USA wstrzymuje pomoc dla Ukrainy. Tusk: meldunki z hubu w Jasionce potwierdzają zapowiedzi

Na wtorkowym posiedzeniu rządu premier Donald Tusk poinformował, że meldunki, które napływają z granicy z hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi USA ws. wstrzymania pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że Polska cały czas będzie realizować misję wsparcia dla Ukrainy.
Decyzje w trybie „w jakimś sensie nadzwyczajnym”
– To oczywiście stawia Europę, Ukrainę, Polskę w sytuacji trudniejszej, ale musimy tej sytuacji sprostać – powiedział. Zapowiedział, że w związku z tą sytuacją rząd będzie musiał podejmować decyzje w trybie „w jakimś sensie nadzwyczajnym”.
– Sytuacja jest poważna, nie muszę nikogo przekonywać, że wymaga szczególnej koncentracji od rządu – zwrócił się do ministrów Tusk.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zadecydował o wstrzymaniu wszelkiej pomocy wojskowej dla Ukrainy, „by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania” konfliktu.
Informacje tę, potwierdził w poniedziałek przedstawiciel Białego Domu. Wstrzymanie to dotyczy wszelkich form pomocy, w tym broni będącej już w drodze na Ukrainę, także w Polsce.
Działania dwutorowe
Donald Tusk wskazał też na potrzebę intensyfikacji działań w Europie na rzecz zwiększenia własnych możliwości obronnych i równocześnie dbałość o jak najlepsze relacje transatlantyckie. Na platformie X Tusk dodał, że suwerenna, prozachodnia i zdolna do obrony przed rosyjską agresją Ukraina oznacza Polskę silniejszą i bezpieczniejszą.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił, że „sytuacja jest bardzo poważna”, a decyzja prezydenta USA została podjęta bez konsultacji z sojusznikami w ramach NATO oraz w ramach Grupy Ramstein, która zajmuje się wsparciem walczącej Ukrainy.
Następnie resort dyplomacji poinformował, że szef MSZ Radosław Sikorski przeprowadził we wtorek konsultacje telefoniczne z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Sybihą.
Jaka jest polityka USA względem Europy?
Dr Jakub Olchowski z Instytutu Europy Środkowej i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej stwierdził w rozmowie z PAP, że nie wiadomo, jaka jest de facto polityka zagraniczna USA i wstrzymanie pomocy dla Ukrainy może być zarówno formą nacisku, jak i faktycznym porzuceniem Ukrainy.
Z kolei ekspert ds. prawa międzynarodowego dr Mateusz Piątkowski uważa, że wstrzymanie ze strony USA pomocy wojskowej dla Ukrainy to próba zmuszenia Zełenskiego do pokajania się i zawarcia umowy o minerałach. Dodał, że długotrwałe wstrzymanie dostaw na Ukrainę będzie miało fatalne skutki dla frontu.
Kmdr por. rez. Artur Bilski ocenił, że po wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy przez USA kolejnym krokiem Donalda Trumpa będzie wywieranie presji na Polskę, czyli np. zdjęcie ochrony przeciwrakietowej lotniska pod Rzeszowem, przez które dostarcza się uzbrojenie. B. dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak, w rozmowie z „Wirtualną Polską” stwierdził, że Europa musi podjąć działania, które pozwolą uzupełnić braki Ukrainy wynikające z wstrzymania dostaw amerykańskich. Jego zdaniem ponadto powinien zostać zwołany pilny szczyt NATO.
Administracja Donalda Trumpa nie uchwaliła żadnego nowego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy, lecz pozwalała na przepływ broni w ramach ostatniego pakietu zaaprobowanego przez poprzednika Trumpa, prezydenta Joe Bidena. Trump wciąż ma uprawnienia do przekazania Kijowowi z amerykańskich magazynów broni o wartości 4 mld dol.
PAP/dm
Skomentuj artykuł