Amber Gold obiecuje: po godz. 12 ruszą wypłaty
Amber Gold podał na stronie internetowej, że w środę po godz. 12 rozpocznie wypłaty zaległych kwot z zakończonych lokat. Wypłaty miały ruszyć we wtorek. Spółka zapewniła też, że ma wystarczający majątek do uregulowania wszystkich zobowiązań.
Spółka Amber Gold podała w środę, że "posiada wystarczający majątek do zaspokojenia i spłaty wszystkich swoich zobowiązań". Firma twierdzi, że ma majątek o wartości 149,5 mln zł w postaci m.in. metali szlachetnych i nieruchomości.
W poniedziałek prezes Amber Gold Marcin Plichta informował, że depozyty ok. 7 tys. klientów firmy wynoszą ok. 80 mln zł.
Jak czytamy w komunikacie spółki umieszczonym w środę na stronie internetowej firmy, w skład majątku (aktywów) Amber Gold wchodzą: metale szlachetne o wartości ok. 60 mln zł, nieruchomości o wartości ok. 35 mln zł, w tym kamienice w historycznym centrum Gdańska, ok. 17,5 mln zł na rachunku bankowym, udzielone pożyczki o wartości ok. 15 mln zł, a także flota samochodów o wartości rynkowej ok. 8 mln zł oraz sprzęt elektroniczny o wartości ok. 7 mln zł i wyposażenie o wartości rynkowej ok. 4 mln zł. Do swego majątku spółka zaliczyła też wartości niematerialne i prawne, w tym licencje o wartości ok. 3 mln zł.
Amber Gold Sp. z o.o. poinformowała też na swojej stronie internetowej, że w środę po godz. 12 rozpocznie realizację zaległych wypłat zakończonych lokat. Według wcześniejszych zapewnień wypłata miała się rozpocząć we wtorek.
Jak czytamy w środowym komunikacie firmy, "cały proces (wypłat zakończonych lokat - PAP) potrwa około 3 dni roboczych". "Zgodnie z obowiązującym regulaminem wypłaty dokonywane są tylko i wyłącznie na rachunki bankowe, które podaliście Państwo naszym doradcom" - podano na stronie Amber Gold.
Firma poinformowała, że odsetki karne z tytułu opóźnienia w wypłacie zostaną przelane osobnym przelewem w terminie 10 dni od daty wypłaty środków.
We wtorek po południu Amber Gold na swojej stronie internetowej podał, że firma do poniedziałku nie miała rachunku bankowego, a we wtorek rachunek bankowy był zakładany.
Prezes Amber Gold Marcin Plichta informował w poniedziałek, że dziennie ok. 300 klientów zrywa umowy z Amber Gold.
Komisja Nadzoru Finansowego umieściła Amber Gold na tzw. liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ ma wątpliwości, czy spółka nie wykonuje czynności bankowych bez licencji.
Prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformował PAP, że do wtorku do prokuratury wpłynęło ok. 10 zawiadomień od klientów spółki, które dotyczą niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Klienci uważają, że mogli paść ofiarą oszustwa.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
Skomentuj artykuł