Mecz w cieniu narodowej tragedii
W pierwszym meczu półfinału Challenge Cup piłkarki ręczne Vistalu Łączpol Gdynia przegrały w niemieckim Goeppingen z Frisch Auf 24:29 (12:16). Rewanż odbędzie się w najbliższą sobotę w Gdyni. Przed spotkaniem uczczono minutą ciszy pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński. Polki wystąpiły z czarnymi opaskami na rękawach.
"To spotkanie odbyło się w cieniu narodowej tragedii - powiedział dyrektor gdyńskiego klubu Marek Łucyk. - O tej straszliwej katastrofie dowiedzieliśmy się po śniadaniu. Wszyscy w naszej ekipie byliśmy nią potwornie wstrząśnięci i zamiast koncentrować się na meczu i przygotowywać do konfrontacji z Niemkami, nieustannie śledziliśmy relację z miejsca wypadku. Na porannej odprawie technicznej złożyliśmy wniosek, aby przed spotkaniem uczcić symboliczną minutą ciszy pamięć ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiej. Naprędce przygotowaliśmy też czarne opaski, w których wystąpiły nasze zawodniczki. Muszę przyznać, że dziewczyny zagrały bardzo dobre spotkanie. Gospodynie, w ekipie których brylowały zagraniczne piłkarki prowadziły przez cały mecz, w pewnym momencie ich przewaga wynosiła osiem bramek, ale szybko zniwelowaliśmy ją do dwóch trafień".
W 55. minucie trzecią dwuminutową karę otrzymała czołowa gdyńska zawodniczka Monika Stachowska, co znacznie zmniejszyło szanse drużyny gości na uzyskanie bardziej korzystnego rezultatu.
Skomentuj artykuł