Euroliga kobiet: Lotos rozbity w Moskwie
Nie było - bo i nie mogło być - niespodzianki w spotkaniu najlepszej drużyny fazy zasadniczej Euroligi koszykarek z ekipą, która do TOP 16 awansowała na ostatniej premiowanej pozycji. Spartak Moskwa rozgromił Lotos Gdynia 98:49.
Faworytki zlekceważyły na początku spotkania mistrzynie Polski i w efekcie po trzech minutach sensacyjnie przegrywały 0:10. O czas poprosiła wówczas trenerka gospodyń Pokey Chatman. Ostra reprymenda obudziła zawodniczki Spartaka i to one zdobyły z rzędu 11 punktów, wychodząc na prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu.
Kolejne minuty to stale powiększająca się przewaga gospodyń. Koszykarki Lotosu były bezradne wobec doskonale zorganizowanej obrony i skutecznych ataków, w których brylowały Amerykanki Janel Mc Carville (22 pkt) i Sylvia Fowles (21 pkt). Jedynie Australijka Erin Phillips (11 pkt) oraz rodaczka gwiazd Spartaka Tanasha Wright (12 pkt) usiłowały nawiązać skuteczną walkę. Pozostałe zawodniczki zespołu gości były jedynie tłem sportowego widowiska, choć siłą rzeczy przebywały na parkiecie.
Spartak Moskwa - Lotos Gdynia 98-49 (19:14, 24:12, 33:13, 22:10)
Skomentuj artykuł