Śmierć łóżeczkowa" pozostaje niewyjaśniona nawet po dokładnym zbadaniu. Mimo to najnowsze wyniki badań sugerują, że jej przyczyna może może kryć się w pewnej nieprawidłowości biologicznej.
Zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, a właściwie zespół nagłego zgonu niemowląt (SIDS), to zjawisko, w którym niespodziewanie umiera pozornie zdrowe i dobrze rozwijające się dziecko przed ukończeniem pierwszego roku życia. "Śmierć łóżeczkowa" pozostaje niewyjaśniona nawet po dokładnym zbadaniu. Mimo to najnowsze wyniki badań sugerują, że jej przyczyna może może kryć się w pewnej nieprawidłowości biologicznej.
Anna Pęcak
Jest takie miejsce w Polsce, gdzie rodziny, które doświadczyły straty, mogą znaleźć ukojenie. Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo prowadzą w Małopolsce dom rekolekcyjny, gdzie organizowane są rekolekcje dla rodziców, którym cierpienie związane z utratą nienarodzonego dziecka przesłania każdy aspekt ich życia.
Jest takie miejsce w Polsce, gdzie rodziny, które doświadczyły straty, mogą znaleźć ukojenie. Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo prowadzą w Małopolsce dom rekolekcyjny, gdzie organizowane są rekolekcje dla rodziców, którym cierpienie związane z utratą nienarodzonego dziecka przesłania każdy aspekt ich życia.
PAP/mk
Matka czteroletniego chłopczyka Karolina W. i jej partner Damian G. zostali zatrzymani przez policję z zarzutami zabójstwa dziecka. Ciało Leona odnaleźli funkcjonariusze w okolicach Garwolina (Mazowsze) po tym, jak miejsce zakopania zwłok wskazał podczas przesłuchania Damian G.
Matka czteroletniego chłopczyka Karolina W. i jej partner Damian G. zostali zatrzymani przez policję z zarzutami zabójstwa dziecka. Ciało Leona odnaleźli funkcjonariusze w okolicach Garwolina (Mazowsze) po tym, jak miejsce zakopania zwłok wskazał podczas przesłuchania Damian G.
PAP/mk
Trzyletni syn pary biorącej ślub został śmiertelnie potrącony na placu kościelnym. Do tragedii doszło w powiecie radomskim. Samochodem, pod który wpadło dziecko, kierował jego dziadek.
Trzyletni syn pary biorącej ślub został śmiertelnie potrącony na placu kościelnym. Do tragedii doszło w powiecie radomskim. Samochodem, pod który wpadło dziecko, kierował jego dziadek.
PAP/mk
Nie udało się uratować 4,5-letniej dziewczynki, która wypadła z piątego piętra budynku w centrum Sosnowca. O jej życie walczyła ekipa reanimacyjna, która przybyła na miejsce wypadku. Policja bada przyczyny tragedii.
Nie udało się uratować 4,5-letniej dziewczynki, która wypadła z piątego piętra budynku w centrum Sosnowca. O jej życie walczyła ekipa reanimacyjna, która przybyła na miejsce wypadku. Policja bada przyczyny tragedii.
PAP/mk
Tydzień trwała walka o uratowanie 9-letniej dziewczynki z Wielkopolski, która topiła się w przydomowym basenie. Dziecko było w stanie ciężkim i lekarzom nie udało się jej uratować.
Tydzień trwała walka o uratowanie 9-letniej dziewczynki z Wielkopolski, która topiła się w przydomowym basenie. Dziecko było w stanie ciężkim i lekarzom nie udało się jej uratować.
rmf24 / pk
Kobieta najpierw odwiozła do przedszkola starsze dzieci, a następnie - zamiast do żłobka - pojechała do pracy. O tym, że dziecko jest w samochodzie, zorientowała się kilka godzin później.
Kobieta najpierw odwiozła do przedszkola starsze dzieci, a następnie - zamiast do żłobka - pojechała do pracy. O tym, że dziecko jest w samochodzie, zorientowała się kilka godzin później.
