Chaos komunikacyjny wzmocni rywali Polaków
Przygotowująca się do mistrzostw świata szwedzka reprezentacja piłkarzy ręcznych rozegra w ciągu siedmiu dni pięć meczów w pięciu miastach w trzech krajach podróżując autobusami, promem i samolotami. Zdaniem trenerów panujący zimowy chaos komunikacyjny wzmocni psychicznie drużynę i poprawi odporność.
Gospodarze mistrzostw (13-30 stycznia) rozpoczęli swoje przygotowania w poniedziałek przegranym meczem z Niemcami w Hamburgu (28:23). We wtorek polecieli do Oslo, gdzie zwyciężyli Norwegię 30:37.
W środę udali się z Oslo do Kopenhagi, skąd autobus zawiezie ich do Malmoe na spotkanie z żonami. W czwartek wyjadą do Silkeborga na Jutlandii i tam będą trenować. W piątek czeka ich podróż do Kjellerup na mecz z Tunezją, a w sobotę do Holding na spotkanie z Danią, po którym wrócą do Silkeborga.
W niedzielę wyjadą autobusem do Herning na sparing z Brazylią i wieczorem do Fredrikshavn skąd popłyną promem do Goeteborga; do hotelu w Stengsund dotrą w poniedziałek około trzeciej w nocy.
W Europie zachodniej panuje obecnie chaos komunikacyjny z opóźnieniami lotniczymi i zaśnieżonymi drogami. Selekcjonerzy Ola Lindgren i Staffan Olsson uważają, że pobudki o piątej rano i meldowanie się w hotelach o trzeciej w nocy tylko z pozoru są męczące.
"Naszym zdaniem intensywne podróżowanie, a zwłaszcza tak długie przymusowe przebywanie razem tylko wzmocni psychicznie drużynę. Unikamy podróży pociągami ze względu na opóźnienia; dlatego wybraliśmy autobusy" - powiedział Lindgren.
"Mieliśmy tak duży problem z Niemcami, że cała nasza koncepcja gry się rozsypała i teraz postaramy się szybko ją zmienić, aby zdążyć przed mistrzostwami. Mam nadzieję, że czasu wystarczy. Wygrana z Norwegią i to dobrym wynikiem nie była zasługą naszej świetnej gry lecz wielkiej słabości rywali" dodał Olsson.
Szwecja jest grupowym rywalem prowadzonej przez Bogdana Wentę reprezentacji Polski. Ciekawe co o tak nietypowych metodach sądzi polski szkoleniowiec...
Skomentuj artykuł