Koncert Hiszpanów, waleczność Irlandczyków

Zobacz galerię
Koncert Hiszpanów, waleczność Irlandczyków
(fot. EPA/RADEK PIETRUSZKA)
PAP / psd

Popis gry Hiszpanów w Gdańsku. Po dwóch golach Fernando Torresa i jednym Silvy oraz Fabregasa Hiszpania wygrała 4-0. Irlandczycy do końca walczyli o zdobycie honorowej bramki.

Hiszpanie narzekali po pierwszym meczu w Gdańsku z Włochami (1:1) na stan murawy, która była dla nich zbyt sucha, co uniemożliwiało im szybkie rozgrywanie piłki. W czwartek nie mogli już kręcić nosem. Irlandczycy wprawdzie zgodzili się na dodatkowe zroszenie trawy, ale problem rozwiązał się sam, ponieważ spotkanie rozpoczęło się w deszczu.

DEON.PL POLECA

Na trybunach zasiedli słynni trenerzy Rafael Benitez, Arsene Wenger i inni, spodziewając się dobrego widowiska. Hiszpanie, po remisie z Italią, nie mogli sobie pozwolić na zgubienie punków w starciu z potencjalnie najsłabszym zespołem grupy.

Jednak pierwsi ruszyli do ataku Irlandczycy. Simon Cox zmusił do interwencji rozgrywającego 133. mecz w barwach drużyny mistrzów świata i Europy Ikera Casillasa. Nie minęły jednak cztery minuty, a do siatki trafił Fernando Torres. Napastnik Chelsea Londyn wykorzystał brak zdecydowania obrońców irlandzkich, którzy nie potrafili wybić piłki z linii 16 metrów, obiegł ich i silnym strzałem pokonał Shaya Givena.

Przed przerwą szanse podwyższenia prowadzenia mieli David Silva, Gerard Pique i Andres Iniesta, ale bardzo dobrze spisywał się bramkarz Aston Villi.

Tuż po zmianie stron Silva ośmieszył trzech obrońców irlandzkich, tańczył z piłką w polu karnym i posłał ją między ich nogami. Zaskoczony Given nawet się nie poruszył. Grający ze swobodą Hiszpanie strzelali kolejne bramki: na 3:0 Torres, kończąc szybki kontratak, a czwartego gola strzelił Cesc Fabregas.

Irlandczycy przeprowadzili w drugiej połowie praktycznie jedną groźną akcję. Strzał Robbiego Keane'a pewnie obronił Casillas.

Podopieczni Giovanniego Trapattoniego jako pierwsi żegnają się z Euro 2012. W dwóch meczach nie zdobyli punktu. O awans do ćwierćfinału będą walczyli Hiszpanie i Chorwaci w bezpośrednim starciu oraz Włosi, którzy zmierzą się z grającym o honor zespołem Irlandii.

Żółta kartka - Hiszpania: Xabi Alonso, Javi Martinez. Irlandia: Robbie Keane, Glenn Whelan, Sean St. Ledger.

Sędzia: Pedro Proenca (Portugalia). Widzów 39 150.

Składy:

 

Hiszpania: Iker Casillas - Alvaro Arbeloa, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Andres Iniesta (80. Santi Cazorla), Sergio Busquets, Xabi Alonso (65. Javi Martinez), Xavi Hernandez, David Silva - Fernando Torres (74. Cesc Fabregas).

 

Irlandia: Shay Given - John O'Shea, Sean St. Ledger, Richard Dunne, Stephen Ward - Aiden McGeady, Glenn Whelan (80. Paul Green), Keith Andrews, Damien Duff (76. James McClean) - Robbie Keane, Simon Cox (46. John Walters).

Hiszpania vs. Irlandia

Odbudować się psychicznie i zagrać lepiej niż z Chorwacją - to cel piłkarzy Irlandii przed drugim meczem w mistrzostwach Europy, w którym w czwartek w Gdańsku zmierzą się z broniącą tytułu Hiszpanią. Jeśli przegrają, stracą szanse na awans do 1/4 finału.

Podopieczni trenera Giovanniego Trapattoniego w niedzielę ulegli Chorwatom 1:3, ale nie tracą jednak nadziei. Jak podkreślił John O'Shea, Irlandia potrafi grać z silnymi drużynami, gdy stawiana jest na przegranej pozycji. Liczy, że teraz będzie podobnie.

- Udowodniliśmy to już w przeszłości i teraz musimy kolejny raz powtórzyć. Nie możemy sobie pozwolić na porażkę. Jest szansa na pokonanie Hiszpanów, musimy jednak zagrać lepiej niż z Chorwatami - powiedział obrońca Sunderlandu.

- Nie mamy nic do stracenia, musimy wyjść w czwartek na boisko i dać z siebie wszystko. Przy odrobinie szczęścia możemy przystąpić do ostatniego grupowego meczu z Włochami z szansą na awans - zaznaczył z kolei jego partner z formacji defensywnej, piłkarz Wolverhampton Wanderers Stephen Ward.

- Ważne, by odbudować się psychicznie. Wiemy, że Hiszpania to klasowy zespół, ale wierzymy w swoją siłę - podkreślił włoski selekcjoner.

Hiszpański pomocnik Sergio Busquets uważa z kolei, że kluczem do zwycięstwa jego zespołu z Irlandią będzie cierpliwość.

- Najważniejszą sprawą jest zachowanie naszego stylu i filozofii. Będziemy próbować utrzymywać się przy piłce jak najdłużej i szybko ja rozgrywać. Mam nadzieję, że już na początku uda nam się strzelić gola, by uspokoić grę - powiedział piłkarz Barcelony.

Trener Hiszpanów Vicente del Bosque był mocno krytykowany po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Włochami za grę bez nominalnego napastnika. Szkoleniowiec nie wyklucza, że w czwartek zastosuje podobną taktykę. Podkreślił także, że zespół jest spokojny, a nastroje przed meczem są dobre.

- Jesteśmy zrelaksowani, choć zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności i zadania, jakie jest przed nami stoi. Musimy wygrać z Irlandią - powiedział del Bosque.

Jeśli wierzyć statystykom, to hiszpańscy kibice powinni być optymistami. La Roja w 25 meczach z Irlandczykami odniosła 14 zwycięstw, przegrywając tylko cztery razy. Po raz ostatni obie ekipy spotkały się w 1/8 finału mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii w 2002 roku. Wtedy lepsi okazali się piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, jednak dopiero po rzutach karnych (3:2, w regulaminowym czasie gry było 1:1).

Bilans: 25 meczów - 14 zwycięstw Hiszpanów, cztery Irlandczyków, siedem remisów.

Miejsce w rankingu FIFA: Hiszpania (1.), Irlandia (18.).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Koncert Hiszpanów, waleczność Irlandczyków
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.