IO: Rosjanki najlepsze w sztafecie, Polki daleko
Drużyna Rosji (Swietłana Sliepcowa, Anna Bogalij - Titowiec, Olga Miedwiedcewa, Olga Zajcewa) zdobyła złoty medal w biathlonowej sztafecie kobiet 4x6 km. Srebro wywalczyły Francuzki (Marie Laure Brunet, Sylvie Becaert, Marie Dorin, Sandrine Bailly), a brąz Niemki (Kati Wilhelm, Simone Hauswald, Martina Beck, Andrea Henkel).
Przed biegiem po cichu mówiło się nawet o medalu polskich biathlonistek. Otrzeźwienie przyszło już po pierwszym strzelaniu. Krystyna Pałka musiała dobierać dwa razy i na początku straciła ponad 20 sek. Po drugiej próbie, znowu przy dwóch pudłach, było już ponad 40 sek. straty do prowadzących Rosjanek. Na dodatek Pałka biegła tak słabo, że na ostatnich dwóch kilometrach swojej zmiany straciła jeszcze kolejne 20 sekund. W czołówce biegły trzy ekipy Rosja, Francja i Niemcy.
Na drugą zmianę wybiegła Magdalena Gwizdoń. I z przykrością trzeba powiedzieć, że zaprzepaściła jakąkolwiek szansę na przyzwoite miejsce. Gwizdoń strzelała tak fatalnie, że dobierała naboje aż 6 razy i na dodatek biegła jeszcze jedną karną rundę. Polska sztafeta po drugiej zmianie wyprzedzała jedynie Łotwę i była na 18 miejscu.
A skład czołówki się nie zmieniał. Ale na 5 strzelaniu koszmarnie spisała się Francuzka Marie Dorin, która musiała biegać dwie karne rundy. Rosjanka Olga Miedwiedcewa i kilkanaście sekund za nią Niemka Martina Beck pomknęły do przodu. Na trzecie miejsce wyszły Białorusinki (strata 44,9), a na czwarte Norweżki (strata 46,6 sek.). Kolejne ekipy miały już ponad minutę straty.
A w polskiej sztafecie biegła Weronika Nowakowska i strzelała nieźle. Musiała dobierać tylko raz i wyprowadziła Polskę na 15 pozycję.
Tymczasem jeszcze przed ostatnią zmianą, fatalnie strzelająca, Dorin dogoniła Norweżki i Białorusinki i sztafeta francuska wróciła na trzecie miejsce. A Rosjanki uciekały Niemkom. Przed 7 strzelaniem miały już 50 sek. przewagi. Olga Zajcewa dobierała tylko raz. Andrea Henkel trafiła wszystko i zredukowała stratę do niespełna 40 sek.
A tymczasem w swojej pierwszej próbie strzeleckiej Agnieszka Cyl nie popełniła błędu i ze strzelnicy wybiegła jako 13 zawodniczka.
Na przodzie rozstrzygały się losy złotego medalu. Zajcewa dobierała dwa razy, ale miała ponad 45 sek. przewagi nad kolejnymi biathlonistkami. Złoto przypadło Rosji. Tymczasem Henkel spudłowała dwa razy, a bezbłędnie strzelała Francuzka Sandrine Bailly. I szybko, zaledwie kilkaset metrów po wybiegnięciu ze strzelnicy wyprzedziła Niemkę. Srebro zdobyła więc Francja, a brąz Niemcy.
Agnieszka Cyl w ostatniej próbie dobierała raz i przybiegła na metę na 12 miejscu.
Skomentuj artykuł