17-latka obroniła swoje psy przed niedźwiedzicą. "Spojrzałam jej prosto w oczy"
Hailey Morinico, siedemnastoletnia dziewczyna z Bradbury w Kalifornii, obroniła swoje psy przed niedźwiedzicą z dwójką młodych, które przyszły na jej własne podwórko. "To był najstraszniejszy moment w moim życiu" - napisała na Facebooku matka nastolatki.
Hailey opowiedziała o wydarzeniu w nagraniu opublikowanym na TikToku.
- Cześć, to ja walczyłam z niedźwiedziem, żeby obronić moje "dzieci" - zaczyna historię siedemnastolatka. - Mieszkam w górach, więc nie ma w tym nic nadzwyczajnego - dodaje zaraz. - Byłam w ogrodzie, gdy psy zaczęły szczekać, myślałam, że szczekają na innego psa. One zawsze szczekają na psy i wiewiórki i wszystko inne. Kazałam im przestać szczekać, a gdy poszłam zobaczyć, na co szczekają, w pierwszym momencie pomyślałam sobie: to jakiś śmieszny pies. Gdy się pojawiłam, niedźwiedzica zaczęła atakować moje psy. Podbiegłam do niej, spojrzałam je prosto w oczy, a moja pierwsza myśl mówiła mi: popchnij ją!"
Na nagraniu z monitoringu, wyemitowanym przez stację ABC7, widać, jak siedząca na murku otaczającym dom niedźwiedzica uderza łapą stojącego na ziemi dużego psa, podczas gdy cztery mniejsze psy szczekają i biegają po podwórku. Widoczne są także dwa małe niedźwiadki. Po chwili w kadrze pojawia się 17-latka, która biegnie w stronę niedźwiedzicy, obiema rękami spycha ją z murka, podnosi małego psa i razem z pozostałymi czworonogami ucieka do domu. Na końcu nagrania niedźwiedzica z młodymi znika za murkiem.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Szczerze - wcale nie popchnęłam jej mocno, tylko tyle, żeby straciła równowagę - opowiada Hailey. - Mam zwichnięty palec i zadrapane kolano. Nic więcej nam się nie stało.
"To był najstraszniejszy moment w moim życiu" - napisała na Facebooku matka nastolatki, Citlally Morinico.
Źródło: PAP / wikibioall.com / Instagram / mł
Skomentuj artykuł