Komendant główny greckiej straży pożarnej odwiedził polskich strażaków
"Dzisiaj bazę polskich strażaków odwiedził komendant główny greckiej straży pożarnej. Generał S. Karakoulis wyraził uznanie dla polskich strażaków, którzy w jego opinii, swoją determinacją i zaangażowaniem uratowali miejscowość Vilia" - przekazała w piątek na Twitterze Państwowa Straż Pożarna.
Grupa 143 polskich strażaków wraz z 46 pojazdami wyruszyła do Grecji w sobotę 7 sierpnia, by wesprzeć greckie służby walczące z pożarami szalejącymi od kilku tygodni w tym kraju.
Strażacy planowali wrócić do kraju w poniedziałek 16 sierpnia. Jednak, w związku z tym, że sytuacja pod Atenami nadal jest trudna, Grecy poprosili Polaków, by zostali na dłużej. Polscy strażacy przemieścili się wówczas z wyspy Eubea, by rozpocząć działania gaśnicze na zachód od Aten w okolicach Vilia Attica oraz Keratea, nieopodal lotniska na południowy wschód od Aten.
W czwartek dowódca polskich strażaków w Grecji bryg. Michał Langner z KG PSP informował PAP, że polskim strażakom udało się uratować przed pożarem miasto Vilia Attica. Akcja trwała od środy popołudnia do późnej nocy.
W piątek z kolei PSP informowała, że związku z przedłużeniem udziału polskich strażaków w akcji ratowniczo-gaśniczej na terytorium Grecji zapadła decyzja o dokonaniu zmiany składu osobowego grupy. Wyjazd kolejnej grupy strażaków zaplanowany został na poniedziałek rano.
Polska skierowała do Grecji dwa moduły GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles, czyli moduł do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów) z Wrocławia i Poznania.
Obecnie w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności Unii Europejskiej Polska posiada sześć takich modułów, wyspecjalizowanych w gaszeniu pożarów lasów. Stacjonują one w miastach: Kraków, Białystok, Poznań, Olsztyn, Szczecin i Wrocław. Z sześciu modułów trzy są w stałej dyspozycji i w ciągu kilku godzin od zadysponowania mogą wyruszyć na zagraniczną misję.
Każdy moduł jest samowystarczalny - poza typowym sprzętem gaśniczym używanym przy pożarach lasów, strażacy dysponują też zapleczem logistycznym: namiotami, kuchnią polową, centrum łączności i wszystkim, co potrzebne jest do rozbicia tymczasowej bazy strażaków w terenie.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł