Firmy z USA będą mieć te same prawa
Amerykańskie firmy zajmujące się poszukiwaniem gazu z łupków w Polsce będą miały takie same prawa jak firmy z Unii Europejskiej - napisał w oświadczeniu przesłanym PAP wiceminister środowiska i główny geolog kraju Piotr Woźniak.
Według poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" główny geolog kraju nie chce, by Amerykanie inwestowali u nas w gaz. Gazeta powołując się na zagraniczne firmy, napisała, że polski rząd ws. wydobycia gazu "idzie na wojnę z Ameryką". Zdanie o wojnie ma pochodzić z poufnej notatki przygotowanej dla ambasady kraju zainteresowanego wydobywaniem gazu łupkowego w Polsce, do której dotarła "Rz". Notatkę miał napisać uczestnik niedawnego, zamkniętego dla mediów spotkania przedstawicieli branży łupkowej z całego świata z Woźniakiem. Autor notatki uważa, że polski rząd nie chce zagranicznych, szczególnie amerykańskich, inwestycji w polski gaz łupkowy.
Wiceminister podkreślił w oświadczeniu, że przed wakacjami rząd ma przyjąć nowe przepisy dotyczące wydobywania węglowodorów. "Projektowane regulacje stawiają na uprzywilejowanej pozycji firmy z państw Paktu Północnoatlantyckiego, m.in. amerykańskich przedsiębiorców, gdyż zrównują je w prawach z firmami z państw członkowskich UE. Nigdzie indziej w Europie firmy amerykańskie nie będą miały takich praw" - podkreślił Woźniak w piśmie przesłanym PAP w poniedziałek.
"Wysoko oceniamy doświadczenie firm amerykańskich w dziedzinie poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego. Ich inwestycje są niezbędne dla rozwoju sektora ropy i gazu ziemnego w Polsce" - dodał.
Przypomniał, że poszukiwanie i wydobycie gazu z łupków w Polsce to jeden z priorytetów resortu środowiska.
Wieczorem w TVP Info Woźniak podkreślił, że poniedziałkowy artykuł w "Rzeczpospolitej" jest "kompletną manipulacją w każdym calu" i "nie warto sobie go brać do serca". Jego zdaniem spotkanie, o którym prawdopodobnie pisze gazeta, było formalnym spotkaniem, na którym powiedział, że Polska musi wprowadzić konkurencyjny tryb dostępu do złóż.
Woźniak powiedział, że zgodnie z szacunkami Państwowego Instytutu Geologicznego w Polsce jest między 350-750 mld metrów sześciennych wydobywalnego gazu w złożach niekonwencjonalnych. "Ta prognoza jest niezmienna od marca zeszłego roku. (...) To jest bardzo poważna ilość jak na nasze warunki (...). Spodziewamy się tylko korekty w górę, w miarę, kiedy będą napływać dane" - powiedział. Dodał, że w konwencjonalnych zasobach Polska ma do 140 mld metrów sześciennych gazu.
"Na podstawie obecnych danych (...) dwa baseny - na pewno lubelski i na pewno pomorski - są (...) niesłychanie perspektywiczne" - zaznaczył.
W poniedziałek minister środowiska Marcin Korolec powiedział, że tzw. ustawa łupkowa do końca tego roku powinna zostać przyjęta przez parlament. Według wcześniejszych informacji ustawa ta ma dostosować przepisy w dziedzinie wydobywania węglowodorów oraz ich opodatkowania do wymogów związanych z rozwojem tego sektora. Nowe regulacje mają też zapewnić Skarbowi Państwa odpowiedni udział w zyskach związanych z eksploatacją surowców naturalnych należących do państwa.
Skomentuj artykuł