LE: W dwóch półfinałach tylko jeden gol
W dwóch czwartkowych półfinałach Ligi Europejskiej zdobyto tylko jedną bramkę. Atletico Madryt pokonało Liverpool 1:0, a Hamburger SV zremisował z Fulham 0:0. Rewanże za tydzień.
Piłkarze Hamburgera SV mieli szczególną motywację, by osiągnąć we czwartek jak najlepszy rezultat. To właśnie na ich boisku 12 maja rozegrany zostanie finał Ligi Europejskiej. Byłoby wspaniale zagrać na własnym terenie w takim meczu. By to jednak osiągnąć trzeba wyeliminować rewelację rozgrywek, czyli Fulham.
Pierwsza połowa mogła zanudzić nawet najbardziej wytrzymałych kibiców. Gra toczyła się od pola karnego do pola karnego, a sytuacji podbramkowych prawie nie było. Chyba. że policzymy np. niecelny strzał Trochowskiego (HSV) z 20 m w pierwszych minutach spotkania, lub uderzenie Gery (Fulham) z 14 minuty, po którym piłka o centymetry minęła słupek.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. Dopiero w 60 minucie goście przeprowadzili groźną akcję. Gera popędził lewą stroną, dośrodkował w pole karne, lecz Mathijsen przeciął lot piłki. Z kolei pilkarze HSV mieli swoje dwie minuty między 71 a 73 min. spotkania. Strzelali groźnie Pitroipa, Trochowski i Jarolim. Bramkarz Fulham, Schwarzer, wychodził jednak z opresji za każdym razem obronną ręką. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, po rzucie rożnym z 9 m uderzył Petrić. Tym razem Schwarzer leżąc już na murawie, odbił piłkę nogą na róg. Skończyło się więc bez bramek.
W drugim półfinale Atletico Madryt pokonało Liverpool 1:0.
1:0 Forlan (9')
Skomentuj artykuł