Relacje w rodzeństwie bywają trudniejsze niż w stadzie zwierząt. Jak bardzo głęboka była nienawiść między braćmi z przypowieści o miłosiernym ojcu?
Dlaczego mój ojciec bardziej kocha mojego brata niż mnie? Dlaczego mój brat ma to, czego mi brakuje? Gdy pojawia się zewnętrzne zagrożenie, coś trzeba zmienić. Ale może niechęć jest głębsza?
Jak patrzy na nas Bóg? Czy potrafimy spojrzeć na Niego tak, jak On patrzy na nas? Posłuchaj:
Opis dystrybutora: Komediodramat Grimura Hákonarsona rozgrywa się w scenerii dalekiej Północy i opowiada historię dwóch braci, mieszkających na odludziu. Gummi (Sigurdur Sigurjónsson) i Kiddi (Theodor Júlíusson) są rywalizującymi ze sobą hodowcami rzadkiej odmiany islandzkich owiec. Żyją w zgodzie z wielowiekową tradycją. Cenią ponad wszystko swoją wolność. A przy tym nie rozmawiają ze sobą od czterdziestu lat. Listy dostarczane z pomocą pasterskiego psa są jedyną formą ich sporadycznej komunikacji. Wieloletni braterski spór nabiera nowej siły, gdy nieprzewidziane zdarzenia zagrożą ich dotychczasowemu życiu.
Tytuł: "Barany. Islandzka opowieść" / "Hrútar"
Scenariusz i reżyseria: Grímur Hákonarson
Gatunek: Dramat, Komedia
Produkcja: Dania, Islandia, Norwegia, Polska
Rok produkcji: 2015
Główne role: Sigurdur Sigurjónsson, Theódór Júliusson
Filmy po Bożemu | Gdy idziesz na seans 3D, film staje się jakby bardziej żywy i niekiedy bezpośredniej go doświadczasz, ale żeby go zobaczyć, musisz założyć specjalne okulary. Podobnie jest ze Słowem Bożym, które ma moc zmiany naszego życia, jednak powinno mówić zrozumiałym językiem. Postanowiliśmy poświęcić więcej uwagi Ewangeliom, które Kościół przygotował na każdą z sześciu niedziel Wielkiego Postu, ale oferujemy do nich nietypowy komentarz. Bóg znajdzie człowieka w każdym czasie i miejscu - także w kinowej sali. Dlatego Karol Kleczka i Piotr Kosiarski przeprowadzą was przez wielkopostne Ewangelie w sześciu odcinkach podcastu filmowego "Filmy Po Bożemu".
kard. Luis Antonio G. Tagle, Lorenzo Fazzini, Gerolamo Fazzini
Czego potrzebuje Kościół, by sprostać wyzwaniom nowoczesności
Przyjaciele mówią na niego „Chito”. Tym zdrobnieniem posługuje się na swoim koncie na Twitterze. Nie zmieniła tego nawet nominacja kardynalska w 2012 r.
Skomentuj artykuł