FGE: Lotos pozostał w grze o mistrzostwo
Nie udało się koszykarkom Energii Toruń zakończyć na swym terenie zakończyć półfinałowej rywalizacji z Lotosem Gdynia. Grające z nożem na gardle mistrzynie Polski wygrały w czwartym meczu 76:68. Decydujące o awansie do wielkiego finału piąte spotkanie Ford Germaz Ekstraklasy odbędzie się w najbliższy czwartek w Gdyni.
Świadome powagi sytuacji podopieczne Jacka Winnickiego do meczu przystąpiły niezwykle skoncentrowane i szybko wypracowały sobie przewagę nad gospodyniami. Kiedy jednak w drugiej kwarcie prowadzenie Lotosu zaczęło topnieć, przypomniał się przebieg wczorajszego spotkania, gdy przyjezdne również w pierwszej części gry wysoko wygrywały, ale z parkietu zeszły pokonane. Tym razem powtórki scenariusza nie było, a gdynianki wygrywając wysoko trzecią kwartę, zapewniły sobie zwycięstwo.
"Katarzynki" nie mogły we wtorek poradzić sobie z rozgrywającą bardzo dobre zawody Ivaną Matović, która zdobyła 20 punktów i miała 7 zbiórek. Z dobrej strony pokazały się Erin Philips (15 pkt, 8 asyst), oraz Tanasha Wright i Magdalena Leciejewska (po 12 punktów). W drużynie z Torunia najwięcej punktów rzuciły Monika Krawiec i Alicia Gladden - po 16.
Energa Toruń - Lotos Gdynia 68:76 (13:24, 23:15, 9:22, 23:15)
Skomentuj artykuł