Barcelona wygrywa w Kielcach po raz drugi

PAP/PR

W drugim towarzyskim meczu piłkarze ręczni FC Barcelona Borges ponownie pokonali mistrza Polski Vive Targi Kielce 19:25 (12:11). W piątek Hiszpanie wygrali 29:26. Barcelona przyjedzie do Kielc w listopadzie na spotkanie Ligi Mistrzów.

Od początku piłkarze obu zespołów grali bardzo uważnie, szczególnie w obronie. W 11 min. kielczanie uzyskali prowadzenie 6:3. Trener gości natychmiast dokonał zmiany czterech zawodników, na boisko wszedł m.in. najlepszy strzelec Barcelony Siarhei Rutenka. Wystarczyło kilka minut dobrej gry i niedokładne podania kielczan i goście odrobili straty szybkimi kontratakami. Zastosowali też agresywną obronę, utrudniając gospodarzom rozgrywanie akcji.

Pierwszą połowę piłkarze z Kielc minimalnie wygrali. Po przerwie do bramki Vive Targi wszedł Kazimierz Kotliński, który podobnie jak wcześniej Marcus Claverly skutecznymi interwencjami porwał widownię. Kielczanie w tej zaciętej i twardej grze coraz lepiej radzili sobie w przedostawaniu się pod bramkę Barcelony. Znów trzybramkowa przewaga uskrzydlała podopiecznych Bogdana Wenty. Mirza Dzomba okazał się specjalista w strzelaniu karnych.

Jednak piłkarze trenera Xaviera Pascuala konsekwentnie i spokojnie zmniejszali dystans do kielczan. Dobrze bronił w tym okresie Daniel Saric. W 48 min goście doprowadzili do remisu 18:18, a później objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca.

Trener FC Barcelona Xavier Pascual: "To była duża przyjemność grać przy pełnych trybunach i tak gorącym i żywiołowym dopingu. To dodaje sił zawodnikom. Wiemy, że w Kielcach trudno wygrać mecz, tym bardziej traktowaliśmy te spotkania bardzo poważnie. Zespół prowadzony przez Bogdana Wentę ma już dobrą markę, zawodnicy wiedzą co chcą osiągnąć i wykorzystują swe możliwości. Nie zakładaliśmy wygrania wszelkimi sposobami, zależało nam na sprawdzeniu piłkarzy w okresie przygotowawczym do sezonu. Pojedynki z Vive to pierwsze nasze sparingi.

- To była trudna przeprawa, choć rezultat korzystniejszy dla nas, to jednak w poprzednim spotkaniu graliśmy lepiej. Dzisiaj koncentrowaliśmy na grze obronnej, ćwiczeniu systemu kontrataków. Mieliśmy za dużo strat. Jeszcze dużo pracy przed nami, by osiągnąć normalną formę. Vive rozegrało dobry mecz, ale w końcówce miejscowi zawodnicy nie wytrzymali kondycyjnie.

- Nie chciałem tych spotkań? To nie tak, przestrzegam zasady, że nie gramy sparingów z zespołami, które są naszymi rywalami w Lidze Mistrzów. Jednak w tym przypadku uznaliśmy, że porozumienie z kieleckim klubem jest obowiązujące i dlatego przyjechaliśmy do Polski. Nie żałuję tego, były to znakomite i trudne sparingi, o takie nam chodzi".

Trener Vive Bogdan Wenta: "Polska gościnność nie zna granic. Rywale wykorzystywali błędy naszych piłkarzy bezlitośnie. Jestem pełen uznania dla Barcelony, że potraktowała mecze z nami poważnie, byli lepsi od nas, zawodnicy grali twardo. Naszym piłkarzom takie ostre próby są bardzo potrzebne.

- Dziś zakładaliśmy wyeliminowanie do minimum błędów. Niestety, nie ustrzegliśmy się ich, do tego doszła słabsza dyspozycja fizyczna, kłopoty z zapewnieniem dobrego zawodnika na lewej stronie. I podobnie jak w piątek, mając przewagę trzech bramek, nie potrafimy zdobyć kolejnej i w tym momencie przegraliśmy mecz. Powtórzyły się błędy, za wolne powracanie do obrony po akcjach ofensywnych. Brakowało nam silnych zmienników w ataku. Hiszpanie skasowali nas w ostatnich minutach, zabrakło siły".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Barcelona wygrywa w Kielcach po raz drugi
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.