Ewa Liegman
Codziennie pytam siebie, czy wierzę w życie wieczne. Bo jeśli tak, to czemu tak bardzo boję się śmierci? Co mnie zniewala, trzyma kurczowo, przed czym uciekam, z czym nie chcę się mierzyć? Z wielkim szacunkiem myślę o świętości, nie mam wątpliwości, że jest niepozorna jak ziarnko gorczycy wrzucone w ziemię lub jak dziecko żyjące parę minut.
Codziennie pytam siebie, czy wierzę w życie wieczne. Bo jeśli tak, to czemu tak bardzo boję się śmierci? Co mnie zniewala, trzyma kurczowo, przed czym uciekam, z czym nie chcę się mierzyć? Z wielkim szacunkiem myślę o świętości, nie mam wątpliwości, że jest niepozorna jak ziarnko gorczycy wrzucone w ziemię lub jak dziecko żyjące parę minut.
KAI / PAP / pk
Gwałtowne reakcje wywołała w Rumunii wiadomość o śmierci 6-tygodniowego dziecka w czasie chrztu w jednej z cerkwi. Kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców kraju podpisało już za pośrednictwem internetu specjalną petycję z żądaniem zmiany obrzędu udzielania tego sakramentu w świątyniach Patriarchatu Rumuńskiego.
Gwałtowne reakcje wywołała w Rumunii wiadomość o śmierci 6-tygodniowego dziecka w czasie chrztu w jednej z cerkwi. Kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców kraju podpisało już za pośrednictwem internetu specjalną petycję z żądaniem zmiany obrzędu udzielania tego sakramentu w świątyniach Patriarchatu Rumuńskiego.
PAP / pp
Chłopcy, którzy we wtorek wpadli do basenu przeciwpożarowego, byli w trakcie ucieczki z Centrum Opieki nad Dzieckiem - poinformował w środę rzecznik szczecińskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Dzieci zmarły w nocy w szpitalu.
Chłopcy, którzy we wtorek wpadli do basenu przeciwpożarowego, byli w trakcie ucieczki z Centrum Opieki nad Dzieckiem - poinformował w środę rzecznik szczecińskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Dzieci zmarły w nocy w szpitalu.
wprost.pl / pp
Młode małżeństwo dowiedziało się, że ich dziecko umrze tuż po porodzie. Lekarze proponowali przerwanie ciąży, matka postanowiła jednak urodzić córeczkę. Po porodzie zrobiła coś niesamowitego.
Młode małżeństwo dowiedziało się, że ich dziecko umrze tuż po porodzie. Lekarze proponowali przerwanie ciąży, matka postanowiła jednak urodzić córeczkę. Po porodzie zrobiła coś niesamowitego.
wysokieobcasy.pl / pp
"Rodzice mają dosłownie moment na pożegnanie. Pytamy wtedy o imię, czy życzą sobie chrztu [...]. Wszystko po to, by mama i tata poczuli się rodzicami, co ułatwia przeżycie żałoby." - mówi w wywiadzie dla Wysokich Obcasów prof. dr hab. Magdalena Rutkowska, neonatolog.
"Rodzice mają dosłownie moment na pożegnanie. Pytamy wtedy o imię, czy życzą sobie chrztu [...]. Wszystko po to, by mama i tata poczuli się rodzicami, co ułatwia przeżycie żałoby." - mówi w wywiadzie dla Wysokich Obcasów prof. dr hab. Magdalena Rutkowska, neonatolog.
ks. Józef Habina / Michał Lewandowski
"Jest pokusa, żeby w momencie, kiedy dziecko odchodzi, kiedy jest wielkie napięcie i bardzo silne emocje, to by te emocje zagadywać, wiele mówić, pocieszać" - mówi ks. Józef Habina, kapelan w hospicjum.
