Feminizm, gender, Watykan a sprawa polska
Kongres Kobiet Polskich ogłosił z końcem listopada list do papieża Franciszka, zarzucając polskim biskupom, że odrzucają ideę porozumienia, równości, wyrozumiałości, poszanowania równej godności wszystkich. "Ich "akcja" przeciwko rzekomej "ideologii gender" nas zatrważa" - napisały działaczki i poprosiły o możliwość rozmowy. Echa inicjatywy nadal słychać w mediach.
Jednakże prof. Jacek Bartyzel, politolog z UMK w Toruniu, skomentował zdarzenie ironizując, że jedynym adresatem powinien być Pan Bóg. Materia listu wykracza wszak poza kompetencje papieża, gdyż Pan Bóg a nie papież "mężczyzną i kobietą stworzył ich". Internauci zaś upowszechnili norweski film dokumentalny z 2011 r., "Gender Equality Paradox". Znana osobowość medialna, Harald Meldal Eia w rozmowach z ludźmi z ulicy, oraz naukowcami z dziedzin psychologii, psychiatrii, genetyki i socjologii ukazał, że w skandynawskim społeczeństwie, tak bardzo liberalnym zaszedł paradoksalny proces. Im większa od lat 80-tych była wolność wyboru zawodu, im bardziej przestrzegano zasady parytetu mężczyzn i kobiet, tym bardziej utrwalał się schemat zawodów męskich i kobiecych. Nazwał to norweskim paradoksem równości płci. Całość dokumentu była druzgocąca dla ideologów/ideolożek. Wkrótce po emisji filmu rząd norweski wstrzymał finansowanie i zamknął Nordic Gender Institue. Instytut działał od 1996 r. i rozwijał studia genderowe oraz miał za cel promocję równouprawnienia płci.
O innego typu paradoksie dowiadujemy się z kobiecego działu polskiego wydania L’Osservatore Romano. Grudniowy numer zamieszcza wywiad z S. Ritą Mboshu. Przybyła z Konga i jest kucharką w papieskim Kolegium Capranica dla włoskich duchownych. Paradoks zawiera się w tym, że s. Rita pochodzi z plemienia Kete, gdzie to kobieta jest podporą klanu. Jako pierworodna córka miała wpisane w swą przyszłość rządzenie mężczyznami i kobietami. Wbrew tradycji wybrała życie zakonne i to w zgromadzeniu, które za cel ma cichą posługę dla kapłanów. Przełożeni zlecili jej także studia teologiczne i s. Rita, kucharka ma doktorat z teologii. Być może powróci do Afryki kształcić dziewczęta. Swe życie widzi jako "przeżywanie kobiecości przez oddanie całej siebie innym, w zgodzie z afrykańską mistyką, zasadzającą się na wartości, jaką jest płodność."
Poznawszy dwa wymienione paradoksy, nieuchronnie odkrywamy trzeci. Wobec osobowości i poglądów s. Rity, kucharki i teolożki z doktorskim dyplomem, pomysły autorek listu do Papieża to zaiste odgrzewane kotlety ideologicznej kuchni. Przykład norweski ukazuje, że to, co głosi się w Polsce pod sztandarami postępu jest przebrzmiałym pakietem opinii marginalnego zaścianka. Zamiast mrzonek o rozmowie z Papieżem walczące feministki winny planować wizytę w kuchni Kolegium Capranica (położonego nieopodal rzymskiego Panteonu acz przynależącego do Watykanu jako eksterytorialna jednostka) i rozmowę z s. Ritą.
--------------------------------------------------------
Felietony Grzegorza Dobroczyńskiego SJ można usłyszeć w każdą niedzielę w programie Familijna Jedynka w Programie 1 Polskiego Radia.
Grzegorz Dobroczyński SJ - doktor teologii, analityk mediów, od 1991 r. stały współpracownik redakcji katolickich w Polskim Radiu (4 lata jako red. nacz.) i TVP, komentator pielgrzymek Jana Pawła II od 1983 roku (współpraca z ZDF w czasie drugiej pielgrzymki do Polski), obecnie nauczyciel religii w Gimnazjum i Liceum Akademickim w Toruniu.
Skomentuj artykuł