Kompromitacji ciąg dalszy, porażka Wisły
W meczu III rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy Wisła Kraków przegrała w Baku z Karabachem Agdam 2:3. To kolejna w ostatnich latach kompromitacja krakowskiego klubu w europejskich pucharach. Wisło! Wystarczy.
Po przegranej w ubiegłym tygodniu w Krakowie 0:1, w pierwszych 45 minutach pojedynku w Baku wiślacy dali osbie strzelić trzy gole. Wszystkie były wynikiem katastrofalnych błędów obrońców. Najpierw Piotr Brożek nie upilnował Afrana Ismaiłowa, a ten pokonał Milana Jovanicia. To było w 28 minucie. Pięć minut później Mateusz Kowalski nie sięgnął lecącej w pole karne piłki, ale dostał ją Rauf Alijew i głową zdobył drugą bramkę. Wreszcie w 35 minucie po błędzie Juniora Diaza w pole karne wbiegł Rashad Sadygow i w sytuacji sam na sam umieścił piłkę w siatce.
Po przerwie na boisku pojawił się Paweł Brożek, który tym razem zaczynał od ławki rezerwowych. I Brożek przerwał niemoc Wisły. Ograł w polu karnym dwóch rywali i pokonał po raz pierwszy Ferhada Walijewa.
Ale Wisła zamiast się poderwać, grała nadal kiepsko. Okrutnie niedokładny był Radosław Sobolewski, inni również tracili w prosty sposób piłkę, nie było asekuracji. A Azerowie wydawało się, że są wszędzie. Bez problemu przerywali nieliczne akcje krakowian.
Dopiero w 88 minucie udało się przedrzeć w kierunku bramki Maciejowi Żurawskiemu, piłka trafiła jednak do Rafała Boguskiego, a ten zdobył drugiego gola.
Jeśli po tym spotkaniu czterech - pięciu zawodników nie zostanie usuniętych ze składu Wisły, będzie to co najmniej dziwne. Niektórzy po prostu nie nadają się do kopania na miedzynarodowym a nawet ligowym poziomie. Ale jak zwykle skończy się pewnie na zmianie trenera, choć akurat w tym przypadku takowa nie byłaby bezzasadna.
1:0 Afran Ismaiłow (28'), 2:0 Rauf Alijew (33'), 3:0 Rashad Sadygow (35'), 3:1 Paweł Brożek (57'), 3:2 Rafał Boguski (88')
Skomentuj artykuł