"Jest pokusa, żeby w momencie, kiedy dziecko odchodzi, kiedy jest wielkie napięcie i bardzo silne emocje, to by te emocje zagadywać, wiele mówić, pocieszać" - mówi ks. Józef Habina, kapelan w hospicjum.
Mat. dystrybutora / youtube.com / pk
Gdy śmierć dziecka odbiera Howardowi chęć życia, jego historia w przedziwny sposób splata się z losami przyjaciół oraz trójki tajemniczych nieznajomych. Wspaniałe kino i genialna obsada. To film, który koniecznie trzeba zobaczyć.
Gdy śmierć dziecka odbiera Howardowi chęć życia, jego historia w przedziwny sposób splata się z losami przyjaciół oraz trójki tajemniczych nieznajomych. Wspaniałe kino i genialna obsada. To film, który koniecznie trzeba zobaczyć.
Tamara Przybysz
Ta historia nie kończy się tak, jak byśmy chcieli. Przeczytajcie poruszające świadectwo matki, która zawierzyła Maryi.
Ta historia nie kończy się tak, jak byśmy chcieli. Przeczytajcie poruszające świadectwo matki, która zawierzyła Maryi.
cruxmow.com / PAP / instagram.com / pk
Charlie Gard, który walczył o życie w jednym z londyńskich szpitali został przed śmiercią ochrzczony i przyjął cudowny medalik św. Judy Tadeusza.
Charlie Gard, który walczył o życie w jednym z londyńskich szpitali został przed śmiercią ochrzczony i przyjął cudowny medalik św. Judy Tadeusza.
JJ
Z pięknej radosnej kobiety stałam się zaniedbaną matką, żoną pełną złości i nienawiści. Moje małżeństwo było raczej życiem obok siebie niż razem, dążyło ku rozpadowi. Nie potrafiliśmy rozmawiać o tym, co się stało.
Z pięknej radosnej kobiety stałam się zaniedbaną matką, żoną pełną złości i nienawiści. Moje małżeństwo było raczej życiem obok siebie niż razem, dążyło ku rozpadowi. Nie potrafiliśmy rozmawiać o tym, co się stało.
ks. Jan Kaczkowski
"Czasem mówią, że mogliby rozpaść się na kawałki". Czy da się pocieszyć rodziców, gdy ich dziecko umiera? O swoim doświadczeniu i o tym, co robić w takiej sytuacji, mówi ks. Kaczkowski.
"Czasem mówią, że mogliby rozpaść się na kawałki". Czy da się pocieszyć rodziców, gdy ich dziecko umiera? O swoim doświadczeniu i o tym, co robić w takiej sytuacji, mówi ks. Kaczkowski.
Joan Guntzelman
"Była moim skarbem. Była dobrem, które dałam światu. Świetna młoda dziewczyna! Stale słyszałam od ludzi, jaka ona jest wspaniała. Ilekroć w siebie zwątpiłam, ilekroć byłam załamana i przygnębiona, myśl o niej podnosiła mnie na duchu. Kiedy umarła, poczułam, jakbym i ja umarła".
"Była moim skarbem. Była dobrem, które dałam światu. Świetna młoda dziewczyna! Stale słyszałam od ludzi, jaka ona jest wspaniała. Ilekroć w siebie zwątpiłam, ilekroć byłam załamana i przygnębiona, myśl o niej podnosiła mnie na duchu. Kiedy umarła, poczułam, jakbym i ja umarła".
Logo źródła: Przewodnik Katolicki Natalia Budzyńska
Dla lekarzy to tylko wydalenie tkanek jaja płodowego. Jednak każda z 40 tys. kobiet w Polsce, które w ciągu ostatniego roku poroniły, powie, że straciła dziecko. Nie tkanki.
Dla lekarzy to tylko wydalenie tkanek jaja płodowego. Jednak każda z 40 tys. kobiet w Polsce, które w ciągu ostatniego roku poroniły, powie, że straciła dziecko. Nie tkanki.