Czechy: na zachodzie kraju rozprzestrzenia się brytyjski wariant koronawirusa
W ciągu dwóch, trzech tygodni sytuacja w całym kraju może być tak zła, jak w powiatach, gdzie wirus szerzy się najszybciej, ostrzegł w środę minister zdrowia Czech Jan Blatny. Nie wykluczył zakazu wjazdów i wyjazdów z kolejnych powiatów. Aktualnie taki zakaz dotyczy trzech powiatów.
Minister powiedział, że podjęte przez władze ograniczenia nie działają. „Rozwiązaniem nie są kolejne ograniczenia, ale odpowiedzialne podejście każdego z nas” - powiedział minister Blatny. Stwierdził, że takie podejście będzie bardzo potrzebne w świetle planowanego uruchomienia w przyszłym tygodniu sklepów. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść w piątek na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu.
Według Jana Blatnego wyczerpują się możliwości opieki szpitalnej. Sytuacja zmusza do przewożenia pacjentów między szpitalami z odległych regionów. Minister powiedział, że w miarę pogarszania się sytuacji resort rozważa uaktywnienie szpitali specjalistycznych, które dotąd nie zajmowały się leczeniem pacjentów z Covid-19. Inną opcją są nakazy pracy dla lekarzy i innych pracowników ochrony zdrowia z przychodni i praktyk prywatnych.
We wtorek w Czechach przybyło prawie 12 500 nowych zakażonych – najwięcej od 8 stycznia br. W szpitalach jest 6171 pacjentów z Covid-19. Więcej było ich tylko na początku listopada, gdy w szpitalach było ponad 8 tys. osób. Według ostatnich danych resortu zdrowia 1196 pacjentów ma ciężki przebieg choroby Covid-19.
Skomentuj artykuł