BWTC: Strzelali nieźle, ale narty ich nie niosły
Niesamowite widowisko, kilkadziesiąt tysięcy widzów, duże emocje - to wszystko na stadionie Schalke w Gelsenkirchen podczas ... Biathlon World Team Challenge. Na starcie tych nietypowych zawodów biathlonowych stanęło 10 par, w tym para polska Magdalena Gwizdoń, Tomasz Sikora.
Biathlon World Team Challenge to zawody, które rozgrywane są według zupełnie innych zasad niż te znane z Pucharu Świata. Każda para (zawodniczka i zawodnik nie muszą pochodzić z jednego kraju) ma do pokonania dwa dystanse. Najpierw jest to bieg ze startu wspólnego. Zaczynają panie od strzelania, a później do pokonania jest 10 rund. Każda z nich po około 1400 m, po każdej jest strzelanie, po każdej nastepuje zmiana biegnącego.
W tej pierwszej części najlepiej spisała się Białorusinka Daria Domraczewa i Austriak Dominik Landentinger. Wyprzedzili oni parę niemiecko - austriacką Kati Wilhelm - Chritoph Sumann oraz niemiecką Simone Hauswald - Michael Greis. Gwizdoń i Sikora zajmowali 9. miejsce.
Druga część zawodów to bieg na dochodzenie, przy czym strata po pierwszym biegu dzielona jest przez pół. Polska para zamiast startować więc półtorej minuty za prowadzącymi, pobiegła za nimi "tylko" 45 sekund. Nic to naszym jednak nie dało. W poniedziałek jakoś narty ich nie niosły. Mimo dobrego strzelania (cztery "pudła") pozycji nie udało się poprawić.
Zwyciężyła para Wilhelm - Sumann. Drugą lokatę zajęła dwójka ukraińska Oksana Chwostienko - Andrij Dieryziemlja, a trzecią francuska Marie Laure Brunet - Vincent Defrasne.
Skomentuj artykuł